Podczas gdy nasz region dostał się pod wpływ stabilnej pogody, burze i nawałnice nie odpuszczają na południu kontynentu. Wciąż zalega tam zwrotnikowe, gorące i chwiejne powietrze. W połączeniu z ośrodkami niskiego ciśnienia prowadzi to do rozwoju silny burz i nawałnic. Występują gradobicia i ulewne opady deszczu. Niestety jest też ofiara śmiertelna nawałnic.
Burze i nawałnice szaleją nad Europą Południową
Tak jak wspomniałem we wstępie. Burze dają nam od siebie odpocząć w naszym regionie kontynentu. Jednak nie oznacza to wcale, że w całej Europie jest spokojnie. Wręcz odwrotnie. Praktycznie co dobę na południu Europy rozwijają się silne burze i nawałnice.
Powyżej mapa z naniesionymi wyładowaniami doziemnymi, jakie padły w okresie od 30 sierpnia do dzisiejszego poranka. Przez ten okres nad południową (i częściowo wschodnią) Europą zanotowano pół miliona doziemnych wyładowań atmosferycznych. Należy doliczyć do tego lekką ręką milion wyładowań chmurowych (tych zawsze w burzach jest więcej niż doziemnych). Obrazuje to jak intensywne burze i nawałnice przechodzą w ostatnim czasie na południu kontynentu. Zobacz również: Niszczący tajfun na wschodzie. Wichura sięga 260 km/h.
Śmiertelne gradobicie w Hiszpanii. Girona jak po bombardowaniu
Przez ostatni okres na południu Europy rozwinęło się wiele bardzo groźnych nawałnic. Jednak to co wydarzyło się na północnym wschodzie Hiszpanii trzeba opisać. W prowincji Girona po południu 30 sierpnia rozwinęła się potężna superkomórka burzowa. Burza ta przyniosła opady gigantycznego wręcz gradu. Gradobicie przyniosło opad kul lodowych o średnicy 10 cm. Poniżej zrzut ekrany z filmu, który znajdziecie w dalszej części wpisu.
Tak potężnego gradobicia nie odnotowano w Hiszpanii od dwudziestu lat. Według oficjalnych informacji z Meteocat (służby meteorologiczne w Katalonii) ostatni grad takich rozmiarów zanotowano w Hiszpanii w 2002 roku. Gradobicie poczyniło olbrzymie szkody. Zarówno w rolnictwie, jak i w postaci zniszczonych samochodów i dachów. Jednak nie to jest w tym wszystkim najważniejsze. Niestety z Hiszpanii dotarły dramatyczne wieści. Okazuje się, że burze przyniosły śmiertelne żniwo. Ofiarą gradobicia okazuje się 20 miesięczna dziewczynka. Podczas, gdy rozpoczęło się gradobicie przebywała ona na werandzie domu. Niestety, dziewczynka została uderzona kulą gradową w głowę. Po nieudanej akcji ratowania jej życia zmarła w szpitalu w skutek obrażeń wewnętrznych głowy. To pokazuje jak groźnym i dramatycznym zjawiskiem potrafią być burze. Poniżej film obrazujący potęgę ostatnich gradobić z Hiszpanii.
Burze w Polsce mogą być jeszcze groźne w tym sezonie?
No dobrze, wiemy, że bardzo silne nawałnice nadal aktywnie nawiedzają południe Europy. Jednak sprawdźmy, czy w tym sezonie widać jeszcze na horyzoncie silniejsze burze w naszym regionie. W prognozie długoterminowej na cały wrzesień Arek wspominał, że burze będą pojawiały się w kraju, jednak nie będą szczególnie silne. Najblższe dni nie przyniosą zjawisk konwekcyjnych w kraju. Potwierdzają to ostrzeżenia wydane przez IMGW, a właściwie ich brak w najbliższych dniach.
Powyżej mapy ostrzeżeń do soboty włącznie. Widać tutaj, że żadne ostrzeżenia przed zjawiskami burzowymi nie zostały wydane. Podobnie, ostrzeżenia nie zostaną wydane na niedzielę i poniedziałek, bo burze nad Polską nie wystąpią. Dopiero z początkiem przyszłego tygodnia do kraju napływać zaczną cieplejsze masy powietrza z zachodu. W region powróci strefowa cyrkulacja powietrza. Prawdopodobnie przez Polskę w okolicach połowy przyszłego tygodnia przewędruje front atmosferyczny.
Powyżej mapa prognozy opadów na połowę przyszłego tygodnia. To odległy termin w prognozach, jednak dopiero w tym okresie widać jakkolwiek większą dynamikę w pogodzie w naszym regionie. Do Polski napływało będzie cieplejsze powietrze, z zachodu wg. prognoz wkroczy front atmosferyczny. Jeśli scenariusz ten spełniłby się, to bardziej aktywne burze mają szanse pojawić się jeszcze we wrześniu w kraju. Nie będą to jednak z pewnością nawałnice tak silne jakie przechodziły nad krajem w lipcu, czy sierpniu.