Załamanie pogody 12.10-17.10. Sypnie śniegiem w Europie

Duża część Europy znajduje się obecnie w obszarze podwyższonego ciśnienia, a co za tym idzie pięknej słonecznej pogody. Jest zimno, ale bezchmurne dni wynagradzają brak ciepła. Niestety, już niedługo załamanie pogody. Wyż, który broni nas przed złą pogodą odsunie się na wschód i południe. Do naszego regionu wkroczy załamanie pogody. Pojawią się niże i fronty atmosferyczne. Temperatury nadal będą bardzo niskie, a to oznacza jedno. Załamanie pogody przynieść może pierwszy w tym sezonie śnieg na nizinach w naszym regionie.

Jeszcze kilka dni spokoju w pogodzie

Wyż ze wschodu Europy będzie silny jeszcze przez kilkadziesiąt godzin. Podczas gdy weekend i początek tygodnia nie przyniosą jeszcze większym zmian w pogodzie w naszym regionie, tak od 11 października sytuacja pogodowa zacznie się powoli zmieniać. Tego dnia z północy Europy coraz bardziej rozbudowywała będzie się zatoka niżowe. Swym zasięgiem obejmie ona Bałtyk, a następnie Polskę i kraje nam ościenne. Wzrośnie dynamika w pogodzie. Pojawi się silniejszy wiatr. Pojawia się niewidziane od wielu dni opady. Jeśli prognozy nie zmienią się, to pierwsze zmiany w pogodzie nad Polską czekają nas we wtorek 12 października.

Jednak w tym okresie nie spodziewam się jeszcze silnego załamania pogody. Oczywiście pogoda zmieni się, popada deszcz (w górach pewnie nawet śnieg), ale nie będzie to atak zimy na nizinach w Polsce i w regionie. Silne załamanie pogody nastąpi za to w tych dniach na północy Europy. Bardzo mocno śniegiem sypnie w Skandynawii, czy na północy Rosji. Bardzo ciekawie wygląda również sytuacja pogodowa w okresie 12-18 października na Bałkanach.

Silny spływ chłodu i załamanie pogody

Na początek zerknijmy na animację anomalii temperatury w najbliższych dniach dla Europy. Trzeba przyznać, że obecny spływ chłodu jest bardzo intensywny. Zimne powietrze nie dociera tylko do Europy Północnej, Centralnej, czy Wschodniej.

Spójrzmy na powyższą animacją anomalii temperatury. Widać tu, że spływ chłodu bardzo silnie oddziaływał będzie na południowy wschód kontynentu. Bardzo zimno zrobi się między innymi na Bałkanach. W tej części kontynentu zrobi się chłodniej nawet o kilkanaście stopni względem normy z lat poprzednich. Temperatury na Bałkanach spadną lokalnie poniżej zera. Mróz złapać może również na nizinach. Ciekawie wygląda sytuacja w okolicach połowy miesiąca, kiedy to w regionie pojawi się aktywny front atmosferyczny. Podczas gdy na południu regionu (w Grecji) da on ulewne opady deszczu i burze, tak na Bałkanach spodziewamy się opadów śniegu również na nizinach.

Załamanie pogody na południu Europy

W tym samym czasie kolejny front atmosferyczny będzie przetaczał się również przez Polskę. Sprawdźmy, czy przyniesie on pierwszy śnieg na nizinach również w naszym kraju jeszcze w październiu.

Koniec spokoju. Załamanie pogody już blisko

Przyjrzyjmy się teraz co najbliższe kilkanaście dni w pogodzie przyniesie Polsce. Tak jak wspominałem gdzieś wyżej, pierwszego frontu atmosferycznego spodziewamy się w kraju w okolicach wtorku. Przyniesie on wzrost dynamiki w pogodzie, mocniej powieje wiatr, pojawią się opady deszczu. W górach spadnie śnieg, ale to załamanie pogody nie przyniesie jeszcze śniegu na nizinach. Przyjrzyjmy się zatem sytuacji na okolice połowy miesiąca.

Temperatura w okolicach połowy miesiąca

Widać, że na południu i na wschodzie kraju będzie chłodno. W górach możliwy nawet mróz. Piszę tu oczywiście o temperaturach w nocy i nad ranem. W dzień słupki rtęci wskazywały będą w okolicach 7-9 stopni Celsjusza. W takich warunkach do kraju wkroczy front atmosferyczny przynosząc kolejne załamanie pogody. Wygląda jednak na to, że wraz z przechodzeniem frontu powietrze w wyższych partiach troposfery będzie miało temperatury dodatnie. W związku z tym poza obszarami górskimi opadów śniegu w Polsce nie spodziewałbym się również przy tym przejściu frontu. Jeszcze chłodniej niż obecnie powinno zrobić się na koniec miesiąca.

Bardzo zimno na koniec miesiąca

Powyższa mapa to temperatura na wysokości 850 hPa (źródło). Widać, że nad kraj nadciągną bardzo chłodne masy powietrza. Mróz na nizinach osiągnie -6 stopni Celsjusza. Jeśli w takich warunkach do kraju wkroczy front atmosferyczny, atak zimy mamy w październiku niemal pewny. Wkroczyliśmy jednak w okresy odległe od ponad dwa tygodnie od teraz. Nie ma co analizować wyliczeń modeli dosłownie dla tak odległych terminów. Na ten moment wiedzmy, że przed nami załamanie pogody. Pierwsze w okolicach wtorku, drugie w połowie miesiąca. Jednak okresy te, mimo chłodu nie przyniosą jeszcze opadów śniegu poza obszarami górskimi w Polsce.