Będą zmiany. Pogoda na weekend 23-25 lipca. Upał w Polsce. Czy wystąpią burze?

Przed nami przedostatni weekend lipca. Środek sezonu urlopowego i wakacyjnego. Sprawdźmy zatem co przyniesie nam pogoda na weekend 23-25 lipca. Szykują się spore zmiany w pogodzie.

Zaskakująca pogoda w piątek 23 lipca

Jako pierwszy dzień w weekendu uznałem piątek. Można się z tym zgodzić lub nie, lecz faktem jest, że lepiej mieć weekend dłuższy niż krótszy. Pogoda w piątkowy poranek zaskoczyła w Polsce. Oto obraz sateelitarny Polski po godzinie 7 rano (źródło sat24).

Pogoda na weekend. Zaskoczenie w piątek o poranku

Mieszkańcy wielu regionów Polski mogą czuć się zaskoczeni takim stanem rzeczy. Nad krajem znajdują się niskie chmury całkowicie przykrywające niebo. Wszystko to za sprawą wyżu, który ulega transformacji i przyjmuje cechy wyżu zgniłego. Przy dużej wilgotności tak to właśnie wygląda, że o poranku nad obszarem zalegają mgły i chmury. Jednak to tylko chwilowe. Jeszcze przed południem z tych chmur nie pozostanie nic. Na niebie królować będzie słońce i coraz wyższe temperatury. Pamiętajmy, że powoli zaczyna do Polski napływać gorące powietrze zwrotnikowe. Jego wpływ na kraj odczujemy szczególnie w drugiej części weekendu. Jednak już dziś, gdy słońce pojawi się na niebie zrobi się gorąco.

Pogoda na weekend. Temperatury nad Polską w piątek

Blisko 30 stopni pokażą dziś termometry na zachodzie kraju. Polska Wschodnia wciąż pozostanie pod wpływem chłodniejszych mas powietrza o charakterze morskim. W związku z tym na wschodzie do 22-23 stopni Celsjusza. O opadach w piątek nie piszę, gdyż te po prostu nad Polską nie wystąpią. Słaby wiatr, do 30 km/h powieje zwłaszcza na północy kraju. Kierunek wiatru zmienia się z północnego na zachodni, a w kolejnych dniach na południowy. Ciśnienie atmosferyczne wciąż wysokie, do 1020 hPa. Więcej szczegółów o pogodzie na piątek w porannej pogodzie na dziś, 23 lipca.

Pogoda w sobotę. Nieśmiały upał

Sprawdźmy co przyniesie nam pogoda na weekend w sobotę 24 lipca. Do kraju coraz śmielej napływać zacznie powietrze z południa i południowego zachodu kontynentu. Wiązało to będzie się z dalszymi wzrostami temperatury. Na południowym zachodzie i zachodzie kraju nieśmiało szukać możemy 30 na termometrach. Oznaczało będzie to pierwszy dzień upałów w Polsce. W sobotę nie będzie to jeszcze upał silny, podobnie w sumie jak w drugi dzień weekendu. O tym jednak za chwilę. Wróćmy do temperatur w sobotę.

Temperatury Polska w sobotę. Pogoda na weekend

Najwyższe wartości temperatury na południowym zachodzie i zachodzie kraju. Tutaj, jak wspominałem, nieśmiało może wystąpić upał. Jednak wcale nie jest to sprawa pewna. Faktem jest jednak, że w zachodniej części kraju zrobi się naprawdę gorąco. Nieco chłodniej na północy, w centrum na na wschodzie Polski. W tych regionach temperatury w sobotę oscylowały będą w granicach 24-25 stopni Celsjusza. Dobrą informacją w pogodzie na weekend jest bardzo mała ilość opadów. W sobotę opady nad Polską pojawić mogą się jedynie w formie przelotnej i bardzo lokalnej. Opady z chmur kłębiastych pojawić mogą się praktycznie w całym kraju. Jednak powtarzam, nie będą to opady długotrwałe, ani intensywne. Nie trzeba uwzględniać ich w swoich planach aktywnego spędzania czasu na powietrzu w sobotę. W drugiej części dnia, do kraju z zachodu wkroczy strefa silniejszego wiatr. Podczas gdy na wschodzie do końca soboty spokojnie, na zachodzie pod wieczór wiać może z prędkością do 60 km/h.

Pogoda na weekend. Jak w niedzielę?

Przy sobocie pisałem o upale w sposób bezpieczny i nie jestem pewny, czy ten w sobotę w ogóle wystąpi. Ostatni dzień w weekendu już z pewnością przyniesie nam temperatury powyżej 30 stopni w Polsce. Upalny dzień czeka nas zwłaszcza na zachodzie kraju, gdzie lokalnie słupki rtęci pokazywać mogą do 32 stopni Celsjusza. Jednocześnie do Polski zbliżać się zacznie z zachodu niż baryczny, który przyniesie bardziej dynamiczną pogodę w kraju na początku przyszłego tygodnia.

Niż w niedzielę bliżej Polski

Zanim jednak niż z systemem frontów wkroczy do kraju czeka nas spokojne przedpołudnie w niedzielę 25 lipca. W kraju zobaczymy sporo słońca, a temperatury nad Polską szybko powędrują w górę. Słupki rtęci wskazywały będą do 32 stopni w pasie od Pomorza Zachodniego, przez Kujawy, Centrum, po Śląsk i Małopolskę. Niewiele chłodniej będzie na wschodzie i zachodzie kraju, gdzie temperatury dziś sięgną 28-29 stopni Celsjusza. Przypomnę, że upał w Polsce wystąpi również w poniedziałek i wtorek. W tych dniach występować będą również gwałtowne burze nad Polską. Wracając do pogody w weekend, a właściwie w ostatni dzień weekendu. W drugiej części dnia, w skutek zbliżania się do kraju niżu, pogoda na zachodzie Polski zacznie się psuć. W drugiej części dnia pojawi się więcej chmur, bardzo możliwe są również burze, które lokalnie mogą być silne. Na wschodzie kraju do końca weekendu w pogodzie powinno być spokojnie. Zagrzmieć powinno głównie na południu i zachodzie.

Jak widać pogoda na weekend szykuje nam dwie zmiany. Pierwszą jest nadejście upałów. Może nie będą to upały niszczące, ale słupki rtęci przekroczą 30 stopni. Drugą zmianą jest powrót burz, które zwłaszcza w pierwszych dniach kolejnego tygodnia mogą być gwałtowne. Ciekawe rzeczy dziać będą się w pogodzie na początku sierpnia. Modele numeryczne widzą nad Polską nawet 37 stopni upału. Więcej w pogodzie długoterminowej na cały sierpień dla Polski.