Zgodnie z naszymi prognozami do Polski dotarła śnieżyca. We wpisie sprawdzimy, czy obecny atak zimy w części kraju to oznaka nadejścia prawdziwej zimy? Czy śnieg i mróz zostaną z nami na dłużej? Czy jednak czeka nas silna odwilż i przełom listopada i grudnia będzie ciepły jak w ostatnich latach? Zapraszam do wpisu.
Atak zimy w Polsce. Czym spowodowany?
Nie mogę napisać, że obecne opady śniegu są niespodziewane. Od kilku dni wszystkie modele pogodowe wskazywały taki scenariusz. Na południu Europy utworzył się niż baryczny, który z racji miejsca pochodzenia nazywany jest części niżem genueńskim.
Niż ten w ostatnich kilkudziesięciu godzinach wędrował z rejonu Morza Śródziemnego na północ. W końcu, w czwartek z rana jego centrum znajduje się już nad Polską południowo wschodnią, co obrazuje powyższa grafika. Jest to niż płytki, jednak po północnej i zachodniej stronie od jego centrum doszło do powstania rozległej strefy opadowej. W środę w godzinach wieczornych strefa ta przynosiła opady marznącej mżawki, między innymi na Lubelszczyźnie. W nocy z środy na czwartek z chmur związanych z niżem Denise padał już sam śnieg.
Atak zimy na południowym wschodzie Polski. Czy śnieg zostanie z nami na dłużej?
Oczywiście, przez wielu z Was, słowo atak zimy może użyte jest w tym wpisie na wyrost. W końcu przemieszczająca się przez kraj śnieżyca przyniesie raptem przyrost pokrywy śnieżnej do kilku, lokalnie kilkunastu centymetrów śniegu. Piszę oczywiście o nizinach, w górach to zupełnie inna sprawa, jednak o tym nie w tym wpisie.
Powyżej prognoza przyrostu pokrywy śnieżnej do piątkowego popołudnia. Na Lubelszczyźnie leżeć ma lokalnie 10-12 cm śniegu. Z jednej strony to nic w porównaniu do tego co działo się ostatnio w USA ( 2 metry śniegu w stanie Nowy Jork), jednak ostatnie lata odzwyczaiły nas od białych krajobrazów w listopadzie. Przypomnę, że już w poprzedni weekend całkiem solidny atak zimy obserwowaliśmy w wielu miejscach Polski Północnej.
No dobrze, ale sprawdźmy co widzą prognozy odnośnie najbliższej przyszłości. Czy śnieg pozostanie z nami na dłużej, czy raczej obecny atak zimy to chwilowa „odkocznia” od anomalii, jaką był bardzo ciepły październik i początek września? Obserwując kolejne mapy z prognozą pokrywy śnieżnej nie widać odwilży na wschodzie kraju. Spójrzcie sami.
Powyżej animacja prognozy pokrywy śnieżnej na 10 dni w przód. Nie widać tu, by pokrywa śnieżna na wschodzie ulegała znacznej redukcji. Widać, że po opadach śniegu obecnej doby na wschodzie kraju pokrywa śnieżna utrzyma się. Związane będzie to z temperaturami powietrza (o czym poniżej). Przełom miesięcy zapowiada się raczej wyżowo, jednak już z początkiem grudnia modele widzą kolejne śnieżyce w kraju. Oczywiście to daleki okres w prognozach, więc nie będę teraz przybliżał gdzie obecnie prognozowane są opady śniegu np. 3-4 grudnia. Po prostu wspominam Wam, że scenariusz ze śniegiem widoczny jest w prognozach na początek grudnia. Spójrzmy teraz jak wyglądają prognozy temperatury w najbliższym czasie.
Mróz na wschodzie Polski. Zima ma szanse zostać z nami na dłużej
Prognozy nie wiele zmieniają się na najbliższe dni w temacie temperatur powietrza. W dalszym ciągu za dnia na wschodzie kraju widać lekki mróz, a jak temperatury być minimalnie dodatnie, to wyłącznie na krótki, najcieplejszy czas doby. Podczas gdy na wschodzie temperatury raczej zimowe, w zachodniej połowy za dnia minimalnie na plusie.
Minimalnie cieplej zrobi się w weekend. Wtedy to również na wschodzie Polski w dzień termometry pokażą temperatury dodatnie. Przyszły tydzień nie przyniesie większych zmian w wartościach temperatury. Ciekawe są za to prognozy na końcówkę pierwszej dekady grudnia. Poniżej prognoza temperatury modelu GFS na noc z 6 na 7 grudnia.
Tak jak wspominałem, to daleki okres w pogodzie, jednak pokazuje jakiś trend. Obecne prognozy i wyliczenia modeli pogodowych wydają się mówić, że bliżej nam do prawdziwej zimy również w kolejnych kilkunastu dniach, niż do znaczącego ocieplenia. W prognozach widać nawet kolejny atak zimy w Polsce. Dzieciaki będą z pewnoscią zadowolone.
Fan pogody praktycznie od zawsze. Pogoda i prognozowanie pogody jest jego pasją. Dodatkowo kocha burze. Gdy burza nadciąga, bierze aparat w dłoń i goni za burzą. Na portalu zajmuje się wpisami w kategoriach groźnych zjawisk pogodowych, dniowych prognoz pogody oraz pisze o pogodzie na Świecie
1 komentarz do “Atak zimy w Polsce 23-24 listopada. Czy zima pozostanie z nami na dłużej? Nadejdzie mróz, czy raczej odwilż? Analiza na kolejne dni”
Możliwość komentowania została wyłączona.