Pogoda. Najcieplejszy styczeń w historii. Wszystkiemu winien wir polarny

Styczeń 2020 był najcieplejszym, pierwszym miesiącem w roku na półkuli północnej w historii pomiarów. Każdy będzie miał pewnie swoją teorię na ten temat, jednak fakty są nieubłagane. Średnia temperatura w miesiącu styczniu była wyższa niż w poprzednich latach. Była wyższa niż kiedykolwiek odkąd dokonywane są pomiary.

Styczeń był idealną kontynuacją pierwszego miesiąca zimy, czyli grudnia. Ośrodki niskiego ciśnienia na Atlantyku. Trwały obszar niskiego ciśnienia rozciągający się aż na regiony polarne. Są to typowe pozytywne wzory krążenia oscylacji północnoatlantyckiej (NOA) i dodatniej oscylacji arktycznej (AO).

Obserwując zjawiska w niskich partiach stratosfery (poniżej 15 kilometrów) widać, że wir polarny jest w obecnym okresie silniejszy niż w latach ubiegłych. Skutecznie utrzymuje on arktyczne powietrze „w zamknięciu” w okół bieguna północnego.

Styczeń 2020 był najcieplejszym styczniem w historii pomiarów. Patrząc na globalną anomalię temperatury na pierwszy miesiąc roku, styczeń 2020 był aż o 0.77 °C cieplejszy względem średniej temperatury z lat 1918-2010.

Styczeń 2020 był nieznacznie, ale jednak cieplejszy od pierwszego miesiąca roku 2016. Średnia temperatura stycznia 2020 była o 0.03 °C wyższa niż tego z przed 4 lat. Biorąc pod uwagę dane wyłącznie z Europy, również piszemy o najcieplejszym styczniu w historii.

Styczeń 2020 był o 0,2ºC od stycznia w roku 2007 i aż o 3.1ºC cieplejszy od temperatury średniej dla pierwszych miesięcy lat 1981-2010. To bardzo poważny wzrost temperatury średniej.