Bardzo niestabilnie wyglądają obecnie wyliczenia modeli odnośnie przyszłego weekendu. Ten okres interesuje nas bardzo, ponieważ każdy chciałbym wiedzieć jaka będzie pogoda na Wielkanoc w Polsce. Modele szaleją, zaskakują raz mrozem, by za kilka dni wskazywać napływ ciepłych mas znad Morza Czarnego. Mimo wszystko spróbuję przeanalizować wyliczenia modeli numerycznych na przyszły weekend plus Lany Poniedziałek.
Pogoda na Wielkanoc. Sytuacja synoptyczna
Obecnie modele numeryczne są zgodne jeśli chodzi o sytuacje synoptyczną w Europie na końcówkę przyszłego tygodnia. W pierwszej części tygodnia na północny zachód od nas rozbuduje się silny wyż. Przynosił będzie on ochłodzenie, które zapoczątkowało się w zasadzie już dziś (przeczytaj prognozę pogody na niedzielę).
Powyżej sytuacja synoptyczna prognozowana na piątek 7 kwietnia. Wyż odsuwa się daleko na północ od Wysp Brytyjskich. W naszym regionie, z południowego wschodu pojawia się słaby wyż. Wraz z nim całkowicie zmienić ma się napływ mas powietrza. Podczas gdy w pierwszej części tygodnia spływało do nas chłodne powietrze z północy. Począwszy od przyszłego piątku ma być to dużo cieplejsze powietrze napływające do nas z południowego wschodu, aż z regionu Morza Czarnego. W wyniku zaskakującej zmiany sytuacji barycznej w regionie, pojawia się szansa na znacznie cieplejszą pogodę na Wielkanoc niż w ostatnich latach.
Pogoda na Wielkanoc. Mimo wszystko, na wybuch ciepła bym nie liczył
Powyżej pisałem o zmianie przepływu mas powietrza pod koniec przyszłego tygodnia. Doskonale widać to na poniższej animacji prognozy temperatury w wyższych partiach troposfery.
W pierwszej części animacji widać silny spływ chłodnych mas powietrza z północy do Europy Centralnej (do Polski wróci mróz). Jednak o tym napisaliśmy już wystarczająco, tutaj skupiam się na tym co przyniesie nam pogoda na Wielkanoc. Patrzymy więc na powyższą animację i widzimy, że cyrkulacja mas powietrza zacznie zmieniać się w środę. Napływu ciepłych, wilgotnych mas z południowego wschodu nie kojarzę w naszym regionie od wielu miesięcy. Masa czarnomorska przynosi w dalszej części wiosny burze i pierwsze parne dni. Niestety, jeszcze nie tym razem. W regionie wciąż znajdowała będzie się „kropla chłodu”. Będzie to pozostałość po kilkudniowym spływie powietrza arktycznego aż w region bałkański. To chłodne powietrze mieszać będzie się ze znacznie cieplejszym powietrzem czarnomorskim. Dlatego też do kraju dotrą cieplejsze masy powietrza, ale silnego wzrostu temperatury bym się nie spodziewał.
Pogoda na Wielkanoc. To będzie ciepło, czy nie?
Na początku wpisu pisałem, że sytuacja jest dynamiczna, modele numeryczne co raz zmieniają wyliczany scenariusz. Powtórzę, opisywana tu pogoda na Wielkanoc opiera się na bieżących (niedziele 2 kwietnia) wyliczeniach modeli numerycznych. Nie mamy pewności, czy prognozy nie ulegną jeszcze korektom. Jednak na dzień dzisiejszy prognoza temperatury na Wielką Sobotę wygląda tak.
Na północy kraju mogłoby być całkiem ciepło przyjemnie, a temperatury przekraczać miałyby 15 stopni Celsjusza. Podczas gdy na północy i w centrum kraju przyszły weekend rozpoczął by się przyjemnie i ciepło, nieco chłodniej na zachodzie. To właśnie wpływ wspominanej powyżej „bański chłodu”, która wciąż zalegała będzie w troposferze na południe od Polski. Temperatury rozkładały będą się podobnie w przyszłą niedzielę. W poniedziałek cieplej zrobi się już w całej Polsce, a prognozowane wzrosty temperatur są nadal tak wysokie jak w sobotę, czy niedzielę.
Bardzo chciałbym, aby powyższe prognozy temperatury utrzymały się. Tęsknią mi się ciepłe, wiosenne Święta. Ostatnimi laty pogoda na Wielkanoc robiła nam psikusa i te wiosenne przecież Święta potrafiły być bardziej zimowe od Bożego Narodzenia. Miejmy nadzieję, że w tym roku będzie lepiej.
Wilgotne powietrze znad Morza Czarnego. Możliwe burze
Jeśli prognozy pogody na przyszły tydzień sprawdzą się, to czeka nas wspominany powyżej napływ czarnomorskich mas powietrza. Oznacza to nie tylko znaczny wzrost temperatury, ale również całkowitą zmianę charakteru mas powietrza jakie znajdą się nad Polską. Arktyczne powietrze z północy, które spływać do nas będzie w pierwszych dniach kwietnia, od środy zastępowane będzie masami znacznie cieplejszymi i zasobnymi w wilgoć. Gdyby prognozy te potwierdziły się, to w przyszły weekend nad Polską znalazłyby się masy ciepłe i wilgotne. A to oznacza, że pogoda na Wielkanoc może przynieść nam burze.
Grzmieć może już w niedzielę w całym kraju. Jeszcze więcej burz modele widzą na świąteczny poniedziałek. Ponieważ burze powstawałyby w wilgotnych, ciepłych masach powietrza ich aktywność elektryczna może być całkiem spora. To jednak wciąż niestabilne prognozy. Tak jak wspominałem. Trzymam kciuki, by obecne wyliczenia modeli numerycznych ustabilizowały się. Bardzo chciałbym, aby pogoda na Wielkanoc przyniosła nam dużo ciepła i nawet te wiosenne burze. Na tą chwilę jestem dobrej myśli, ponieważ zmianę cyrkulacji na południowo wschodnią widać już od kilku aktualizacji modeli. Jeśli coś się w tym temacie zmieni, z pewnością dam znać w kolejnych dniach nadchodzącego tygodnia.
Fan pogody praktycznie od zawsze. Pogoda i prognozowanie pogody jest jego pasją. Dodatkowo kocha burze. Gdy burza nadciąga, bierze aparat w dłoń i goni za burzą. Na portalu zajmuje się wpisami w kategoriach groźnych zjawisk pogodowych, dniowych prognoz pogody oraz pisze o pogodzie na Świecie