Pogoda. Wichury z wiatrem powyżej 100 km/h możliwe w Polsce. Opady, wiatr i burze

Od dłuższego czasu z dużą uwagą obserwujemy prognozy na przyszły tydzień, które wskazują na zwiększone ryzyko wystąpienia wichury a nawet wichur w naszej części Europy.

Cyrkulacja strefowa o składowej zachodniej i południowo zachodniej obudowała się. Jej wyraźny wpływ odczujemy zwłaszcza w weekend, gdy nie zabraknie opadów w Polsce i silnego wiatru.

Prognozy na przyszły tydzień ulegają jeszcze zmianie, ale dużo wskazuje, że niewykluczone jest wystąpienie 1-2 wichur w naszej części Europy.

Dużo zależeć będzie od położenia, głębokości prognozowanych układów niskiego ciśnienia. Prognozy powyżej 5 dni są obarczone w takiej sytuacji sporym błędem, ale wiele wskazuje, że w przyszłym tygodniu silny wiatr nawet w formie wichury, a nawet wichur może dać się we znaki na obszarze Polski. Ciężko jednak na ten moment wskazać obszary zagrożone, ponieważ te ulegają ciągłym zmianom.

Pierwsza z nich mogłaby przejść na początku tygodnia. W okolicach poniedziałku, bądź w nocy z poniedziałku na wtorek. Kolejna znacznie groźniejsza może pojawić się w okolicach środy. Silnie powiać może także w przyszły weekend.

Są to jak na razie prognozy wstępne, które ulegają zmianom, ale przy aktywnej cyrkulacji zachodniej prawdopodobieństwo wichur i burz jest podwyższone.

W półroczu chłodnym Ocean Atlantycki jest często aktywny z powodu utrzymujących się dużych kontrastów między północą a południem i przebiegającym aktywnym prądem strumieniowym w obrębie frontu polarnego.

O możliwym przejściu aktywnych niżów blisko Polski informuje również wstępnie Maciej Ostrowski, synoptyk ICMW-UW, meteo.pl

Tak szybkie zmiany pogody z dnia na dzień i przeplatanie okresów „dobrej pogody” z jesienna pluchą są charakterystyczne dla cyrkulacji zachodniej, która wznowiła się na północnym Atlantyku i w Europie. Zwiększa się kontrast termiczny między Arktyka – szczególnie kanadyjską i Grenlandią – a ciepłym oceanem w umiarkowanych i niższych szerokościach. Wody koło Arktyki mają 2-4 stopnie, na 50 równoleżniku koło Anglii 12-13 stopni, a przy Azorach 19-20. Na tym pokaźnym kontraście tworzą się kolejne układy niżowe i ze znaczną szybkością szybko wędrują na wschód z niewielkim odchyleniem ku północy – pod Islandię, na Wyspy Owcze, Morze Norweskie i Skandynawię. Jak na razie żaden aktywny niż nie przechodził przez Cieśniny Duńskie i Bałtyk, ale to może się też zdarzyć w takiej cyrkulacji – informuje Maciej Ostrowski, synoptyk ICM-UW, meteo.pl

Niże idące po Morzu Norweskim i przechodzące przez Skandynawię na Zatokę Botnicką też zwiększają prędkość wiatru na południowym i centralnym Bałtyku, tak więc czeka nas ponowny sztorm z maksimum jutro rano i przed południem. Silniej powieje też na Pomorzu, dalej od linii wybrzeża w porywach do 17 m/s. Natomiast w południowej części kraju zdecydowanie spokojniej, a nawet zacisznie – ale pogodne niebo i niewielki ruch powietrza sprzyjać będzie wypromieniowaniu i wyraźnemu spadkowi temperatury. W prawie całym kraju najbliższa noc z lekkim mrozkiem, natomiast na południu temperatura spadnie do -4 -6 stopni, lokalnie w kotlinach jeszcze niżej, do -8 stopni. Wyjątkiem będzie Kotlina Jeleniogórska, tam powiew halnego dochodzący do dna kotliny nie dopuści do takich spadków temperatury – poinformował Maciej Ostrowski, synoptyk ICM-UW, meteo.pl

Przykładowe prognozy modelu GFS z prognozowaną prędkością wiatru. Mogą one ulec jeszcze zmianom

Zdecydowanie bardziej łagodny, jeśli chodzi o możliwość wystąpienia wichur jest model ECMWF. Wpis ma charakter orientacyjny i zdecydowanie więcej o pogodzie w przyszłym tygodniu będzie można powiedzieć dopiero pod koniec weekendu.