W czwartek Polska znajduje się w słabogradientowym obszarze obniżonego ciśnienia. Przez nasz kraj przebiega pofalowany front atmosferyczny, który rozdziela chłodną masę powietrza pochodzenia polarnomorskiego zalegającą na północnym-wschodzie od cieplejszej i zasobnej masy z południa kontynentu. Głównie za sprawą stref zbieżności wiatru w sfrefie frontowej, możliwe będzie wystąpienie burz.
Od kilku godzin nad Polską obserwuje się występowanie burz. Najaktywniejsze burze występują obecnie w Wielkopolsce. Najgroźniejsza formacja znajduje się w okolicach Tarnowa (woj. małopolskie). Może być to superkomórka burzowa.
W kolejnych godzinach burze prawdopodobne są m.in w centrum, południu i południowym – wschodzie Polski. Istnieje szansa, że zagrzmi też na wschodzie.
Lokalnie burzom towarzyszy deszcz od 10 mm do 30 mm, grad od 1 cm do 3 cm i wiatr do 90 km/h. Pod wieczór burze mają słabnąć, ale lokalnie utrzymają się w pierwszej części nocy.
Dane radarowe z polskiej sieci POLRAD IMGW-PIB, produkt CMAX
Bieżące położenie opadów i burz poniżej
To ma być burza? To jakaś popierdółka, a nie burza! – nawiązując do kultowej polskiej komedii.
Przez cały okres burzowy tego roku mamy do czynienia z popierdółkami zamiast burz. Ile wniosły fale upałów do tematu burz? Generalnie nic! Więc czy ewentualne upały w środku czy pod koniec sierpnia cokolwiek zmienią w tej materii? Śmiem wątpić.
Na „łowcach” już raczej „2” nie zobaczymy na mapkach. Że o „3” nie wspomnę. Nikt nie chce zniszczeń, chodzi o atrakcje wizualne na niebie.