Pogoda. Możliwy „atak zimy” w maju. Przymrozki nocami w Polsce i burze

Najnowsze prognozy modeli pogodowych nie pozostawiają złudzeń. Czeka nas bardzo silne ochłodzenie na początku przyszłego tygodnia. Nocami w wielu miejscach Polski wystąpią przymrozki, dodatkowo na nizinach prawdopodobne opady śniegu. Białe krajobrazy w środę wystąpiły na południu woj. lubelskiego, o czym pisaliśmy tutaj. Na większym obszarze RP śnieg prawdopodobnie pojawi się w nocy z poniedziałku na wtorek, ale do tego czasu prognozy mogą ulec jeszcze zmianie ze względu na dynamiczną sytuacje.

Nasza uwaga od kilku dni jest skupiona głównie na prognozowanym silnym ochłodzeniu, które odczują wszyscy mieszkańcy Polski. Do naszej części Europy dotrze zimne, arktyczne powietrze spowodowane rozbudową silnej blokady wyżowej w rejonie Wysp Brytyjskich i ulokowaniem niżów na wschodzie.

Pierwsze przymrozki na większym obszarze Polski poza obszarami górskimi wystąpią w nocy z czwartku na piątek. Głównie na wschodzie, miejscami w centrum oraz na północnym-wschodzie. Nie ominą one również obszarów górskich i podgórskich.

Prognoza zagrożeń wydana przez synoptyków Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej – Państwowego Instytutu Badawczego. Dotyczy ona możliwości wystąpienia przymrozków.

Od piątku czeka nas postępujące ocieplenie, które pozostanie z nami tylko na weekend. Znajdziemy się wtedy w napływie z kierunków południowych, dlatego temperatury mają być wiosenne. Nie są prognozowane opady deszczu 8 maja 2020 r z uwagi na dominacje rozległego wyżu z centrum nad Bałkanami. Sytuacja ta może zmienić się dopiero w sobotę i niedzielę. Prawdopodobne są opady deszczu i słabe burze.

W sobotę termometry miejscami pokażą ponad 20 stopni, zwłaszcza na zachodzie i południu kraju.

Niedziela przyniesie na przeważającym obszarze Polski temperaturę powyżej 20 stopni. Od północnego-zachodu zbliżać ma się front chłodny. W kraju występować mają przelotne opady deszczu, a nawet słabe burze.

W nocy z niedzieli na poniedziałek z północnego-zachodu na południowy-wschód schodzić ma front chłodny. Tuż za nim zacznie się adwekcja chłodnego powietrza z północnego-zachodu o cechach arktycznych.

Wymiana masy powietrza w poniedziałek doskonale widoczna będzie nie tylko na wysokości izobarycznej 850 hPa, ale także na 2 metrach.

Pomiędzy północnym-zachodem a południowym-wschodem Polski występować będzie bardzo duży kontrast termiczny. Niewykluczone, że w cieplejszej masie powietrza rozwiną się burze, ale dużo zależne będzie od szybkości przemieszczania się frontu i wilgotności masy w jego obrębie.

Pierwsze przymrozki prawdopodobne będą na obszarze Polski w nocy z poniedziałku na wtorek. Miejscami prawdopodobnie pojawią się opady śniegu, nawet o znacznym natężeniu. Prognozy od kilku dni podtrzymują „śnieżny epizod” na początku przyszłego tygodnia na nizinach.

Nie tylko GFS prognozuje opady śniegu na nizinach, ale także europejski ECMWF.

Do omawianego okresu pozostało jeszcze kilka dni, zatem prognozy mogą ulec zmianie, ale coraz więcej wskazuje, że oprócz przymrozków problemem mogą okazać się obfite opady mokrego śniegu, które mogą przyczynić się do strat np. w rolnictwie, uszkadzając linie energetyczne, utrudniając transport kołowy na drogach.

Orientacyjna wysokość pokrywy śnieżnej we wtorek na obszarze Polski. Te prognozy należy traktować z przymrużeniem oka, ale utworzenie się pokrywy śnieżnej na krótki okres czasu na nizinach jest prawdopodobne w nocy z poniedziałku na wtorek. Śnieg może leżeć jeszcze miejscami we wtorek w wielu regionach Polski

W środkowej troposferze na początku tygodnia zaznaczy się w Polsce długa fala planetarna z północy zbudowana z arktycznego powietrza. W tym samym czasie na zachodzie Starego Kontynentu prognozowana jest rozległa blokada wyżowa, nie tylko w polu przyziemnym, ale także w środkowej i górnej troposferze, co skutecznie zablokuje drogę atlantyckim niżom na wschód Europy na kilka dni.

Przymrozki nocami występować będą nocami w całym kraju od 11 maja 2020 do 16 maja 2020. Następnie prawdopodobne jest znacznie ocieplenie, chociaż prognozy na tak odległy okres mogą ulec jeszcze zmianie i ochłodzenie może się przedłużyć. To nie są dobre wieści dla rolników i sadowników.

Prawdopodobnie w nadchodzącym tygodniu temperatura obniży się nawet o 10-12 stopni poniżej normy. Będzie to spowodowane wtargnięciem masy pochodzenia arktycznego do naszej części Europy.

Aktualna temperatura w Polsce tutaj

Położenie opadów i burz tutaj