Dużo piszemy ostatnio zarówno o mrozie na wschodzie i południowym wschodzie Europy, jak i o śnieżycach, które nadciągają między innymi nad Polskę. Mamy szczyt zimy w naszym regionie. Na początku wpisu chciałbym skupić się jednak na regionach, gdzie zima nie jest wcale czymś całkowicie oczywistym nawet w styczniu. Omówimy atak zimy jaki przydarzył się w Grecji, czy Turcji. Regiony te doznały prawdziwego paraliżu.
Zima paraliżuje Turcję
Zima z nieprawdopodobną siłą zaatakowała między innymi Turcję. W poprzednich wpisach wspominałem, że w kraju tym lokalnie leży kilkadziesiąt centymetrów śniegu. Przez ostatnie kilkadziesiąt godzin nad Turcję nadciągnęły potężne śnieżyce. Silne, wielogodzinne opady śniegu spowodowane były tzw. efektem morza.
Na powyższym screenie (sat24.com) widać, że obecnie silne śnieżyce związane z efektem morza (tym razem Egejskiego) nawiedzają wschodnią Grecję oraz greckie wyspy. Kilkadziesiąt godzin temu zima sparaliżowała Stambuł poprzez śnieżyce konwekcyjne, które nadciągnęły znad Morza Czarnego. Najgorsza sytuacja wystąpiła w regionie Stambułu. Okoliczne mieściny zima odcięła całkowicie od świata zewnętrznego. Śnieżyca spowodowała potężny paraliż komunikacyjny. W zaspach ugrzęzło tysiące samochodów. Szczęśliwie Turcja jest krajem znacznie lepiej rozwiniętym niż Pakistan, w którym kilka tygodni temu w skutek silnego ataku zimy śmierć poniosło ponad 20 osób. Potężny atak zimy dobrze obrazuje poniższy film.
Zima uderzyła również w Grecję
To jednak nie koniec zimowych incydentów na południu kontynentu. Podczas gdy zima dosłownie sparaliżowała Turcję, z opadami śniegu zmagają się również mieszkańcy Grecji. Śnieg pojawił się między innymi na greckich wyspach, choćby Mykonos, które kojarzymy raczej z upalnych wczasów niż krajobrazów zasypanych śniegiem. Atak zimy odczuli również mieszkańcy Aten, gdzie w skutek wielogodzinnych opadów śniegu doszło do prawdziwego paraliżu komunikacyjnego miasta. Władze Aten zaleciły mieszkańcom nieopuszczanie domów z powodu na dramatyczne warunki pogodowe spowodowane śnieżycą. Warto dodać, że trudne warunki po przejściu śnieżyc panują obecnie również choćby na Bałkanach. Dlaczego dochodzi do tak silnych śnieżyc na południowym wschodzie kontynentu?
Powód silnego załamania pogody na południowym wschodzie kontynentu to oczywiście silny spływ arktycznych mas powietrza w region. Widać do doskonale na powyższej mapie rozkładu mas powietrza nad kontynentem (GFS). Na południowy wschód szerokim strumieniem spływa bardzo wychłodzone powietrze z północnych krańców Europy. Arktyczne masy powietrza trafiają na południu na duże zasoby wilgoci, do tego dochodzi choćby wspomniany efekt morza jak w przypadku okolic Stambułu. Wszystko to doprowadziło na dawno nie widziany zimowy paraliż regionu. W przypadku Turcji już pisze się o śnieżnym kataklizmie jakiego nie było od lat.
Śnieżyce wystąpią również w Polsce
Zima postraszy nas również w najbliższych dniach w Polsce. Oczywiście, nie będą to z pewnością śnieżyce aż tak poważne i intensywne niż te opisywane powyżej. Jednak opady w weekend jeśli temperatura pozwoli mogą przynieść spore utrudnienia komunikacyjne. W dalszym ciągu wiele zależało będzie o temperatury powietrza w centrum i na wschodzie kraju. W regionach zachodnich śniegu raczej nie mamy co się spodziewać. Natomiast weekend w wielu regionach kraju zapowiada się naprawdę dość źle jeśli chodzi o warunki pogodowe.
Modele w dalszym ciągu są niestabilne w wyliczeniach odnośnie ataku zimy w weekend. Jedne aktualizacji widzą potężną śnieżycę w całej Polsce Wschodniej. Kolejne aktualizacje pokazują znów, że zima odsunie się na krańce wschodnie i na wschód od naszej granicy, a większość kraju dostanie intensywny deszcz. Zdecydowanie, w prognozach przeważa jednak scenariusz z silną śnieżycą, która wraz z nurkującym, aktywnym niżem przetoczy się przez nasz kraju w weekend. Warto dodać, że śnieg padał będzie również w środę i w czwartek. Z czego w czwartkowy dzień opady mogą być również dość intensywne.
Zobacz również: Silna wichura uderzy w Europę i Polskę. Wiatr ponad 120 km/h