Wał wysokiego ciśnienia zablokuje cyrkulacje zachodnią. Będzie dwucyfrowy mróz w Polsce, a następnie kilkudniowa odwilż. Sprawdzimy, co czeka nas w pogodzie.
Wał wysokiego ciśnienia będzie rządził pogodą w najbliższym czasie
Nie ulega wątpliwości, że na przełomie 1 i 2 dekady stycznia temperatura będzie przeważnie poniżej normy termicznej. Zapanuje w wielu regionach lekka zima, a najniższe wartości są prognozowane w południowej, częściowo centralnej i wschodniej części kraju. Szczególnie zimny zapowiada się początek nadchodzącego tygodnia. Wygląda jednak na to, że ocieplenie w okolicach 13-14 stycznia 2022 r. stanie się faktem i przejściowo napłynie cieplejsze powietrze polarno morskie. Mróz ustąpi, temperatura wzrośnie. Ponowny spadek temperatury może zostać zaobserwowany prawdopodobnie na początku trzeciego tygodnia stycznia. Jednak z uwagi na odległy termin, wyliczenia mogą ulec korekcie. Chłodny zapowiada się także na ten moment początek 3 dekady mijającego miesiąca.
W najbliższych dniach warunki pogodowe będą w coraz większym stopniu kształtowane przez równoleżnikowo ułożony wał wysokiego ciśnienia rozciągający się z zachodu na wschód Starego Kontynentu. Wygląda na to, że przejściowo do części kraju wraz z początkiem nowego tygodnia dostanie się główny strumień mocno wychłodzonej masy powietrza pochodzenia arktycznego i polarno kontynentalnego, przynosząc nocami dwucyfrowy mróz. Ponownie możemy mieć sprzyjające warunki do występowanie smogu. Szczególnie nasilonego w porze nocnej.
Wygląda na to, że do połowy miesiąca w wielu regionach będzie bez opadów. Nawet, jeśli opady atmosferyczne się zdarzą, to ich natężenie nie powinno być duże. Najwięcej popadać może na północy. Dużo wskazuje, że po 15 stycznia 2022 r. częściej ma padać w Polsce i to nie tylko deszcz, ale także deszcz ze śniegiem. Mogą nawet pojawić się okresami burze śnieżne.
Szczególnie w północnej części kraju. Warunki w tym okresie okażą się najprawdopodobniej zmienne za sprawą odbudowy cyrkulacji strefowej.
Będzie dwucyfrowy mróz w Polsce
Z prognoz modelu GEM wynika, że zimny będzie koniec tygodnia, a zwłaszcza poniedziałek i wtorek. Nocami mróz dwucyfrowy obejmie przeważający obszar Polski. Według prognoz numerycznych cieplej zrobi się w okolicach 13-14 stycznia 2022 r. Wtedy to arktyczne powietrze zostanie zastąpione cieplejszym i nadejdzie kilkudniowa odwilż.
Prognozowana temperatura na 10.01.2022 r. 06 UTC według GEM
Najzimniejsza zapowiada się noc z 11/12 stycznia 2022 r. Wtedy to na wschodzie i południu oraz częściowo w centrum zdarzyć może się dwucyfrowy mróz. Realne są spadki temperatury poniżej -15°C/-20°C. Dużo jednak zależeć będzie od skali rozpogodzeń oraz lokalnych uwarunkowań terenowych.
Ostatnia chłodna noc w najbliższym czasie przypadnie prawdopodobnie na 12/13 stycznia 2022 r. Od zachodu może zacząć wkraczać odwilż. Mróz dwucyfrowy może jednak jeszcze utrzymać się na wschodzie i południu kraju.
Wał wysokiego ciśnienia w najbliższych dniach
Ochłodzenie będzie kilkudniowe, a ocieplenie w okolicach połowy przyszłego tygodnia mocno odczuwalne w całej Polsce, lecz niezbyt trwałe. Już w okolicach następnego weekendu temperatura może spaść do wartości poniżej normy. Dominacja chłodnych wiązek jest wyraźna, dlatego przełom 2 i 3 dekady stycznia powinien przynieść temperatury niższe niż są zwykle w tym okresie, mając na uwadze okres referencyjny 1981-2010.
W styczniu jest jeszcze szansa na dłuższe okresy z większym mrozem. Przesądzone jest to na przełomie 1 i 2 dekady miesiąca. Następnie nadejdzie ocieplenie, chłodniej znów może zrobić się po 15 stycznia 2022 r. Jednak z uwagi na odległy termin prognozy mogą ulec zmianie. Przełom 2 i 3 dekady miesiąca prawdopodobnie przyniesie temperatury najczęściej charakterystyczne na nizinach dla termicznej zimy. Mogą jednak pojawić większe fluktuacje, zwłaszcza w sytuacji okresowego uaktywnienia się cyrkulacji strefowej, dlatego w naszej części mogą ścierać się cieplejsze i chłodniejsze masy ze sobą, przynosząc większe opady. Wygląda jednak na to, że poszczególne tygodnie stycznia wyjdą poniżej normy wieloletniej. Jednak jak długie i głębokie ochłodzenia to będą, przekonamy się analizując kolejne rozwiązania modeli numerycznych, które zostaną zasilone nowymi danymi brzegowymi.
