Coraz mniej czasu pozostało do piątkowego pogorszenia pogody, które postępować będzie wraz z nasuwaniem się frontu chłodnego, jaki najprawdopodobniej dotrze do naszego kraju w piątek wieczorem.
Polska znajduje się dziś pomiędzy wyżem znad wschodniej Europy a rozległym układem niskiego ciśnienia znad zachodniej części Starego Kontynentu. Pomiędzy tymi dwoma układami barycznymi powstał już korytarz, który powoduje napływ coraz cieplejszego powietrza z południa, Morza Śródziemnego i północnej Afryki. Kulminacja wysokich temperatur prognozowana jest na piątek.
Bezwzględna topografia baryczna na dzień 25.04.2019 r. godzina 18 UTC

Już wczoraj na głównych poziomach izobarycznych napływ mas powietrza odbywał się z południa, natomiast tylko w warstwie 950 hPa i w przy Ziemi realizowany był z południowego-wschodu.
Trajektoria wsteczna mas powietrza na dzień 24.04.2019 r. godzina 18 UTC dla miasta Warszawa, poziomy izobaryczne 950 hPa, 850 hPa, jak i też 700 hPa.

Masa powietrza, która napłynie zwłaszcza w czwartek i piątek na ogół będzie charakteryzować się niewielką zawartością pary wodnej, co z kolei ma sprzyjać występowaniu przeważnie pogodnej i słonecznej, suchej aury. Lokalnie jednak, zwłaszcza w środowisku lokalnych stref konwergencji wiatru możliwe będzie formowanie się chmur kłębiasto-deszczowych z punktowymi, przelotnymi opadami i lokalnymi burzami. Jednak najwięcej opadów spodziewanych jest wraz z wkroczeniem od zachodu chłodnego frontu atmosferycznego, zwłaszcza wieczorem oraz w nocy z piątku na sobotę. Na obszarze województw zachodnich możliwe aktywniejsze struktury burzowe nawet z gradem, silnym wiatrem i ulewami. Natomiast burze możliwe są też w sobotę, niedzielę i również na początku przyszłego tygodnia, kiedy będziemy mieli do czynienia ze zmianą warunków pogodowych na obszarze Polski. Powietrze pochodzenia zwrotnikowego zastępowane ma być wyraźnie chłodniejszą masą polarno-morską.
Burze na ten moment prognozowane są zwłaszcza na Ziemi Lubuskiej, ale także na Pomorzu Zachodnim. Wieczorem i w pierwszej części nocy z piątku na sobotę burze te lokalnie mogą być niebezpieczne, przynosząc grad, silne ulewy do 30 mm i wiatr do 90 km/h.
Od Niemiec wieczorem w piątek mogą wkroczyć nad zachodnią Polskę zjawiska burzowe. Prognoza zasięgu opadów i burz według mezoskalowego modelu numerycznego UM 4 km, ICM-UW, meteo.pl. Prognozowany zasięg opadów i burz na dzień 26.04.2019 r. godzina 20 czasu lokalnego
Prognozowany zasięg burz i opadów na noc z piątku na sobotę, model UMPL 4 km, ICM-UW, meteo.pl na godziny nocne z piątku na sobotę
Modele mezoskalowe wskazują, że zjawiska burzowe możliwe są także w innych rejonach Polski. Na przykład w nocy z piątku na sobotę na obszarze województwa lubelskiego. Będą to jednak burze wewnątrzmasowe niezwiązane z frontem chłodnym wkraczającym od zachodu.
Prognoza zasięgu opadów, temperatury i zachmurzenia na piątkowy wieczór, model GFS

W nocy z piątku na sobotę burze mogą dotrzeć do Wielkopolski, jednak zaczną wyraźnie tracić na intensywności. W porze nocnej zmniejszy się ryzyko opadów gradu. Podstawowym zagrożeniem będą opady deszczu, silniejszy wiatr do 70 km/h i miejscami duża ilość wyładowań atmosferycznych.

P
Wieloletni pasjonat meteorologii, zjawisk konwekcyjnych z głównym naciskiem na burze. Interesuje go również metrologia i wiarygodne pomiary wielkości fizycznych w meteorologii. Oprócz tego jest wieloletnim operatorem drona z uprawnieniami nadanymi przez ULC
Prawie cały tydzień czekania na piątek i jak zwykle burze na zachodzie będą „lazły” nocą, co objawi się leciutkim powiewkiem wiaterku, kilkunastoma kropelkami deszczyku i może jakimś zbłąkanym CC, żeby odhaczyć, że szedł front.
Mam wrażenie, że gdy kiedyś dojdzie (odstukać, oby nie) do sytuacji jak we filmie „Zapowiedź” sprzed dekady, z Nicolasem Cagem, to jakimś dziwnym trafem zachód Polski zostanie nietknięty.