Zgodnie z naszym wczorajszym wpisem o silnej wichurze w Europie, bardzo głęboki niż przyniósł na Islandii i Wyspach Owczych wiatr wiejący z katastroficzną siłą.
Przyczyną tak dynamicznej pogody jest olbrzymi gradient baryczny, który występuje w opisywanych regionach. Aby wyobrazić sobie z jak głębokim niżem mamy do czynienia wystarczy wspomnieć, że ciśnienie atmosferyczne mierzone na stacji Keflavik w Islandii spadło z 976 hPa w poniedziałek wieczór do zaledwie 943 hPa we wtorkowe południe. Spadek ciśnienia o 33 hPa w zaledwie kilkanaście godzin. To naprawdę potężne załamanie pogody.
Aktualną strefę oddziaływania silnego wiatru widać doskonale na powyższej mapie. Jest to zrzut ekranu z serwisu windy.com. Warto zaznaczyć, że najsilniejsze porywy wiatru notowane są na południe od centrum niżu, które przeszło między innymi centralnie nad Islandią.
Z potężnym wiatrem zmagali się mieszkańcy Wysp Owczych. Pierwsze doniesienia mówią o pomiarach wiatru o sile 220 km/h. Tak silny wiatr z łatwością niszczy wszystko na swej drodze. Na chwilę obecną, na szczęście nie mamy doniesień o ofiarach, czy zniszczeniach.
O sile wiatru na Wyspach Owczych niech świadczy poniższe nagranie. Pochodzi ono z dnia wczorajszego, jeszcze przed nadejściem głównego uderzenia wiatru. Na nagraniu widać jak silny wiatr od morza wynosi na ląd wodę, która spada ze skał w postaci wodospadu. Ciekawe zjawisko
W kolejnych godzinach, z pewnością pojawią się doniesienia z Wysp Owczych i Islandii. Przy tak potężnej wichurze, która przetoczyła się przez region niestety spodziewamy się złych wieści. Głęboki niż odsunął się już na północ i przyniesie dziś wietrzną pogodę między innymi w Norwegii. W doskonałych warunkach wiatrowych, w obrębie oddziaływania niżu dochodzi do rozwoju konwekcji. Wiele z chmur wypiętrzonych jest na tyle wysoko, że generują wyładowania atmosferyczne. Jednak w przypadku tak silnych wiatrów, burze są najmniejszym zmartwieniem mieszkańców tych terenów.