Dzisiejszy dzień przyniesie powrót upałów do Polski. Gorąco, a wręcz upalnie zrobi się na południu kraju, gdzie lokalnie słupki rtęci wzrosną dziś do 30 stopni powyżej zera. Będziemy więc mieli dziś w Polsce upalny dzień. Im dalej na północ kraju tym będzie chłodniej. W centrum kraju do 26 stopni, a nad morzem tylko 20 kresek powyżej zera. W pasie od Dolnego Śląska, przez Mazowsze po Podlasie przejdą dziś gwałtowne nawałnice. Po upalnym dniu burze mogą mieć niszczący charakter. O silnych burzach nad Polską piszemy w porannej prognozie pogody.
W Polsce nie będziemy mieli obecnie do czynienia z falą upałów. Gorący będzie piątek na południu kraju i prawdopodobnie sobota do wczesnego popołudnia na krańcach południowo wschodnich Polski. W sobotę szanse na upał w Polsce są już jednak nikłe. Do soboty wieczór gorące, upalne powietrze zostanie wypchnięte z Polski na wschód i południowy wschód.
W Polsce ciepło, ale fala upałów w Europie trwa w najlepsze
Przyszły tydzień w Polsce zapowiada się umiarkowanie ciepłu, ale są w Europie miejsca, gdzie fala upałów trwa w najlepsze. W Hiszpanii i Portugalii mieszkańcy zmagają się z 40 stopniowymi upałami od wielu dni. Sytuacja na południu i zachodzie Półwyspu Iberyjskiego z każdym dniem będzie coraz trudniejsza. Analizując mapy pogodowe nie widać końca upałów.
Upalne dni w regionie trwają od kilku tygodni. Praktycznie codziennie upał dobija lokalnie do 40 stopni Celsjusza. Zdarzają się dni, gdzie słupki rtęci dobijają nawet do 45 stopni. Prognozę taką widać choćby na 16 lipca, gdy w rejonie Sevilii, czy Malagi nie wykluczone są tak ekstremalne upały.
Możliwy powrót upałów do Polski pod koniec lipca
Obserwując mapy pogodowe z prognozą temperatury widać, że gorące, upalne powietrze napłynie do Europy Centralnej dopiero w okolicach 20 lipca. Wtedy to w prognozach temperatury dla Polski widać kilka z rzędu naprawdę gorących dni. Upał sięgać by mógł w tym czasie nawet 35 stopni w Polsce zachodniej. Jednak piszemy tutaj o prognozach na odległe terminy. Na ten moment nie możemy w 100 procentach określić, że upały nadejdą do Polski jeszcze w lipcu. (źródło grafik WXCHARTS)