Piątek upływa nad pod znakiem wspaniałej, słonecznej i ciepłej aury. Nad krajem znajduje się centrum wyżu zapewniając nam doskonałą aurę przez cały dzień. Niestety pogoda popsuje się. Już w nocy z piątku na sobotę nad południowe regiony Polski nasunie się płytki ośrodek niżowy. Przyniesie on jednodniowe załamanie aury. Sprawdźmy co przyniesie nam pogoda na sobotę 4 czerwca.
Dynamiczna pogoda w sobotę
Poniżej zamieszczam mapę z prognozą baryczną na sobotni dzień. Widać na niej, że w pogodzie w naszym regionie w sobotę działo będzie się bardzo dużo. Mapa pochodzi z serwisu dwd.de
Nad Polską Południową znajdzie się ośrodek niskiego ciśnienia. Od Hiszpanii, przez Francję, Niemcy, Polskę, po Ukrainę rozciąga się strefa frontów atmosferycznych. Strefa frontu wpłynie jutro również na pogodę w Polsce. Już od godzin porannych niż i front wpływał będzie na aurę na południowym zachodzie i południu. Pojawią się pierwsze chmury i opady. Z każdą godziną sobotniego dnia pogoda w południowej połowie kraju będzie stawała się coraz bardziej dynamiczna. Wypiętrzać zaczną się chmury burzowe. Niektóre z burz mogą być intensywne. Najwięcej i najsilniejszych zjawisk burzowych spodziewamy się w sobotę w godzinach popołudniowych na Lubelszczyźnie i Podkarpaciu. Burze pojawić mogą się również w centrum i pozostałych regionach Polski Wschodniej.
Nie wszędzie będzie ciepło w sobotę
Omawiany niż przyniesie nie tylko zachmurzenie i opady. Na obszarach dużego zachmurzenia słońce nie będzie w stanie podnieść temperatury w dolnych partiach troposfery. Dlatego też w Polsce południowej i centralnej sobota przyniesie temperatury zaledwie do 20 stopni Celsjusza. Na południowym zachodzie, gdzie od rana chmur będzie najwięcej słupki rtęci wskazywały będą zaledwie 15 stopni. Pogoda widać nie rozpieści nas w sobotę bardzo wysokimi temperaturami powietrza.
Więcej słońca w sobotę na północy i krańcach południowo wschodnich. Dlatego też tam temperatury będą nieco wyższe. Podczas, gdy w pasie centralnym poniżej dwudziestek na termometrach, na północy i południowym wschodzie nawet do 22-24 stopni powyżej zera. Temperatury odczuwalnej nie będzie obniżał wiatr. Ten w sobotę w porywach osiągać może do 20-30 km/h w pasie centralnym kraju. Tak jak wspominałem, niż przemieszczający się na południu Polski nie będzie głęboki. Dlatego też spadek ciśnienia będzie raczej znikomy. W sobotę barometry w Warszawie wskażą w okolicach 1015 hPa. Zachęcam również do przeczytania prognozy pogody na cały weekend dla Polski. Okazuje się, że pogoda znacznie poprawi się już niedługo. Sobotnie „załamanie aury” w części kraju będzie trwało zaledwie kilkanaście godzin.
Fan pogody praktycznie od zawsze. Pogoda i prognozowanie pogody jest jego pasją. Dodatkowo kocha burze. Gdy burza nadciąga, bierze aparat w dłoń i goni za burzą. Na portalu zajmuje się wpisami w kategoriach groźnych zjawisk pogodowych, dniowych prognoz pogody oraz pisze o pogodzie na Świecie