Po dość dynamicznym i dość chłodnym okresie na początku lipca, w obu modelach globalnych pojawia się ostry odwrót. Kolejna znacząca fala upałów prawdopodobnie rozwinie się w przyszłym tygodniu, gdy pojawi się silny układ omega nad Europą środkowo-zachodnią. W godzinach popołudniowych temperatury prawdopodobnie powrócą do 35-40 ° C w niektórych rejonach.
Modele osiągnęły dobre porozumienie co do rozwoju rozległego górnego grzbietu po niedzieli, ponieważ system wysokiego ciśnienia nad Azorami (Azory Wysokie) wzmacnia i łączy się ze wzmacniającym grzbietem górnym i związanym z nim antycyklonem nad Europą Środkową. W poniedziałek grzbiet nasila się nad zachodnią i środkową Europą, podczas gdy głęboka zatoka leży nad północnym Atlantykiem. Silna, adwekcja ciepłego masy ma wystąpić w południowo – zachodniej i zachodniej Europie z klasycznym hiszpańskim wzorem pióropuszów, przynoszącym znacznie cieplejszą pogodę do Europy Zachodniej na początku przyszłego tygodnia, rozprzestrzeniając się do Europy Środkowej w następny weekend.
Poniedziałek, 22 lipca i wtorek, 23 lipca
Wystąpi bardzo silny grzbiet klina, jaki koncentrować ma się wokół Francji i Beneluksu, co powoduje znacznie cieplejszą pogodę w tym regionie. W rzeczywistości prawie cała Europa z wyjątkiem dalekowschodnich części i północnego Atlantyku powinna odczuć temperatury powyżej normy wieloletniej. Najwyższą anomalię spodziewane są w przypadku Francji, krajów Beneluksu i Niemiec, częściowo także w Iberii.
Poniedziałek, 22 lipca i wtorek, 23 lipca
Wzmocnienie górnego grzbietu koncentruje się wokół Francji i Beneluksu, co powoduje znacznie cieplejszą pogodę w regionie. W rzeczywistości prawie cała Europa z wyjątkiem dalekowschodnich części i północnego Atlantyku powinna odczuć wysokie temperatury, powyżej normy wieloletniej. Najwyższą anomalię spodziewamy się w przypadku Francji, krajów Beneluksu i Niemiec, częściowo także na Półwyspie Iberyjskim.
Układ Omega w środkowej troposferze prognozowany na początek przyszłego tygodnia nad Europą zachodnią
Silny i rozległy grzbiet stopniowo rozszerza się na wschód / północny wschód do środkowej i północnej Europy z wciąż bardzo silną anomalią temperaturową nad Francją i Beneluksem, zbliżając się do 9-10 ° C powyżej normy. W połowie przyszłego tygodnia i pod koniec lipca oznacza to szczytową temperaturę popołudniową powyżej 35 ° C w wielu obszarach.
Piątek, 26 lipca
Pod koniec weekendu górny klin prawdopodobnie przesunie się nad Europą Środkową, co oznacza, że ciepło rozprzestrzeni się także na region alpejski, Bałkany i przynajmniej północ Morza Śródziemnego, a także na Skandynawię. Chociaż ogólne tendencje są stosunkowo dobre w odniesieniu do rozwoju fali cieplnej, istnieją pewne niejasności, jak intensywne będzie ciepło w tych regionach. Przy dość suchych warunkach i braku przewagi wilgoci istnieje możliwość upału.
Ekstremalny upał we Francji
Maksymalne temperatury modelu GFS we Francji do połowy przyszłego tygodnia – niektóre obszary prawdopodobnie osiągną +40 ° C lub nawet przekroczą ten próg lokalnie. Mimo to oczekuje się ekstremalnego upału o temperaturze powyżej 35 ° C po południu.
W wielu miejscach powietrze będzie suche i burze prawdopodobnie nie powstaną, ale po wschodniej stronie klina wyżowego w środkowej troposferze powinny wystąpić warunki do rozwoju burz.
Prognozowana temperatura maksymalna na kontynencie europejskim na najbliższe 10 dni przez model GFS
Modele są zgodne co do fali upałów w tej części Europy, poziom 850 hPa. W Polsce ma być w tym czasie nieco chłodniej.
Sprawdzają się prognozy AccuWeather na SUMMER 2019.
Mamy w Europie do czynienia z tak zwanymi HEAT WAVES.
Dobrze, że „bramy piekieł” otworzą się daleko od naszego kraju. Wystarczą upały z końcówki czerwca. Nigdy więcej takich upałów w Polsce, gdzie temperatury w cieniu starały się osiągnąć liczbę 40.
Czy WWF France opracowała mapkę temperatur na 2050 rok dla Francji, podobnie jak WWF Polska opracowała dla Polski?
Marzy mi się magazyn popularnonaukowy typu „Świat nauki”, albo „Świat wiedzy”, który W CAŁOŚCI byłby poświęcony klimatowi oraz pogodzie. Przewidywany klimat w ujęciu globalnym i pogoda w ujęciu lokalnym DLA EUROPY na rok 2020, 2030, później 2040 i na końcu sławne 2050. Dokładnie omówione przewidywania, oczywiście poparte analizami, obserwacjami, ale też najzwyklejszą oceną własną specjalistów.
Do tego w środku rozkładany plakat z grafiką przedstawiającą szaroczarne, takie naprawdę groźnie wyglądające chmury i błyskawice ciskające z nich o ziemię. W dali, za nimi ściana deszczu. A z przodu nisko usytuowany wał szkwałowy zapowiadający to, co chowa się w zanadrzu nadciągającego pogodowego armageddonu. W dole jakaś metropolia. Późny wieczór, w oknach wieżowców widać światła. Ludzie spodziewają się, że będzie groźnie, bo internet aż huczy od zapowiedzi. Ale nie spodziewają się, że będzie aż tak groźnie. No i taka właśnie grafika fikcyjna na plakacie.
Dodatkowo breloczek do kluczy w kształcie zwykłego termometru ściennego, ale taki czarny malutki na 6cm, oczywiście działający.