Bardzo źle wyglądają prognozy pogody dla Europy na końcówkę roku. Nadciąga potężne załamanie pogody, które lokalnie przynosić będzie niszczące zjawiska. We wpisie sprawdzimy czym będzie spowodowane oraz przeanalizujemy najnowsze prognozy pogody pod kątem przebiegu groźnych zjawisk pogodowych.
Załamanie pogody w Europie. Nadciąga bardzo głęboki niż
Obecnie na południowym zachodzie Europy rozbudował się wyż, który jeszcze przez kilka dni zapewnia dobrą aurę. Jednak juz na początku drugiej połowy miesiąca na Atlantyku dojdzie do uformowania się bardzo głębokiego niżu.
W zasadzie to pogoda psuć zacznie się w części kontynentu już w najbliższych dniach. Wyż na południu kontynentu powoduje, że niże atlantyckie wypychane są na północ kontynentu. Dlatego też już w ten weekend załamanie pogody, w tym śnieżyce pojawią się w Skandynawii. Jednak nie to jest głównym tematem dzisiejszego wpisu. Dziś zajmujemy się bardzo groźną i niebezpieczną aurą jaka w Europie panowała będzie po 20 grudnia. To oczywiście odległy termin w prognozach, jednak sytuacja wydaje się na tyle groźna, że warto wspominać o tych prognozach już dziś. Otóż niż, o którym wspominałem powyżej będzie na tyle silny i głęboki, by wedrzeć się nad Europę pomimo blokady wyżowej.
Powyżej mapa z prognozą wiatru. O tym, że potężna wichura czeka również Polskę pisałem już w czwartek rano. W tym wpisie skupimy się również na innych aspektach jakie niosło będzie załamanie pogody. Są to bardzo silne ulewy, śnieżyce, a nawet burze w części kontynentu.
Załamanie pogody. Przebieg zjawiska
Niż, który jest bohaterem dzisiejszego wpisu będzie ośrodkiem bardzo aktywnym. Będzie to również niż bardzo głęboki. Oznacza to, że ciśnienie w jego centrum spadnie nawet poniżej 950 hPa. Ponieważ w południowej połowie Europy wartości ciśnienia sięgać będą w tym okresie 1025 hPa oznacza to bardzo dużą różnicę ciśnienia na naszym kontynencie. Oznacza to oczywiście bardzo silny wiatr. Wichura w regionie od Wysp Brytyjskich po Bałyk nieść może wiatr wiejący z prędkością nawet 140 km/h. Jednak o wietrze już napisałem sporo. Teraz zobaczmy jak dużo opadów przyniesie opisywane załamanie pogody.
Jako pierwszy skutki nadejścia głębokiego niżu odczują mieszkańcy Wysp Brytyjskich. Do Irlandii, Szkocji i Anglii dotrą silne ulewy, na północy Wysp będą to również śnieżyce. Opady będą bardzo intensywne. Następnie opady, już w formie silnej śnieżycy dotrą nad zachodnią i południową Skandynawię. W tym samym czasie (okolice 21 grudnia) silne ulewy wkroczą nad kraje Beneluksu, Danię oraz Niemcy. Warto dodać, że w prognozach widać tak silną dynamikę związaną z niżem, że na obecnych mapach pogodowych nad terytorium Niemiec widać rozbudowaną linię szkwału.
O tym jak intensywne opady deszczu przyniesie nadciągające załamanie pogody niech świadczą sumy opadowe dla Europy. Od połowy miesiąca do okresu Świąt Bożego Narodzenia w wielu regionach zachodniej i centralnej Europy spadnie nawet 150-200 litrów wody na metr kwadratowy.
Powyżej mapa z prognozą sum opadowych. Widzimy tu wartości nawet ponad 400 litrów wody na metr. Jednak to są wartości bardzo lokalne, prognozowane przykładowo w górach. Tak, czy inaczej załamanie pogody w trzeciej dekadzie miesiąca przyniesie nie tylko niszczącą wichurę, ale i bardzo intensywne opady w Europie.
Jak głęboki niż wpłynie na pogodę w Polsce?
Wiemy już dlaczego w trzeciej dekadzie miesiąca mieszkańców Europy czeka silne załamanie pogody. Wiemy również jaki będzie miało przebieg na kontynencie oraz gdzie i kiedy aura będzie niebezpieczna. Teraz sprawdźmy jak wtargnięcie głębokiego niżu nad Europę wpłynie na pogodę w naszym kraju.
Skutki podwyższonego gradientu ciśnienia odczujemy w Polsce już w nadchodzący weekend. Siła wiatru w niedzielę sięgać na lądzie może 80 km/h. Na Bałtyku sztorm. W drugiej połowie, a zwłaszcza po 20 grudnia spodziewamy się kilku silnych stref wiatru w kraju. Prognozy widzą w trzeciej dekadzie miesiąca wiatr sięgający nawet 115 km/h. O groźnych warunkach wiatrowych będziemy dla Was pisali przy okazji kolejnych aktualizacji modeli numerycznych.
Wpływ głębokiego niżu to nie tylko silny wiatr. Do Polski dotrą również ulewne opady deszczu, które we wschodniej połowie kraju przekształcić mogą się w całkiem intensywne śnieżyce. O tym kiedy i gdzie dokładnie padać będzie najmocniej za wcześnie jeszcze pisać. Jednak na ten moment pewnym jest, że silne załamanie pogody w ostatnich dniach roku sięgnie również Polski.