Zgodnie z wczorajszymi zapowiedziami, wschodnie wybrzeże USA stawia czoła potężnej śnieżycy, która trwa tam już drugą dobę.
Nad wodami zachodniego Atlantyku, wzdłuż linii brzegowej USA wędruje silny niż wspomagający tworzenie się potężnych chmur opadowych. Na lądzie trwa adwekcja chłodnych mas powietrze z północnego zachodu kontynentu. Wszystko to powoduje, że nad wschodnimi stanami dochodzi od kilkudziesięciu godzin do potężnych śnieżyc. Służby porządkowe są przygotowane na silne opady śniegu. Praca nad usuwaniem nadmiaru białego puchu idzie zgodnie z planem.
Silne śnieżyce przesuwają się z południowego zachodu na północny wschód. Najbardziej zagrożone obfitymi opadami śniegu są stany Pensylwania, Wirginia, Meryland, New Jersej i Massachusetts. Z dużych miast zagrożonych śnieżycą warto wymienić Waszyngton, Boston , czy Nowy Jork.
Powyższa mapa pokazuje przyrost pokrywy śnieżnej w omawianym regionie. Widać, że lokalnie spadnie ponad 70 cm śniegu do soboty. Silne śnieżyce trwać mają na północnym wschodzie do niedzieli. Później pogoda zacznie się uspokajać. Niestety, mimo silnych opadów śniegu, Święta Bożego Narodzenia w Nowym Jorku, czy Bostonie wcale nie muszą być białe. Prognozy mówią o ociepleniu. W związku z tym śnieg, który spadnie w regionie dziś i jutro szybko zacznie się topić. Trzymamy kciuki, by przynajmniej Amerykanie z omawianego regionu dostali w tym roku zimowe, piękne Święta. W Polsce nie zapowiada się, by Święta były zimowe.