Załamanie pogody 5-6 maja. Burze i więcej opadów w Polsce

Pogoda rozpieszczała nas przez weekend majowy. Burze co prawda pojawiały się, zwłaszcza na południu kraju. Jednak w większości regionów kraju słońce dominowało przez większość dnia, a chmury budujące się po południu nie były w żaden sposób groźne. Przed nami jednak załamanie pogody. Może nie jakieś bardzo silne. Jednak w kraju pojawi się więcej burz, a niż i fronty przyniosą nam więcej opadów deszczu w regionie.

Płytki niż i załamanie pogody 5 maja

To nie jest tak, że z wiosennej aury nad kraj nadciągną śnieżyce i mróz. Jednak pogoda mocno się zmieni, to jest już pewne. Pojawią się burze, więcej chmur i opadów. To w pewnym sensie załamanie aury, gdyż od wielu dni mamy do czynienia z piękną, wyżową pogodą. Tak czy inaczej, w czwartek do kraju wkroczy płytki ośrodek niskiego ciśnienia. Przyniesie on więcej dynamiki w pogodzie. Niż widać na poniższej mapie z prognozą sytuacji barycznej na czwartkowy dzień.

Płytki niż i załamanie pogody w czwartek 5 maja

Na mapie tej widać również intensywniejsze opady pochodzenia konwekcyjnego. Załamanie pogody może być dobrym określeniem dla aury jaka czeka 5 maja mieszkańców Śląska, Opolszczyzny, czy Dolnego Śląska i Wielkopolski. Przez region przejdą burze. Na ten moment wiele wskazuje na to, że zjawiska burzowe mogą być całkiem intensywne. Potwierdzać zdaje się to prognoza IMGW. Meteorolodzy z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej prognozują, że burze w wymienionym obszarze mogą mieć w czwartek intensywny przebieg.

Załamanie pogody przyniesie burze w czwartek 5 maja

Burze i deszcz również w piątek 6 maja

W piątek centrum niżu znajdzie się na wschodniej granicy Polski. Spowoduje to oczywiście lekkie załamanie pogody na wschodzie kraju. To na wschodzie, a zwłaszcza południowym wschodzie w piątek pojawi się więcej chmur i opadów. Wiele wskazuje na to, że we wschodniej (możliwe, że i w centralnej) części kraju pojawią się burze. Lokalnie zjawiska burzowe mogę podobnie jak w czwartek przybierać już nieco intensywniejszy charakter. Zobaczmy teraz jak najbliższe doby wyglądają w prognozach. Poniżej animacja prognozy zachmurzenia i pola barycznego.

Animacja doskonale obrazuje przebieg załamanie pogody jaki przed nami w czwarte i piątek w południowej połowie kraju. Jeszcze w środę widać jak nad Polską stacjonuje wyż. Już od czwartkowego poranka od południowego zachodu do kraju wkracza niż, który w godzinach okołopołudniowych doprowadzi do rozwoju licznych chmur kłębiastych i burz. W kolejnych sekundach animacji widać, jak w piątek centrum niżu przesuwa się na wschód kraju. Wraz z niżem przesuną się również dogodne warunki do powstania komórek burzowych. W piątek największe szanse na burze i silniejsze załamanie pogody na południowym wschodzie.

Załamanie pogody nie będzie silne. Przed nami pierwszy upał?

Pogorszenie aury najbardziej odczują mieszkańcy południowej połowy kraju. Załamanie pogody nie będzie dotyczyło temperatury. Ta nadal będzie wysoka i przyjemna. Zarówno w czwartek, jak i piątek w południowej połowie kraju termometry wskazywać mogą nawet do 20 stopni Celsjusza.

Załamanie pogody nie wpłynie na temperatury w Polsce

Załamanie pogody w południowej połowie Polski dotyczy tylko czwartku i piątku. Wtedy to przez kraj przesuwał będzie się płytki niż. W weekend pogoda znów spokojniejsza, choć nie można będzie wykluczyć pojawiania się lokalnych burz. Prognozy nadal widzą bardzo wysokie temperatury na końcówkę pierwszej połowy maja. Czy pojawi się upał w Polsce? Jestem niezmiernie ciekaw co przyniosą nam kolejne wyliczenia modeli pogodowych. Na ten moment skupiamy się na najbliższych dobach, gdyż pogoda nad Polską stanie się zdecydowanie bardziej dynamiczna.