Pogoda. Gwałtowne burze i grad. Kiedy znów nadejdzie niebezpieczna aura do Polski?

Czerwiec był bardzo burzowym miesiącu. Zanotowano ponad 6 mln wyładowań atmosferycznych w Polsce. Szczególnie groźne burze występowały we wschodniej połowie kraju. Więcej o groźnej pogodzie w ubiegłym miesiącu piszemy tutaj.

Prognozy numeryczne na najbliższe 6-7 dni nie wskazują, aby w naszej części Europy wystąpiły sprzyjające warunki do rozwoju głębokiej i wilgotnej konwekcji. Burze, jeśli wystąpią nie będą groźne.

Słabe burze prawdopodobne są na wschodzie Polski w poniedziałek. Intensywność zjawisk konwekcyjnych nie będzie wysoka. Lokalnie burzom towarzyszyć będą silniejsze opady deszczu, punktowo drobny grad. Niskie ryzyko burz ma być w centrum oraz na północnym-zachodzie. Intensywność burzowa nie będzie tak wysoka jak na przełomie czerwca i lipca.

Punktowe burze prawdopodobne są również we wtorek, ale będzie ich mniej niż w poniedziałek. Intensywność konwekcji ma być niska.

Prawdopodobnie większa aktywność burzowa wystąpi około 10-11 lipca 2020 w Polsce. Lokalne burze mogą wystąpić w niemal całym kraju. Burze tworzyć będą się głównie na zbieżności wiatru przed frontem oraz na froncie chłodnym.

Przepływ w naszej części Europy będzie dodatkowo nasilony przez obecność prądu strumieniowego. Powstawaniu burz sprzyjać może również obecność zatoki niżowej. Przepływ będzie wyraźny z zachodu, południowego-zachodu na wschód i typowy dla występowania cyrkulacji strefowej.

W wielu miejscach Polski wystąpią dogodne warunki do powstawania chmur kłębiastych Cumulonimbus.

Nasilone uskoki wiatru przyczynić mogą się do powstawania struktur wielokomórkowych oraz superkomórek burzowych. Należy mieć jednak na uwadze, że prognozy powyżej 5 dni są obarczone sporym błędem prognostycznym.

Większa aktywność burzowa może zostać odnotowana na przełomie 2 i 3 dekady lipca. Zwłaszcza końcówka miesiąca może być burzowa. Wtedy ponownie burze przyczynić mogą się do występowania dużych szkód.

POŁOŻENIE OPADÓW I LOKALNYCH BURZ TUTAJ