Niesamowitą robotę dla szerzenia faktów pogodowych robi niejaki Scott Duncan. Naukowiec i hobbysta zajmujący się meteorologią. Scott po raz kolejny zaskoczył świetną pracą. Zebrał na jednej grafice wszystkie rekordy temperatury za rok 2021. Upał w wielu regionach Świata był nieprawdopodobny. Pobitych zostało kilkanaście rekordów temperatury maksymalnej. Poniżej opiszę, gdzie upał w ubiegłym roku był najsilniejszy. Przeanalizujemy również sytuację pogodową na przyszłe lato. Czy upał będzie jeszcze silniejszy?
Upał w 2021 przyniósł wiele rekordów temperatury
Poniżej grafika podsumowująca rekordowy upał w ubiegłym roku. Scott zebrał w jednym miejscu kilkanaście rekordów temperatury, które padły w poszczególnych Państwach. Źródło grafiki w tym poście na profilu Scotta.
Zacznijmy od temperatur najwyższych w 2021 roku. W miejscach, które za moment wymienię upał przekroczył 50 stopni Celsjusza w cieniu. To temperatura, która może doprowadzić do śmierci. Najgorętszym miejscem na Ziemi w 2021 roku było Furnace Creek. Jest to miasteczko w Californii, w którym 9 lipca stacje pogodowe zmierzyły 54.4 stopni Celsjusza (130°F). Co ciekawe, najsilniejszy upał 2021 roku na Ziemi nie został w pełni zweryfikowany przez służby meteorologiczne, nie jest on w takim razie rekordem oficjalnym. Podobnie jak upał 51.8 stopni w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Jednak pełnoprawnym rekordem temperatury maksymalnej Omanu jest 51.6 stopni Celsjusza, które zanotowano 16 czerwca. To oficjalnie najsilniejszy upał w historii kraju. Podobnie jak 50.3 stopni w Tunezji, czy 49.6 stopni w Kanadzie. To wszystko oficjalne rekordy temperatury w tych krajach i wszystkie ustanowione zostały w ubiegłym roku.
Upał silny również w Europie
Ubiegły rok był wyjątkowo ciepły również w Europie. Wystarczy wspomnieć pierwszą z brzegu prognozę temperatury. Jeszcze we wrześniu pisało się o upale w Europie. Poniżej historyczna animacja z początków września.
Widać, że temperatury, zwłaszcza na południu kontynentu trzymały się bardzo dobrze. Trzydziestki, a nawet czterdziestki na termometrach nie były niczym dziwnym. W końcu biegły rok przyniósł kilka rekordów temperatury maksymalnej w Europie. 14 sierpnia w Hiszpanii słupki rtęci wskazały 47.4 stopni Celsjusza. Jest to historyczny, oficjalny rekord temperatury w Hiszpanii. Szczegółowo opisywałem to w tym wpisie. Jeszcze większy upał panował we Włoszech, gdzie 11 sierpnia na Sycylii temperatura wzrosła to 48.8 stopni Celsjusza (to rekord Włoch). Absolutnie najsilniejszy upał w Europie wystąpił w ubiegłym roku w Turcji, gdzie w Cizre zmierzono temperaturę 49.1 stopni Celsjusza. To oczywiście jest historyczny rekord temperatury nie tylko Turcji, lecz również Europy.
Co przyniesie nam lato 2022?
Zdajemy sobie wszyscy sprawę, że pisanie o temperaturach jakie czekają nas w nadchodzącym za kilka miesięcy lecie nie ma większego sensu. Jednak obserwując co obecnie dzieje się na półkuli południowej (tam panuje lato) odnoszę wrażenie, że rozpoczynający się rok będzie jeszcze cieplejszy niż ubiegły. Wystarczy wspomnieć choćby upał 44 stopnie w Urugwaju, czy nawet 45 stopni w Argentynie o czym pisałem kilka dni temu.
Powyżej mapa anomalii temperatury w czerwcu 2021. Widać, że w naszym regionie siony upał uderzył już od początku lata. Czy w tym będzie ponownie? Z pewnością czekają nas okresy z bardzo wysokimi temperaturami zarówno w Europie, jak i Polsce. Bardziej niż wysokie temperatury martwią mnie towarzyszące im burze. Każdy kto mnie zna wie, że burze uwielbiam. Nie uwielbiam natomiast zniszczeń i krzywd ludzkich jakie nawałnice przynoszą z każdym kolejnym rokiem. Zobaczmy. Widać jednak, że pogoda staje się ekstremalna. Mogę spokojnie przypuszczać, że rozpoczynający się rok przyniesie również bardzo wysokie temperatury w Europie. Czy ustanowione zostaną kolejne rekordy. To raczej pewne.