Upał za kilka dni? Nadciąga „bomba ciepła”. Ponad 28 stopni w Polsce

Patrząc na dzisiejszą prognozę pogody dla Polski ciężko szukać optymistycznych wieści. Okazuje się jednak, że już niedługo w kraju zrobi się naprawdę gorąco. Kto wie, może czeka nas pierwszy w tym roku upał? Zapraszam na szczegółową analizę silnego ocieplenia, które nadejdzie do Polski już za kilka dni.

Upał nad Polską? Wytrzymajmy jeszcze kilka dni

Spodziewane uderzenie ciepła nastąpi w Polsce w okolicach niedzieli 9 maja. Zanim to jednak nastąpi czeka nas okres pogody cechujący się strefową cyrkulacją powietrza. Do kraju docierają kolejne niże atlantyckie i systemy frontów. Taka pogoda przynosi nam naprzemiennie delikatne ocieplenie, a następnie front atmosferyczny i spadek temperatury. Sytuacja ta zmieni się w przyszły weekend. Na południu kontynentu rozbuduje się wyż, a do kraju z zachodu zbliżał będzie się ciepły front atmosferyczny.

Upał nad Polską. Pogoda w weekend

W związku z tym do kraju napływać zacznie bardzo ciepłe powietrze z południa kontynentu. Napływ gorących mas powietrza rozpocznie się już w sobotę 8 maja. Ciepłe powietrze, dające szanse na upał w Polsce pozostanie z nami na kilka dni kolejnego tygodnia. Jak duże są szanse na upał obejrzymy w dalszej części wpisu. Na ten moment zobaczmy prognozę temperatury na niedzielę 9 maja dla Polski. Widać tutaj jak od zachodu do Polski wkraczają ciepłe masy powietrza przynosząc znaczny wzrost temperatury powietrza. Już w niedzielę na zachodzie i południu kraju słupki rtęci przekroczą 20 stopni Celsjusza. Na zachodzie kraju może być w niedzielę nawet 26 stopni powyżej zera.

Temperatura na niedzielę. To jeszcze nie upał

Wzrost temperatury w weekend. Gorąco w przyszłym tygodniu

Tak jak wspomniałem, pierwszym naprawdę ciepłym dniem w kraju będzie niedziela 9 maja. Kolejne dni przyniosą jeszcze wyższe temperatury. Czy czeka nas upał w kraju? W pierwszej kolejności zerknijmy na przepływ mas powietrza na wysokości barycznej 850 hPa. Dla większego zobrazowania jak ciepłe powietrze dotrze do Polski poniższe mapy to anomalia temperatury. Polecam przyjrzeć się z uwagą co dzieje się na animacji pomiędzy 8, a 15 sekundą. Widać tutaj z jak gorącym powietrzem nad Polską będziemy mieli do czynienia. To okres odpowiadający 8-14 maja. To właśnie w tym czasie nad krajem zalegało będzie bardzo ciepłe powietrze.

Podczas, gdy dziś na południu kraju padać może śnieg, za kilka dni w całym kraju zorbo się naprawdę gorąco. Sprawdźmy mapę rozkładu temperatury dla Polski na na poniedziałek 10 maja. Mapa prezentuje wyliczenia modelu GFS. W związku z zaleganiem nad krajem ciepłego powietrza w kraju zrobi się naprawdę ciepło. Nie będzie nadużyciem stwierdzenie, że będzie gorąco, choć w poniedziałek upał w Polsce jeszcze nam nie grozi. Nie zmienia to faktu, że temperatury w kocu będą bardziej letnie niż zimowe. W wielu regionach Polski słupki rtęci wzrosną nawet do 24-26 stopni powyżej zera. To jeszcze dość odległy termin, by wyrokować, gdzie dokładnie zrobi się gorąco jednak widać już, że upał w poniedziałek raczej jeszcze w Polsce nie wystąpi.

Poniedziałek 10 maja jeszcze nie przyniesie upału w Polsce

Każdy kolejny dzień przyszłego tygodnia przynosił będzie wysokie temperatury. Wyjątkiem mogą być krańce zachodnie Polski, gdzie pogodę psuć może front atmosferyczny związany z niżem z zachodu Europy. Jednak w pozostałej części kraju temperatury na poziomie 26-28 stopni Celsjusza staną się w przyszłym tygodniu normą. Przy tak wysokich temperaturach powietrza nie można wykluczyć, że lokalnie termometry wskażą trzydziestki. Oznaczało to będzie upał w Polsce. Czy tak się stanie? Zobaczymy, szanse na upał w Polsce w najbliższych dniach są i to nie podlega wątpliwości.