Rano pisaliśmy, że na Półwyspie Iberyjskim dziś kolejny dzień z upałami. Na południu kontynentu temperatury sięgnąć mogą nawet 35 stopni Celsjusza. To prawe 40 stopni cieplej niż w niektórych miejscach na północy kontynentu.
Im bardziej na północny wschód Europy, tym do czynienia mamy z bardziej arktycznym, lodowatym powietrzem. Powietrze to spływa do tych części Europy przyczyniając się do nieśmiałych, pierwszych ataków zimy. Nie są to jeszcze spektakularne zawieje i zamiecie śnieżne. Jednak krajobrazy w wielu miejscach Starego Kontynentu zabieliły się od śniegu.
I tak, w czeskich Karkonoszach w dniu wczorajszym obserwować mogliśmy takie o to widoki.
A tak wyglądały krajobrazy w Karpatach, na Ukrainie.
We wcześniejszych wpisach wspominaliśmy, że śnieg spadł również w polskich górach. Biało zrobiło się choćby na Kasprowym Wierchu.
To jednak nie jest jeszcze prawdziwe nadejście zimy. Najbliższe dni przyniosą w naszej części kontynentu znaczne ocieplenie. Oczywiście tak ciepło, jak dziś w Hiszpanii nie będzie, ale w przyszły weekend spodziewajmy się temperatur w okolicach nawet 24 stopni. Jak widać więc, złota, polska jesień nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Po kilku mroźnych dniach z pewnością nie możemy jeszcze pisać o rychłym nadejściu zimy.