Zima rozgaszcza się na coraz większym obszarze Europy. Silna śnieżyca pojawi się blisko wschodnich granic Polski. Intensywne opady śniegu notujemy również na wschodzie i północy Europy. We wpisie przeanalizujemy oczywiście zimowy scenariusz do końca listopada na obszarze kraju, ponieważ prognozy mogą nas zaskoczyć.
Śnieżyca blisko Polski. Paraliż w stolicy
To bardzo złe wieści dla objętej wojną Ukrainy. Jak wiemy najeźdźca w ostatnich dniach ostrzeliwuje rakietami kluczowe obiekty infrastruktury energetycznej na Ukrainie. Miliony sąsiadów na wschodzie pozostają obecnie bez prądu i ogrzewania. Tymczasem, w nasz region ściągnął mróz. Przeczytaj również: Pierwszy śnieg już w Polsce
Już w weekend na wschodzie Polski, w Republikach Bałtyckich, czy na zachodzie Ukrainy mróz może być dwucyfrowy. Naprawdę nie wyobrażam sobie przetrwania mieszkańców całych ukraińskich miasteczek w tak niskich temperaturach. Do tego dochodzi śnieżyca, która w weekend przetoczy się prawdopodobnie przez centralną Ukrainę. Jeśli prognozy potwierdzą się, potężny atak zimy czeka między innymi Kijów.
Taki scenariusz wydaje się bardzo prawdopodobny. Z Rumunii na północy wschód przemieszczał będzie się aktywny niż. W jego południowej i wschodniej części dojdzie do rozwoju mocno wypiętrzonych chmur dających ulewy i burze. W północnej i zachodniej stronie niżu rozwiną się chmury, które w chłodnych masach powietrza przyniosą opady śniegu. Śnieżyca na wschód od Polski w weekend będzie prawdopodobnie bardzo silna. Powyżej znajduje się prognoza modelu GFS. Co ciekawe, europejski model ECMWF widzi śnieżycę jeszcze rozleglejszą i bardziej intensywną.
Śnieżyca również w innych regionach Europy
Wspomniany powyżej aktywny niż przyniesie intensywne opady śniegu nie tylko w Ukrainie. Śnieżyca przetoczy się również przez zachodnią Rosję oraz przez Białoruś, a w przyszłym tygodniu również przez Republiki Bałtyckie.
Warto dodać, że weekend i początek przyszłego tygodnia przynieść może dość ciekawą i dynamiczną aurę nad Bałtykiem. Spływ bardzo chłodnych, arktycznych mas powietrza nad wciąż dość ciepłe wody Bałtyku doprowadzi do rozwoju chmur kłębiastych. W basenie Morza Bałtyckiego dojdzie do konwekcji, czego wynikiem będą silne, punktowe śnieżyce, nawet burze śnieżne. Nie można wykluczyć, że w weekend niejedna śnieżyca pochodzenia konwekcyjnego dotrze do polskich wybrzeży Bałtyku. Jednak jak to z prognozami zjawisk konwekcyjnych. Skuteczne prognozowanie konwekcji na kilka dni do przodu jest trudne i obarczone błędem. Z informacjami odnośnie burz nad Bałtykiem wrócę do Was na początek weekendu.
Pierwszy śnieg pojawił się również w Polsce
W dniu wczorajszym pierwszy śnieg pojawił się również w Polsce. Oczywiście mam na myśli śnieg padający na nizinach. Opady śniegu zanotowano w wielu miejscach w Polsce północno wschodniej. Śnieg sypie również w górach. Nie jest to może śnieżyca silna, jednak przyrost pokrywy śnieżnej w wyższych partiach gór jest zauważalny. Jak wyglądało to będzie w kolejnych dniach, a nawet do końca listopada? Poniżej animacja przyrostu pokrywy śnieżnej dla Europy.
Widać, że przyrost pokrywy śnieżnej na wschód od Polski będzie bardzo znaczny do końca listopada. W Ukrainie, czy Białorusi przyrost pokrywy śnieżnej wynieść może nawet 30-50 cm śniegu. Widać więc, że śnieżyca ze wschodu Europy będzie bardzo silna. W Polsce? Opady śniegu pojawią się lokalnie na południu kraju już dziś. Nie będzie to silna śnieżyca, jednak po nocy z czwartku na piątek mieszkańcy południa mogą ujrzeć zabielone krajobrazy za oknami. Piątek przyniesie kolejne opady śniegu na południowym wschodzie. To nadal nie będzie silna śnieżyca, ale przyrost pokrywy śnieżnej wynieść może kilka centymetrów.
Powyżej prognoza pokrywy śnieżnej na koniec weekendu. Widać, że trochę śniegu w prognozach widać. Na południu bardziej będą to opady ciągłe, lecz o słabszej intensywności. Na północy kraju śnieg przynosić mogą śnieżyce konwekcyjne. Bardziej lokalne, lecz o znacznie większej intensywności. O zimie w kolejnych dniach po weekendzie przyjdzie jeszcze czas napisać. Co ważne, ocieplenia w prognozach pogody dla Polski nie widać. Po bardzo ciepłym październiku i początku listopada, zima pokazuje, że jeszcze nie odeszła z naszej części Europy na stałe.
Fan pogody praktycznie od zawsze. Pogoda i prognozowanie pogody jest jego pasją. Dodatkowo kocha burze. Gdy burza nadciąga, bierze aparat w dłoń i goni za burzą. Na portalu zajmuje się wpisami w kategoriach groźnych zjawisk pogodowych, dniowych prognoz pogody oraz pisze o pogodzie na Świecie
4 komentarze do “Śnieżyca coraz bliżej Polski. Atak zimy przyniesie 30-50 cm śniegu do końca listopada. Do tego silny mróz”
Możliwość komentowania została wyłączona.