Pogoda. „Atak zimy” w Polsce. Ludzie odcięci od prądu. Piaskarki na drogach. Prawdziwa apokalipsa w styczniu

Panie i Panowie. Mamy 29 stycznia, a zima postanowiła pokazać swoje prawdziwe oblicze. To znaczy, nie takie do końca prawdziwe, bo w kraju poprószył śnieg. Znaczy, śnieg w wielu miejscach popadał całkiem mocno, jednak przy dodatnich temperaturach nie spowodował on większych utrudnień w życiu codziennym.

Owszem, krajobrazy zabieliły się najpierw w Polsce centralnej. Później dochodziły nas słuchy o „ataku zimy” w Warszawie. Mało tego. W stolicy do walki ze śniegiem na ulice wyruszyły piaskarki !!! Pierwszy raz w tym roku.

Nie ukrywamy. Daliśmy się lekko ponieść „zimowym szaleństwom” i również w prognozie na noc ostrzegliśmy przez opadami śniegu na wschodzie kraju. Nadal podtrzymujemy prognozę, że śnieg w nocy z środy na czwartek będzie padał w Polsce centralnej i wschodniej. Jednak pogoda postanowiła spłatać figla. Front okluzji „nie wytrzymał ciśnienia” na „atak zimy”. Na wschodzie nie sypnęło tak mocno jak miało sypnąć. Na termometrach zamiast -1 mamy +1 stopień. Śnieg na wschodzie zamiast utrzymywać się, zaczął przechodzić w śnieg z deszczem.

Niemożliwa jest ta zima. Nie do zniesienia po prostu. Nawet jak miała „swój dzień”. Miało sypnąć śniegiem. Chodniki i osiedlowe trawniki miały się zabielić. Nic z tego. Niestety. Też nam szkoda. Osobiście wyjąłem sanki dla syna. Chciałem z nim w nocy wyjść na górkę wiedząc, że jutro po śniegu nie będzie ani śladu. Pogoda jednak lubi płatać figle. Przykre…