Pogoda. 19 stopni ciepła w styczniu. Potężne anomalie pogodowe na początku stycznia. Wystąpiły burze. Padł rekord ciepła

W dniu wczorajszym pisaliśmy o silnych wichurach, jakie od kilku dni przechodzą nad Europą Północną. Prócz silnego wiatru, na północ Europy zaciągane są bardzo ciepłe jak na ten region masy powietrza.

Nie inaczej było w dniu wczorajszych, gdy nad Skandynawie napłynęło ekstremalnie ciepłe jak na styczeń powietrze. Czwartek, 2 stycznia przyniósł rekordy temperatury w Norwegii.

Na powyższej mapie widać, że anomalia temperatury wynosiła w Skandynawii i zachodniej Rosji nawet 12 stopni względem lat ubiegłych. To niespotykana jak na tą porę roku anomalia temperatury.

Wracając do rekordów. W czwartek w Norwegii odnotowano temperaturę 18.6 stopnia Celsjusza. Dotychczasowy rekord temperatury za styczeń w Norwegii padł w roku 1989 i wynosił 17,9 stopnia. Gdy wszystkie stacje podawały wiadomość o nowym rekordzie temperatury, po południu w mieście Sunndalsøra (nieco w głąb kraju) oficjalna stacja meteo odnotowała 19 stopni Celsjusza. Rekord został pobity po kilku godzinach.

Silne ocieplenie i bardzo dobre warunki wiatrowe doprowadziły, że nad Skandynawią doszło do rozwoju burz. Jest to zjawisko równie rzadko spotykane w tym regionie w styczniu, co temperatury przekraczające 10 stopni.

Obecnej zimy bardzo często informujemy o silnych anomaliach związanych z pogodą. Pisaliśmy o potężnych upałach w Australii. Upały te doprowadziły do pożarów. Pisaliśmy również o silnym mrozie w USA. Trzeba przyznać, że obecna zima dostarcza fanom pogody wielu ciekawych i zaskakujących tematów.