Tak jak pisaliśmy w porannej prognozie pogody dla Europy, bardzo ważną rolę w pogodzie we wtorek odegra niż SIRO z centrum nad Islandią. W centrum niżu ciśnienie wynosi zaledwie 955 hPa. Na Wyspach Brytyjskich, które również dziś będą pod jego wpływem ciśnienie to nawet 1015 hPa. 60 hPa różnicy na dość niedużej odległości. To oznacza dwie rzeczy. Bardzo duży gradient baryczny nad niedużym obszarem Europy. Naturalnym wynikiem takiego stanu rzeczy jest wiatr. Bardzo silny wiatr.
Własnie z silnym, punktowo niszczącym wiatrem będą zmagali się w dniu dzisiejszym mieszkańcy Wysp Brytyjskich. Z każdą godziną we wtorek 10 grudnia siła wiatru w tym regionie będzie rosła. Dziś w południe wiało będzie nawet 100km/h. Jest to wiatr, który z łatwością łamie drzewa, czy uszkadza dachy budynków.
Powyższy wykres pokazuje maksymalne porywy wiatru na Wyspach Brytyjskich, które wystąpią do środy rano. Widać tu potężny wiatr, zwłaszcza na morzu. W związku z tym najbardziej zagrożone mogą być regiony nadmorskie Szkocji, Irlandii, Anglii i Walii. Ruch morski przez najbliższą dobę z pewnością zostanie w tym regionie sparaliżowany.
Dodatkowo na północy Wysp Brytyjskich rozwiną się dziś burze. W warunkach bardzo silnego przepływu powietrza burze te mogą przynosić szkody wiatrowe. Nieść ze sobą będą również ulewne opady deszczu.
W kolejnych dniach wichura przesuwała się będzie na wschód. Na ten moment wiele wskazuje na to, że okolicach piątku silny wiatr uderzy również w Polskę.
Ponad 100km/h to już nie w kij (nomen omen) dmuchał!
Jakby niedościgniony wzorzec śniegu padającego w wigilię Bożego Narodzenia.
Takie czasy.
Aktualne prognozy pogody nie napawają optymizmem. Myślę, że śnieg, ale taki konkretny, który będzie długo padał i temperatura pozwoli mu utrzymywać się na ziemi, będzie dopiero w styczniu, a w lutym już chyba na pewno.
W grudniu nie ma co liczyć na śnieg ogólnie w Polsce. Fakt, na mapkach w poprzednim artykule widać miejsca, gdzie ma spaść. Jednak będzie to punktowo.
Nie ma co nawet myśleć o ilości śniegu za rok czy kolejne lata.