Zgodnie z wcześniejszymi prognozami do Polski dotrze załamanie pogody. Związane będzie ono będzie z niżami Maria oraz Nadia, który opisywaliśmy tutaj. Załamanie pogody przyniesie wszelkie możliwe złe zjawiska pogodowe. Czeka nas wichura i wszelkie opady zimowe. Od deszczu, przez deszcz marznący, po śnieg. Na wschodzie Polski śnieżyca może być całkiem intensywna. Ponieważ czeka nas silny wiatr, w kraju wystąpią zawieje i zamiecie śnieżne ograniczające widzialność na drogach.
Załamanie pogody już nadchodzącej nocy
Pierwsze skutki zbliżającego się do kraju niżu Maria odczujemy już podczas nadchodzącej nocy. Wtedy to centrum niżu znajdzie się całkiem blisko Polski. Jego centrum znajdzie się w okolicach Estonii. Na zachodzie kontynentu króluje wyż Friedrich, a różnica ciśnienia pomiędzy nimi przekracza 40 hPa.
Skutkowało będzie to bardzo zwiększonym gradientem barycznym w Europie Centralnej. Dlatego już w nocy czeka nas załamanie pogody w postaci silnej wichury i intensywnych opadów. Co ważne, nie tylko w Polsce wiatr nadchodzącej nocy będzie silny. Na silną wichurę przygotować muszą się również mieszkańcy Wysp Brytyjskich, gdzie porywy wiatru sięgać mogą najbliższej doby nawet 150 km/h. W Polsce załamanie pogody aż tak silnego wiatru nie przyniesie. Jednak w najbliższych kilkudziesięciu godzinach powieje u nas naprawdę mocno.
Pierwsza wichura już nadchodzącej nocy
Ogólnie załamanie pogody w Polsce potrwa do poniedziałku. Podzielić je można na dwa etapy. O drugim, który w Polskę uderzy w weekend napiszę poniżej. Jednak znaczne pogorszenie aury czeka nas już w nocy z czwartku na piątek. Zobaczmy jak to wygląda na animacji sytuacji barycznej.
Animacja świetnie obrazuje sytuację, dlatego zachęcam przyjrzeć jej się uważnie. Już w nocy z czwartku na piątek widać wspomniany niż Maria na północny wschód od kraju. W nocy czeka nas silny wiatr, który w porywach przekraczał będzie 90 km/h. Nad morzem i w górach z pewnością wiało będzie jeszcze mocniej. Załamanie pogody to nie tylko wiatr. Noc przyniesie dalsze opady w kraju. Ponieważ temperatura spadnie, to wzrasta szansa, że zamiast deszczu padać zacznie śnieg. Prawdopodobne jest to zwłaszcza we wschodniej połowie kraju.
Przy temperaturze oscylującej w okolicach zera i nie potężnie wychłodzonej masie powietrza w wyższych partiach troposfery (tylko około -5 na 1.5 km) nie jest prosto określić gdzie dokładnie padał będzie śnieg. Tak czy inaczej, apeluję do kierowców, którzy w nocy, w piątek i w weekend będą podróżowali po drogach. Zrobi się naprawdę ślisko. Lokalnie możliwa gołoledź, a na południu i wschodzie Polski załamanie pogody przynieść może zawieje i zamiecie śnieżne.
Kontynuacja złej pogody w piątek
Piątek przyniesie nadal złą pogodę zwłaszcza we wschodniej połowie kraju. Zachód na kilkanaście godzin dostawać zacznie się pod wpływ wyżu. Nie poprawi to znacznie pogody w tych regionach, lecz spowoduje, że przynajmniej opady nie będą tak intensywne. Po południu, na zachodzie kraju odpuści nawet wiatr. Poniżej prognoza porywów wiatru wg. modelu ICON-EU dla Polski.
Polska wschodnia przez cały piątkowy dzień pozostanie pod wpływem niżu Maria. Tutaj nadal pojawiały będą się opady, zarówno śniegu z deszczem, jak i mokrego śniegu. Również wiatr w dalszym ciągu przekraczać będzie w porywach 60-70 km/h. Pogoda w piątek będzie niestety preludium do tego co czeka nas w weekend.
Silne załamanie pogody w weekend. Niż Nadia uderzy w Polskę
Niestety, to co najgorsze w pogodzie nad Polską nadejdzie w sobotę. To załamanie pogody może być wręcz groźne. Modele zgodnie prognozują, że wiatr w wielu regionach kraju przekraczać może 120 km/h.
Najgorsze załamanie pogody prognozuje model GFS. Wg. jego wyliczeń wiatr na nizinach spokojnie przekraczać ma 120 km/h. Dotyczy to całej północnej połówki kraju. Wydaje mi się jednak (i mam olbrzymią nadzieję), że wiatr aż tak silny nie będzie. Bliżej prawdy są modele ECMWF i ICON, które wskazują, że wichura osiągać może siłę do 110 km/h. To nie zmienia faktu, że jest to wiatr o sile niszczącej. Wiatr wiejący 110 km/h z łatwością łamać może drzewa, uszkadzać linie energetyczne, a nawet zrywać dachy. Dlatego też proszę o zachowanie szczególnej ostrożności w najbliższy weekend. Bez wyraźnej potrzeby sugerujemy nawet nie wychodzić z domu. Spacer i tak nie dostarczy nam zdrowych wrażeń, a po co niepotrzebnie ryzykować.
Powyżej prognoza porywów wiatru na niedzielę. Tym razem mapa to zobrazowanie wyliczeń modelu ECMWF. Widać tu, że i europejski model prognozuje dla Polski potężne porywy wiatru w weekend. Naprawdę, uważajcie na siebie. Tak silny wiatr to nie są przelewki. Pod żadnym pozorem nie urządzajmy w weekend wycieczek do lasów, czy parków. Grozi to uszczerbkiem na zdrowiu spowodowanym przez konary drzew, które wiatr o takiej sile łamie z łatwością. Rozpisałem się o wietrze, a nadchodzące w weekend załamanie pogody to również mnóstwo opadów. Na zachodzie, północy i w centrum w sobotę padał będzie prawdopodobnie deszcz. Lokalnie bardzo intensywnie. Nie wykluczone są również burze. Na wschodzie kraju może bardzo intensywnie sypnąć śniegiem. Czy czeka nas najsilniejsza śnieżyca tej zimy? Dam jeszcze znać. Mam nadzieję, że temperatury nie spłatają nam psikusa i nadchodzące załamanie pogody zostawi po sobie przynajmniej śnieg na wschodzie, a nie silne ulewy w całym kraju.
Fan pogody praktycznie od zawsze. Pogoda i prognozowanie pogody jest jego pasją. Dodatkowo kocha burze. Gdy burza nadciąga, bierze aparat w dłoń i goni za burzą. Na portalu zajmuje się wpisami w kategoriach groźnych zjawisk pogodowych, dniowych prognoz pogody oraz pisze o pogodzie na Świecie
1 komentarz do “Załamanie pogody. Wiatr 120 km/h. Nadciągają groźne niże. Wichury i śnieżyce. Jak długo to potrwa?”
Możliwość komentowania została wyłączona.