Polska i Europa zmaga się z falą upałów. Temperatury w naszym regionie sięgają 35 stopni Celsjusza. Padają kolejne rekordy temperatury. Jednak nie wszędzie lipiec przynosi upał i żar lejący się z nieba. W Afryce Południowej mieszkańcy szykują się na atak zimy w lipcu. We wpisie oprócz ciekawostki pogodowej z RPA przejrzymy prognozy temperatury dla Europy i Polski.
W Europie upał. W Afryce zima. Ciekawostka pogodowa z RPA
Już kilka dni temu Świat obiegły informacje, że władze RPA przygotowują się na silny atak zimy. Temperatury w regionie spadły prawie do zera. Mieszkańcy przygotowują się na silne śnieżyce i zawieje śnieżne. Obfite opady doprowadzają w wielu regionach do powodzi i osunięć gruntów. W Cape Town zanotowano zaledwie 3 stopnie Celsjusza na plusie. To ledwie w stopnie więcej od rekordu temperatury minimalnej wszechczasów. Prognozy wskazują, że rekord ten może zostać w najbliższych dniach pobity. W Northern Cape i w Free State śnieg pada już od kilku dni.
Podczas gdy w Europie panuje silny upał, na południu Afryki są miejsca, gdzie mróz sięga -4 stopni Celsjusza. Widać to na powyższej mapie temperatury (źródło). Pomimo naszych wyobrażeń, że w Afryce zawsze panuje morderczy upał, pamiętać należy, że na półkuli południowej trwa zima. Stąd tak niskie temperatury i opady śniegu w RPA. Wróćmy jednak do Europy, bo tu panuje prawdziwe, gorące lato. Upał panuje w większości regionów kontynentu. Zobaczmy szczegóły.
Gorące lato w Europie. Padają rekordy temperatury
Fala upałów rozlała się po niemal całej Europie. Jednak nie wszędzie temperatury są bardzo wysokie. Wyobraźmy sobie, że w Alpach temperatury ostatniej nocy spadły do zaledwie 1 stopnia powyżej zera. Wszystko przez adwekcję chłodnego powietrza znad Atlantyku. Obejmuje ono swym zasięgiem Wyspy Brytyjskie, Francję Benelux oraz południe Niemiec. Dlatego też w wymienionych krajach temperatury oscylują między 15-20 stopniami Celsjusza.
Jednak to wyjątek, ponieważ w większości regionów Europy żar leje się z nieba, a upał trwa od wielu dni. Obecnie najgorętszym obszarem jest Europa Centralna i południowy wschód. Na Bałkanach, na Węgrzech, czy Rumunii temperatury sięgają 40 stopni powyżej zera. Z każdym dniem coraz bardziej upalne powietrze zwrotnikowe wlewało będzie się na wschód kontynentu. Co za tym idzie temperatury w cieniu powędrują ponad 30-35 stopni Celsjusza. Silne upały wciąż panują w Hiszpanii i we Włoszech. Choć nie udało się pobić historycznego rekordy w Hiszpanii, wciąż jest tam bardzo gorąco. Więcej o rekordzie pisałem tutaj. Warto zaznaczyć, że 36 stopni upału zanotowano w weekend w Estonii. Wciąż jednak nie mamy oficjalnego potwierdzenia. W związku z tym nie wiemy, czy jest to już oficjalny rekord temperatury w kraju.
Silny upał w Polsce. Ile to jeszcze potrwa?
Za nami kolejny dzień z upałem i burzami w Polsce. Wczoraj najcieplej było na wschodzie i w centrum kraju, gdzie słupki rtęci przekroczyły barierę 30 stopni. Dziś upał będzie jeszcze silniejszy. Lokalnie w centrum Polski termometry wskażą nawet 35 stopni Celsjusza. Jak wygląda sytuacja z falą upałów na kolejne dni? Z poprzednich wpisów wiemy, że modele nie są do końca „zdecydowane”, czy upał będzie trwał do końca lipca, czy może pogoda przyniesie nam kilka dni odpoczynku. Sprawdźmy sami na animacji kolejnych wyliczeń modelu GFS.
Widać tu, że dziś czeka nas naprawdę silny upał. Jutrzejszy dzień najgorętszy będzie na wschodzie kraju, gdzie upał sięgał będzie 33 stopni Celsjusza. Wysokie temperatury nie odpuszczą również w piątek 16 lipca. Nadal prognozowane są temperatury powyżej 30 stopni Celsjusza. Fala upałów trwała będzie w najlepsze. Dochodzimy zatem do weekendu. Przypomnę, że jeszcze wczorajsze wyliczeniu modelu wskazywały, że pogoda w weekend lekko odpuści z upałem. Dzisiejsze wyliczenia jednak wróciły do Polski napływ zwrotnikowego powietrza. Z ulgi od wysokich temperatur na ten moment „nici”. Weekend w prognozach zapowiada się nadal upalny na terenie Polski. Ochłodzenie w prognozach widać na początku przyszłego tygodnia. Temperatury w Polsce we wtorek spadłyby do około 20 stopni Celsjusza.
Jednak nie przykładałbym na ten moment większej wagi co do dokładnego terminu ochłodzenia. Bardziej skupiałbym się na tym, że kolejny dzień z rzędu modele widzą nad Polską chwilowy odpoczynek od silnego upału. Nie zapominajmy również, że zwrotnikowe powietrze zawiera potężne ilości wilgoci. To w połączeniu z najmniejszym katalizatorem do rozwoju burz (np. lokalna zbieżność) przynieść może w najbliższych dniach rozwój burz i nawałnic. Uważajmy na groźne zjawiska. Codziennie na stronie wydajemy komunikat odnośnie zjawisk burzowych nad Polską.
1 komentarz do “Szok. Mróz -4 stopnie w lipcu i śnieżyce na południu. U nas upał do 36 stopni”
Możliwość komentowania została wyłączona.