Pogoda na niedzielę 29 sierpnia. Załamanie pogody. Spadnie dużo deszczu

Pogoda na dziś będzie w dużej mierze zależna od frontów atmosferycznych, które znajdują się w naszym regionie. Na północy kraju znajduje się obecnie front okluzji. Od południowego wschodu dostajemy się w niedzielę pod wpływ ciepłego sektora systemu frontów. Wszystko to powoduje, że pogoda w niedzielę przyniesie sporo opadów w kraju. Od rana deszcz pada w pasie północnym Polski oraz na Podkarpaciu. Zapraszam na prognozę pogody na niedzielę 29 sierpnia. Zaczynamy tradycyjnie od mapy barycznej z zaznaczonym niżemy NICK oraz związanymi z nim frontami atmosferycznymi (źródło mapy).

Niż nad Polską. Opady deszczu

Pogoda na niedzielę. Ciepło tylko w centrum Polski

To pogorszenie aury i opady deszczu będą dziś „antybohaterem” wpisu. Jednak zanim o opadach, kilka słów na temat temperatury. Od rana słońce pokazuje się w pasie od północy Mazowsza, Warmii i Mazur, po Kujawy, Wielkopolska i północ Dolnego Śląska. To właśnie w tych regionach będzie dziś najcieplej. Na skutek insolacji słonecznej słupki rtęci wzrosną tu dziś do 20 stopni powyżej zera. Temperatura jak na końcówkę sierpnia na kolana nie powala, jednak dwudziestki to i tak dużo jeśli porównać to z północą i południowym wschodem kraju. Na północy kraju pogoda na niedzielę przyniesie maksymalne temperatury do 16-17 stopni. I to pod warunkiem, że zalegająca tam z rana strefa zachmurzenia ustąpi. Jeszcze chłodniej na południowym wschodzie Polski. Ze względu na zalegające tu od rana zachmurzenie i opady, pogoda na niedzielę przyniesie tu maksymalnie 14 stopni Celsjusza. Będą jednak regiony (zwłaszcza na południu obszaru), gdzie słupki rtęci ledwo przekroczą 10 stopni Celsjusza.

Temperatura nad Polską, niedziela 29 sierpnia

Dużo opadów deszcz u w niedzielę 29 sierpnia

Tak jak już wspominałem. Niestety, to deszcz będzie dziś przeważał w dzisiejszej prognozie pogody. Od rana pada na Podkarpaciu. Lokalnie opady deszczu zaczynają być intensywne. Ta strefa opadów przesuwała będzie się na północ, z biegiem dnia obejmując również Lubelszczyznę. W kolejnych godzinach padać zacznie również w Małopolsce, na Ziemi Świętokrzyskiej oraz południu Podlasia i Mazowsza. Lokalnie, w chmury warstwowe wbudowane mogą być chmury konwekcyjne. W takim przypadku możemy spodziewać się lokalnych, krótkotrwałych ulew. Sumy opadowe jednak nie będą już tak duże jak przy okazji opadów związanych z przechodzeniem niżu MANFRED kilka dni temu.

Deszcz od rana pada także na północy kraju. Zalega tu strefa zachmurzenia i opadów związana z frontem okluzji. Ta strefa opadów utrzyma się na północy Polski do wieczora. Dodatkowo, we wspomnianej na wstępie wpisu strefie rozpogodzeń dochodziło będzie do rozwoju chmur kłębiastych. Te niosły będą ze sobą przelotne, ale bardzo intensywne opady deszczu. W przypadku najwyżej wypiętrzonych chmur nie możemy wykluczyć pojawienia się wyładowań. Co za tym idzie w Polsce Południowej i Zachodniej możliwe są dziś burze. Jednak nie będą to zjawiska groźne.

Prognoza burz na niedzielę (IMGW-PIB)