Pogoda. Silny spływ chłodu do Europy Centralnej. Sprawdź, czy czekają nas mrozy i atak zimy na początku lutego. Prognoza długoterminowa na 10 dni

Z każdą aktualizacją modele meteorologiczne są bardziej zgodne co do wydarzeń w pogodzie na początku lutego. Ułożenie ośrodków barycznych na Atlantyku doprowadzi do sporego ochłodzenia. W pierwszej fali chłód wleje się do Europy Zachodniej. W kolejnych dniach zimne, arktyczne powietrze dotrze również do Europy Środkowej, w tym Polski.

Na chwilę obecną modele prognozują, że najchłodniej w Polsce zrobi się w okolicach 6 lutego. Tego dnia czeka nas całodobowy mróz, a temperatury w nocy spadać mogą nawet poniżej -10 stopni. Oczywiście, nie są to mrozy siarczyste, jednak biorąc pod uwagę dużą anomalię temperatury obecnej zimy, nawet mrozy dziesięciostopniowe przyjmiemy z otwartymi rękoma.

W kolejnych dniach (okolice 8 lutego) chłód odsunie się na wschód i południowy wschód, by objąć swym działaniem Bałkany i basen Morza Czarnego. Jesteśmy przekonani, że gdy prognoza ta się sprawdzi, to z początkiem lutego z południowego-wschodu Europy napływać do nas będą wieści o silnych śnieżycach.

Spróbujmy przeanalizować, czy mamy szanse na śnieg w Polsce wraz z początkiem lutego. Mapa poniżej pokazuje wysokość pokrywy śnieżnej na dzień 5 lutego 2020. Widać, że w Polsce śnieg leżał będzie wyłącznie w górach.

Natomiast mapa poniżej pokazuje wysokość pokrywy śnieżnej na dzień 7 lutego 2020. Widać tutaj, że w Polsce wschodniej i w wielu regionach Polski południowej. W wielu miejscach wysokość pokrywy śnieżnej sięgnie 5-7 cm.

Nie zapominajmy, że 6-8 lutego to wciąż termin dość daleki i prognozy mogą ulegać zmianie. Wszystko zależy od ułożenia ośrodków barycznych w Europie. Wystarczy, że spływ chłodu odsunie się o 200 kilometrów na wschód i z incydentu zimowego w Polsce nie pozostanie nic. Jednak bądźmy dobrej myśli. Na chwilę obecną prognozy są bardzo optymistyczne na trwający kilkadziesiąt godzin incydent zimowy w Polsce.