Ostatnio pisaliśmy dość sporo o rzadkim załamaniu pogody jakie nawiedza właśnie Stany Zjednoczone. Jeszcze kilkadziesiąt godzin temu w Denver notowano ekstremalne upały. Temperatury wynosiły nawet 36 stopni powyżej zera. Od tego czasu nie minęły dwie doby, a nad miasto nadciągnęły mrozy i silne śnieżyce.
To zdjęcie przedstawia obecną pogodę w Leadville w stanie Kolorado. Oglądając takie obrazki na prawdę trudno uwierzyć, że jeszcze w poniedziałek w regionie panował upał. Uderzenie chłodu w centralne stanu USA dość dokładnie opisaliśmy w tym wpisie. Bardzo wychłodzona masa powietrza już od kilku dni zalegała na terenie Kanady i północnych stanów USA. W okolicach wtorku doszło do jej raptownego spływu na południe Ameryki.
Szacuje się, że dziś bardzo niskie temperatury dotrą aż do Teksasu i Nowego Meksyku. Tutaj załamanie pogody nie będzie aż tak spektakularne jak w Kolorado, ale przynieść może dość silne burze. Prognozy wskazują, że chłód spływający z północy ma dość szybko wycofać się do Kanady i w region Wielkich Jezior. Jednak tak duże, nawet krótkotrwałe załamania pogody i przymrozki z pewnością przynoszą straty w rolnictwie. Tak dynamiczne zmiany w pogodzie źle wpływają również na faunę i florę, dlatego mamy nadzieję, że w najbliższym czasie zimo incydent nie powtórzy się w USA. Pamiętajmy, że wciąż panuje kalendarzowe lato.
O tym z jak dużym załamaniem pogody i ochłodzeniem mamy do czynienia w USA niech świadczy powyższa grafika pokazująca anomalię temperatury. W środkowych stanach jest obecnie kilkanaście, a nawet 30 stopni Fahrenheita chłodniej niż zazwyczaj w tym okresie.