No to mam dla Was świetne prognozy. W kraju może pojawić się upał. I to już za kilka dni. Na wstępie zaznaczam jednak, że to dopiero wyliczenia modeli na 10 i więcej dni do przodu. Prognozy mogą ulec jeszcze znacznym zmianom. Jednak na tu i teraz wygląda to wszystko mego dobrze. Po 10 maja do kraju napłynąć miałyby bardzo ciepłe masy powietrza z południa.
Upał rozleje się po Europie? W końcu?
W zasadzie od połowy kwietnia szukam z utęsknieniem wysokich temperatur na naszym kontynencie. Czasem trochę te prognozy naciągam, ale to w dobrej wierze. Po prostu nie mogę już doczekać się gorących dni i wieczorów z burzami, które trwają nawet do godzin późno nocnych pozwalając nam spełniać fotograficzną pasję. Upał pojawiał się już w tym roku w Turcji, Hiszpanii, czy Portugalii. Teraz jednak w prognozach widać duży napływ ciepłych, zwrotnikowych mas powietrza nad większy obszar Europy.
Sami spójrzcie na powyższą mapę z prognozą temperatury na 14 maja. Oczywiście, kolejny raz zaznaczę (i pewnie zrobię to jeszcze kilkukrotnie). To prognozy na ponad 10 dni w przód. Prognozy na tak odległy termin obarczone mogą być błędem. Gdyby jednak scenariusz wyliczany przez GFS sprawdził się, to upał pojawić może się na dość dużym obszarze kontynentu. Wysokie temperatury widać w zachodnich Turcji, w Grecji, na Bałkanach, czy w Rumunii. Zwrotnikowe powietrze docierać miałoby również do Polski oraz naszych wschodnich sąsiadów. Czy tak będzie? Tego jeszcze pewni być nie możemy. Prognozy jednak są bardzo optymistyczne.
Gorąco w Polsce. Duża szansa na pierwszy upał
No dobrze, widzimy, że GFS widzi silny napływ zwrotnikowych mas powietrza do Europy. Sprawdźmy jaki wpływ będzie miało to na temperatury w naszym kraju. Oczywiście wciąż poruszamy się tu w obszarze prognoz na dość odległy termin (po 10 maja). Powyżej animacja z prognozą temperatury do połowy maja wg. GFS (źródło).
Kolejne dni obecnego tygodnia nie przyniosą znacznego ocieplenia. Wręcz w północnej połowie kraju zrobi się chłodniej. Cieplejszy będzie już przyszły weekend. Wg. prognoz w przyszłą sobotę i niedzielę w kraju spodziewać możemy się temperatur na poziomie 16-18 stopni. Na upał liczymy jednak w drugiej dekadzie maja. Po 10 maja model GFS widzi coraz cieplejsze masy powietrza. Ocieplenie zacznie się od zachodnich regionów Polski. Już w okolicach przyszłego wtorku model widzi nawet 24-25 stopni w regionach zachodnich. W kolejnych dniach wysokie temperatury miałyby objąć większy obszar kraju. Naprawdę gorąco prognozuje GFS na okolice połowy maja.
W kolejnych dniach modele widzą jeszcze wyższe temperatury powietrza. W okolicach połowy miesiąca na mapach temperatur widać nawet 29-30 stopni w Polsce. Przy takich wartościach temperatury upał w Polsce pojawiłby się niemal na pewno. Oczywiście powtarzam, że to prognozy na ponad 10 dni do przodu. Wiele może się tu zmienić. Jednak sam trend pozostaje bardzo obiecujący. Pisał o tym Arek w swej pogodzie długoterminowej na maj. Po chłodnym kwietniu modele widzą raczej dodatnie anomalie temperatury w maju. Oznaczać to może gorący miesiąc.
Orientacyjna prognoza temperatury maksymalnej i minimalnej w Polsce według WRF-GFS liczonego w IMGW-PIB
Pojawią się silniejsze burze?
Upał to często silniejsze zjawiska burzowe na danym obszarze. Aby burze w gorących masach powietrza wystąpiły potrzebny jest często „zapalnik” w postaci choćby frontu atmosferycznego. Pomijam burze termiczne, wewnątrz masowe. Jednak nie o nich chciałbym pisać. Zobaczmy, czy okolice połowy maja, gdy w kraju prawdopodobnie pojawi się upał mogą przynieść nam silniejsze burze.
Co pokazuje powyższa mapa? To prognoza opadów i ciśnienia na piątek 13 maja. Widać tu, że model GFS z całą pewnością nie prognozuje dla kraju wyżowej, bezchmurnej aury. Wręcz przeciwnie, nad krajem przetaczać mają się kolejne fronty atmosferyczne. Dlatego spodziewamy się dynamicznej pogody w okolicach połowy miesiąca. Czyżby pierwszy w tym roku upał miałby przynieść również pierwsze dużo silniejsze burze? Pamiętajmy jednak o terminie tych prognoz. To jeszcze daleko. Jednak fajnie byłoby, gdyby prognozy utrzymały się i w kraju zrobiłoby się naprawdę gorąco, a nawet upalnie.
Fan pogody praktycznie od zawsze. Pogoda i prognozowanie pogody jest jego pasją. Dodatkowo kocha burze. Gdy burza nadciąga, bierze aparat w dłoń i goni za burzą. Na portalu zajmuje się wpisami w kategoriach groźnych zjawisk pogodowych, dniowych prognoz pogody oraz pisze o pogodzie na Świecie
3 komentarze do “Upał w Polsce? 28-30 stopni w prognozach dla kraju już blisko”
Możliwość komentowania została wyłączona.