Zgodnie z naszymi prognozami do Europy Centralnej i Polski spływa chłodne powietrze z północy kontynentu. W najbliższych dniach nie ma co spodziewać się ocieplenia. Noce przynosiły będą mróz i przymrozki. W górach mróz może być dwucyfrowy. We wpisie sprawdzamy jak długie będzie ochłodzenie w naszym regionie i kiedy możemy spodziewać się ocieplenia.
Chłód z północy mróz w Europie Centralnej i Polsce
Do Europy spływa chłodne powietrze z północy kontynentu. Ochłodzenie rozpoczęło się w piątek, ale to noc z soboty na niedzielę przyniesie spadki temperatury w Polsce również na nizinach. Zgodnie z naszą prognozą pogody na noc z 3/4 kwietnia, temperatury w wielu regionach kraju spadną poniżej zera. To jednak nie koniec ochłodzenia, niskie temperatury zostaną z nami na dłużej. Nocami pojawiał będzie się mróz. Atak zimy i śnieżyce nad Polską stają się mniej prawdopodobne. Niż genueński, który miał sparaliżować Polskę Wschodnią odsuwa się w prognozach na wschód, za naszą granicę. Mimo wszystko śnieg będzie padał w Polsce, ale o tym w dalszej części wpisu. Zobaczmy trend w ruchach mas powietrza nad Europą. Widać tu wyraźnie, że w najbliższym czasie dominowały będą chłodne masy z północy kontynentu.
Chłód i mróz odpuści tylko na moment
Wyjątkiem w najbliższych dniach będzie Lany Poniedziałek. Tego dnia w kraju zrobi się na krótką chwilę cieplej. Przez kilka godzin na południu i południowym wschodzie temperatury wzrosną w okolice nawet 14 stopni. Cieplejsze masy powietrza szybko wypchnięte jednak zostaną na południe przez front chłodny związany z głębokim niżem z północy Europy. Widać to doskonale na mapie prognozy temperatury na poniedziałek 5 kwietnia (model GFS).
Poniedziałek będzie niestety jedynym z najbliższych dni, w których słupki rtęci odważniej przekroczą 10 kresek powyżej zera. Kolejne dni znów będą chłodne, a temperatura oscylowała będzie w okolicach 4-8 stopni w dzień. Nocami czekają nas spadki temperatury w okolice zera. W górach oczywiście pojawi się mróz.
Silny mróz w Europie
Polska wcale nie będzie należała do czołówki krajów jeśli chodzi o mróz w Europie. W kolejnych dniach po Wielkanocy arktyczne powietrze wędrowało będzie na zachód od naszego kraju w kierunkach południowych. Bardzo zimno zrobi się w pasie od Wysp Brytyjskich, przez Niemcy aż po Bałkany.
W pasie od wschodniej Francji, przez Alpy, po Bałkany nie wykluczone są spadki temperatury w okolice -15 stopni. W Alpach mróz będzie siarczysty. Słupi rtęci wskazywać mogą nawet -20 stopni Celsjusza. Okres 5-7 kwietnia temperatury nocami spadać mogą do nawet -5 stopni na obszarach podgórskich. Jednocześnie również na nizinach możliwe są przymrozki. W wielu regionach Europy Centralnej oraz południowo wschodniej i wschodniej dojdzie do ataku zimy w skutek przechodzenia aktywnego niżu genueńskiego. Jakiś czas temu wydawało się, że niż ten przyniesie załamanie pogody również w Polsce. Na chwilę obecną najsilniejsze, wielkoskalowe opady zostały odsunięte na wschód od naszego kraju. U nas padał będzie śnieg w postaci opadów przelotnych.
Kiedy zrobi się cieplej? Kiedy wiosna przyjdzie już na stałe?
Ocieplenia w kraju i regionie spodziewamy się w okolicach 10 kwietnia. Niestety nic nie wskazuje na to, że będzie to długotrwały „wybuch” wiosennego ciepła. Oczywiście, prognozy wskazują, że w przyszły weekend zrobić może się naprawdę ciepło. Temperatury w Polsce sięgnąć mają nawet 16 stopni.
Niestety, już w okolicach wtorku 13 kwietnia znów nad krajem widać niższe temperatury, a nawet przymrozki. Analizując kolejne wyliczenia modeli (mamy dane do 16 kwietnia) nadal nie widać większego, a przede wszystkim długotrwałego ochłodzenia. To bardzo złe wieści dla fanów wysokich temperatur i ciepłej wiosny. Pozostaje nam ufać, że silny antycyklon na zachodzie Europy odpuści pozwalając na napływ cieplejszych mas powietrza z południowego zachodu. Warto dodać, że w przyszłym tygodniu, gdy my będziemy „męczyli się” z niskimi temperaturami, mrozem oraz przelotnymi opadami śniegu na Półwyspie Iberyjskim temperatury sięgną nawet 25 stopni ciepła. Na chwilę obecną o takich wartościach temperatury w Polsce możemy tylko pomarzyć w najbliższych kilkunastu dniach.