Upał 36 stopni wdziera się do Europy. Zwrotnikowy żar dotrze do Polski

Sezon na upał w Europie zaczyna rozkręcać się na dobre. Nic nadzwyczajnego. W pierwszej dekadzie maja powyżej 30 potrafiło być już w Polsce. Tym bardziej nie dziwi, że tak wysokie temperatury pojawiają się na południu kontynentu. We wpisie opiszę jednak także sytuację pogodową w naszym regionie na przyszły tydzień. Modele pogodowe w dalszym ciągu utrzymują scenariusz, w którym do Polski napływa gorące powietrze z południa. Doprowadzi to do silnego ocieplenia. Słupki rtęci powędrują do góry. Jak ciepło będzie? To również sprawdzę w najnowszych wyliczeniach modeli numerycznych.

Upał blisko Europy jest bardzo silny

Za chwilę napiszę również kilka zdań o południowych regionach naszego kontynentu. Zobaczmy jednak jak wygląda sytuacja na południe od Europy. Widać, że gorące, zwrotnikowe masy powietrza są już naprawdę blisko. Silny upał występuje już praktycznie codziennie w pasie Afryki Północnej po regiony położone na południe od Turcji.

Upał na południe od Europy jest już całkiem silny

Widać tu, że lokalnie, blisko Gibraltaru temperatury powietrza sięgają 41 stopni Celsjusz. To już upał silny. Jest to jednocześnie najcieplejsze obecnie miejsce w regionie bliskim Europie. Już nawet w północnych regionach Bliskiego Wschodu (Syria) temperatury nie są aż tak wysokie. Powietrze to coraz śmielej dociera na południe Europy. Stąd choćby na południu Hiszpanii, czy w Portugalii zrobiło się już mocno gorąco. Jeszcze cieplej będzie w tym regionie w najbliższych dniach.

Upał w Hiszpanii, czy Portugalii jest coraz większy

Widać, że z początkiem przyszłego tygodnia upał na Półwyspie Iberyjskim sięgać może lokalnie 36 stopni Celsjusza. To najsilniejszy upał jak do tej pory w Europie w roku 2022. Oczywiście o ile prognozy sprawdzą się. Choć wyliczenia modeli co do napływu gorących mas powietrza do Europy są stabilne. Z każdą aktualizacją modele potwierdzają, że przyszły tydzień w Europie zrobi się naprawdę gorący. Sprawdźmy zatem jak to wygląda dla naszego regionu. Zobacz również: Mróz na północy, a gorąco na południu. Duży kontrast temperatury w Polsce.

Upał w Polsce możliwy w przyszłym tygodniu?

Wiemy już, że zwrotnikowe masy powietrza mocniej napływać zaczną do Europy za kilka dni. Jak wpłynie to na temperatury w Polsce i naszym regionie. Zobaczmy animację prognoz temperatury. Do tej pory posługiwałem się wyliczenia modelu GFS. Aby pokazać, że modele są już stabilne w swoich wyliczeniach, do poniższej animacji użyję map wizualizujących wyliczenia modelu ECMWF.

Widać, że od wtorku w kraju zacznie robić się naprawdę gorąco. Prognozowane temperatury na zachodzie kraju to nawet 26-27 stopni Celsjusza. Nieco chłodniej, bo do 18 stopni na wschodzie kraju. Gorące, zwrotnikowe powietrze rozprzestrzeni się po całym obszarze Polski już w środę 11 maja. Wtedy to w zasadzie we wszystkich regionach kraju prognozowane są temperatury na poziomie ponad 20 stopni. Na zachodzie kraju może pojawić się upał, a już na pewno zrobi się bardzo gorąco. Słupki rtęci w regionach zachodnich wskazywały będą powyżej 28-29 stopni. Prawdziwie termiczne lato w Polsce.

Upał w Polsce w przyszłym tygodniu

W czwartek gorąco w południowej części kraju. Czwartek, wedle prognoz przynieść powinien w południowej części kraju temperatury do 28 stopni Celsjusza. Jednak wszystko wskazuje na to, że od czwartkowego dnia gorące, zwrotnikowe powietrze wypychane będzie na południe. Podczas, gdy na południu słupki rtęci wzrosną jeszcze do około 28 stopni, na północy może być już zaledwie kilkanaście kresek powyżej zera.

Możliwe silne burze w przyszłym tygodniu

Przyszły tydzień przyniesie nam prawdziwie letnią temperaturę. Ale to nie jedyny parametr pogodowy, który przypominał nam będzie, że lato coraz bliżej. Prawdopodobnie będą to również burze, które w gorących, zwrotnikowych masach powietrza mogą mieć już bardzo aktywny charakter. Na tą chwilę jest jeszcze za wcześnie, by mówić o konkretnych obszarach, czy dniach występowania zjawisk burzowych. Pewne jest jednak, że burze w przyszłym tygodniu w kraju wystąpią. Dodatkowo, lokalnie mogą to już być zjawiska dość gwałtowne, przypominające letnie nawałnice. Jednak na ten moment jeszcze za wcześnie, by ostrzegać mieszkańców konkretnych regionów. Cieszmy się, że idzie duże ciepło. Kto wie, może przyszły tydzień przyniesie nam pierwszy upał w Polsce w tym sezonie?