W nasz region coraz mocniej spływa chłodne powietrze z północy kontynentu. Adwekcja chłodu będzie jeszcze silniejsza. Czekają nas przymrozki na nizinach. W górach temperatura może spadać poniżej zera na dłużej. We wpisie sprawdzimy co będzie przyczyną postępującego ochłodzenia. Sprawdzę również, czy możemy spodziewać się jeszcze cieplejszych dni i nocy w tym roku.
Czym są przymrozki ?
Na początek wyjaśnijmy czym jest zjawisko przymrozku. Kiedy pisać możemy o mrozie, a kiedy znów o przymrozku przygruntowym. Otóż o przymrozki występują wtedy, gdy temperatura minimalna podczas doby spada minimalnie poniżej zera, natomiast przez większość doby temperatura mierzona na wysokości 2 metrów jest dodatnia. Z kolei przymrozek przygruntowy występuje gdy na wysokości do 5 cm ponad ziemią temperatura jest ujemna, natomiast w tym samym czasie na wysokości 2 metrów mierzona temperatura ma dodatnie wartości. Mróz występuje wtedy gdy temperatura maksymalna podczas doby nie wzrasta powyżej zera. Dzień bardzo mroźny jest wtedy, gdy temperatura maksymalna podczas doby nie wzrasta powyżej -10 stopni Celsjusza. Zobacz również: Śmiertelne tornada na wschodzie Europy
Wyż Stefan sprowadzi w region przymrozki, ale i więcej słońca
Sprawdźmy więc, jakie procesy odpowiadają za silny spływ chłodu w nasz region. Spójrzmy na mapę baryczną Europy.
Na granicy Francji i Wielkiej Brytanii dochodzi do rozwoju antycyklonu. Wyż Stefan w kolejnych dniach będzie przybierał na sile. Podczas gdy ciśnienie w jego obrębie będzie rosło, wyż przesuwał będzie się również w kierunku Europy Centralnej. W okolicach czwartku centrum obszaru wysokiego ciśnienia znajdzie się już blisko Polski.
Dlaczego czekają nas przymrozki? Otóż masy powietrza wirują wokół wyżu zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Na północnym wschodzie Europy w tym samym czasie znajdował się będzie głęboki niż. Masy powietrza wokół niżu wirują na półkuli północnej odwrotnie do ruchu wskazówek zegara. Jak łatwo sobie wyobrazić pomiędzy wyżem, a niżem powstanie ścieżka do wzmożonego ruchu mas powietrza z północy na południe. Chłodne, arktyczne masy powietrza z dalekiej północy poprzez zaistniałą sytuację baryczną zostaną „wpychane” z północy w nasz region. Oczywiście będzie niosło to za sobą spadki temperatury w regionie.
Kiedy kulminacja ochłodzenia?
Wiemy już czym są przymrozki oraz dlaczego w regionie zrobi się jeszcze chłodniej niż obecnie. Sprawdźmy zatem na kiedy konkretnie przygotować musimy się na największe spadki temperatury nocami w najbliższym okresie synoptycznym. Noc z poniedziałku na wtorek przyniesie nam jeszcze temperatury w przedziale 7-10 stopni. Podobne wartości temperatury wystąpią w nocy z wtorku na środę i z środy na czwartek. Naprawdę zimno zrobi się w nocy czwartku na piątek.
Temperatury nad ranem spadną w wielu miejscach w okolice 2 stopni powyżej zera. Mówimy tu o temperaturze mierzonej na wysokości 2 metrów. Przy gruncie z pewnością przymrozki pojawią się już podczas opisywanej nocy. Równie chłodno zapowiada się noc z piątku na sobotę. Wtedy to przymrozki pojawią się w większości regionów kraju, może pomijając krańce zachodnie Polski. Spływ chłodu towarzyszył będzie nam również przez pierwszy dzień przyszłego weekendu. Należy pamiętać, że wyż przyniesie nam w drugiej części tygodnia więcej chwil ze słońcem. W związku z tym, w skutek radiacji ciepła przy bezchmurnym niebie, nocami spodziewamy się jeszcze większych spadków temperatury niż prognozują to modele numeryczne. Poniżej poglądowa animacja prognoz temperatury na najbliższe dni.
Jest jeszcze szansa na wyższe temperatury?
Jeśli jednak jednak zastanawiacie się, czy to już czas na rozpoczęcie sezonu grzewczego, przeczytajcie prognozy pogody na kolejne dni. Na chwilę obecną modele numeryczne widzą kolejną zmianę pogody w okolicach niedzieli. Wtedy to wyż odpuści, a w nasz region dotrze kolejny głęboki, zasobny w wilgoc niż z południa kontynentu.
Napływ cieplejszych mas powietrza z południa w okolicach niedzieli widać na powyższej mapie. Skutkowało będzie to wzrostem temperatury powietrza. Jeśli scenariusz ten potwierdzi się, to do kraju wrócą jeszcze temperatury w okolicach 20 stopni w dzień i ponad 10 nocami. Niż z południa, prócz ocieplenia sprowadzi do Polski również dynamiczną pogodę. Znów czeka nas dużo opadów, silny wiatr, a nawet burze. Jednak to wpis o temperaturach. Widać, że przymrozki nadejdą do kraju tylko na kilka nocy, po czym w prognozach widać ocieplenie. Trzymamy kciuki, aby prognozy na drugą część weekendu sprawdziły się.