Dawno nie było wpisu z prognozą pogody na 5 dni. To co przyniesie nam aura w najbliższym czasie zasługuje na oddzielny wpis, ponieważ czekają nas kolejno: upał, silne burze i gwałtowne ochłodzenie. Pogoda zafunduje nam prawdziwy rollercoaster. Pogoda na 5 dni zapowiada się bardzo dynamicznie. Sprawdźmy to dokładniej.
Pogoda przyniesie nam upał już od jutra w Polsce
Wtorek 2 sierpnia przyniesie nam jeszcze umiarkowane temperatury w kraju. Będzie ciepło i komfortowo. Słupki rtęci pokażą od 22 stopni w górach i nad morzem, do 26-27 stopni na nizinach. Więcej o pogodzie we wtorek przeczytacie w porannej prognozie pogody na 2 sierpnia. Jednak już od środy do kraju napłynie gorące powietrze z zachodu i południa Europy.
Jeszcze cieplej będzie w Polsce w czwartek i piątek kiedy to temperatury powietrza zwłaszcza na zachodzie kraju będą bardzo wysokie. Upał w Polsce Zachodniej sięgać może 35-37 stopni Celsjusza. Gorąco w kraju będzie do piątku po południu. Wtedy to do kraju z zachodu wkroczy front atmosferyczny. W dynamiczny sposób zacznie on wypychać gorące masy powietrza na wschód kraju. Dynamice tej towarzyszyły będą burze, a nawet lokalne nawałnice w Polsce.
Początek weekendu z burzami w kraju. Groźna pogoda
Już w piątek burze pojawiać zaczną się na zachodzie i północnym zachodzie Polski. Do kraju powinna wkroczyć strefa frontu atmosferycznego. Jednak dokładne godziny jej wejścia na obszar kraju nie są jeszcze całkiem znane. Modele numeryczne mają rozbieżności w swych wyliczeniach. Ponieważ to prognoza pogody na 5 dni, to jednak warto wspomnieć o tym, że w pierwszej części weekendu nad Polską pojawiały będą się burze, które lokalnie mogą przybierać groźny, dynamiczny charakter.
W piątek po południu prawdopodobnie burzowo zrobi się na północnym zachodzie. Front wypierał będzie gorące, wilgotne i chwiejne masy powietrza. Dlatego też burze w piątkowe popołudnie mogą być groźne. Tak jak wspomniałem, modele nie są jeszcze stabilne w swoich wyliczeniach. Jednak wiele wskazuje na to, że najsilniejsze burze w piątek pojawią się na północnym zachodzie kraju. Możliwy jest rozwój superkomórek burzowych. Jeśli doszłoby do ich utworzenia, w piątek w zachodniej Polsce spodziewać możemy się nawalnych opadów deszczu, a także gradobić. W sobotę strefa groźnej pogody przeniesie się do centrum i na wschód Polski.
Obecne wyliczenia modeli wskazują, że pogoda w sobotę będzie dynamiczna, jednak front straci znacznie na swej aktywności. Burze pojawia się w centrum i na wschodzie, ale nie powinny być tak silne jak w piątek na północnym zachodzie.
Ochłodzenie po weekendzie
Front przyniesie nam nie tylko burze w weekend. Za strefą frontową do kraju spływać zacznie nieco chłodniejsze powietrze z północnego zachodu. W związku z tym już w sobotę na zachodzie kraju ochłodzenie. W niedzielę temperatury obniżą się również na wschodzie kraju.
Powyżej prognoza temperatury na niedzielę 7 sierpnia. Widać, że na północy kraju słupki rtęci nie dotrą nawet do 20 stopni Celsjusza. Biorąc pod uwagę, że w czwartek w wielu regionach będzie do 35 stopni, to ochłodzenie w weekend będzie zdecydowanie odczuwalne. Podobne temperatury widzą modele na początek przyszłego tygodnia. Słupki rtęci w kraju pokazywały będą maksymalnie do 22-24 stopni w regionach południowych. Widać więc, że pogoda na 5 dni przyniesie nam prawdziwą huśtawkę. Od jutra czeka nas upał, w weekend nad Polską przejdą burze, które lokalnie będą całkiem silne. Od niedzieli w Polsce nadejdzie ochłodzenie, które potrwa kilka dni.