W porannym wpisie pisaliśmy o frontach atmosferycznych, które rozciągają się od Rosji, przez Ukrainę, po południe Włoch. Okazuje się, że obszar strefy zachmurzenia związanego z frontem pokrywa się ze zwiększoną wartością energii dostępnej drogą konwekcji.
Na poniższej mapie zaobserwować możemy wyliczenia modelu ECMWF dotyczące wspomnianej energii CAPE. Widać tutaj wyraźnie, że w południowo-wschodniej Polsce energia ta wzrośnie do ponad 100 J/kg. W porównaniu z miesiącami letnimi wartość parametry jest mała, jednak w dzisiejszych warunkach tyle może wystarczyć by zainicjować rozwój chmur kłębiastych na tyle rozbudowanych w pionie, by wygenerować wyładowania atmosferyczne.
Powyższe zdania zdają się potwierdzać najnowsze skany satelitarne. Widać na nich pas dobrze rozbudowanych w pionie chmur kłębiastych. Pas ten rozciąga się od południa Lubelszczyzny, po granice Polski ze Słowacją. Chmury te wbudowane są w zachmurzenie piętra niskiego.
Zachęcamy do zapoznania się z prognozą pogody na czwartek 7.11.2019
Fan pogody praktycznie od zawsze. Pogoda i prognozowanie pogody jest jego pasją. Dodatkowo kocha burze. Gdy burza nadciąga, bierze aparat w dłoń i goni za burzą. Na portalu zajmuje się wpisami w kategoriach groźnych zjawisk pogodowych, dniowych prognoz pogody oraz pisze o pogodzie na Świecie
Nudna pogoda. Jest w człowieku jakaś taka tęsknota (?) za tymi zapowiadanymi mrozami trzydziestolecia, czy jak to oni to nazwali. Bynajmniej nie mam tu na myśli, żeby tygodniami było minus dwadzieścia na słupku rtęci. Ale kilka dni, że wypluwając ślinę, ta krystalizuje się zanim spadnie na chodnik, to by był niezły hardcore. A w ogóle przy ilu stopniach by tak było? Pewnie przy większym mrozie. Nieważne. Przecież i tak będzie ciepła zima.
Zapraszam wszystkich do recenzji stacji pogodowej https://czips.pl/eurochron-efws-260-wifi/