Zima stulecia. Zima trzydziestolecia. O co w tym chodzi?

Każdy, kto choć w małym stopniu interesuje się internetem, social media, ale i psychologią wie, że straszenie użytkowników to najlepszy wabik do nabijania wyświetleń portalu. Wiemy to i my, stąd nie raz i nie dwa nasze nagłówki dotyczące burz, czy wichur są mocne. My jednak w samych wpisach przykładamy wszelkich starań, by czytelników „nie okłamywać”. Staramy się swoje wpisy podpierać wiedzą merytoryczną. O faktach ciężko czasem pisać, w przypadku prognoz długoterminowych, jednak zawsze zaznaczamy, że piszemy o rzeczach z odległej przyszłości.

Nie inaczej było przy okazji ostatniej opracowanej przez nas prognozy na zimę 2019. We wpisie z najnowszą prognozą na zimę 2019/2020 w jednym z ostatnich akapitów jasno piszemy o „ciekawostce” . Ciekawostką nazwaliśmy prognozy chińskiego modelu BCC China. Prognoza na zimę przygotowana przez Chińczyków jest nazwijmy to delikatnie „mocno rozbieżna” od wyliczeń znanych i cenionych modeli meteo jak NCEP-CFS, czy ECMWF. Co wskazywaliśmy w tekście, w chińskiej prognozie jedne parametry zaprzeczają innym. Ogólnie, nie wiele trzyma się tam całości. Chińczycy „prognozują” bardzo silną zimę we wschodniej i centralnej Europie.

Nie przeszkodziło to wielu dużym portalom (niekoniecznie zajmującym się pogodą) zalać sieci „chińską zimą stulecia”. Ciśnienie (nie atmosferyczne) rosło mi, gdy czytałem groźne nagłówki o „rekordowych mrozach”, „zimowej apokalipsie już od listopada” itd. itd. No nie. Sprostujmy. Żadne modele nie wskazują na to, by nadchodząca zima miała być poważniejsza niż zima choćby z lat poprzednich. Piszemy o tym , w całej prognozie długoterminowej. Mało tego. Wszystkie wiązki modeli meteorologicznych wskazują dodatnie anomalie temperatury w okresie zimowym. Co to oznacza? Oznacza to tyle, że prognozuje się, że temperatury nadchodzącej zimy będą wyższe niż w latach ubiegłych. Nie będzie zimy stulecia !! Trzydziestolecia też nie !!!

„Chińska zima” przestała się klikać? Nic straconego!! Dziennikarze, którzy przy porannej kawie pisali o problemach Pani Edyty z prowadzeniem auta, wzięli się „zimę brytyjską”. Brytyjscy naukowcy podobno wieszczą zimę trzydziestolecia!! Szkoda tylko, że w brytyjskich prognozach nie ma o tym nawet wzmianki 🙁 Są za to parametry, które idealnie pokrywają się z wcześniejszymi prognozami długoterminowymi. Średnia temperatura w nadchodzących miesiącach ma być wyższa od tej notowanej ostatnich lat. I skoro w ostatnich latach zimy w Polsce, były raczej „przeciętne”, to nie ma żadnych podstaw, by „straszyć” ludzi zimowym kataklizmem.

Apelujemy zatem do naszych czytelników. Nie dajcie się „ogłupiać”. Na ten moment nic nie wskazuje na to, by nadchodząca zima była bardziej sroga niż zimy w latach poprzednich. Owszem, jak co roku zdarzą się incydenty z silniejszym spływem chłodu z północy kontynentu. Zdarzy się pewnie incydent śnieżny związany choćby z „niżem genueńskim”. Jednak pisząc o zimie pod kątem długoterminowym, nie odważylibyśmy się pisać o „zimie trzydziestolecia” lub „zimie stulecia”. Tym bardziej, że jeden z nas pamięta jeszcze zimy z poprzedniego wieku. Zimy, podczas których nie dało się otworzyć drzwi od klatki schodowej, a podróż do szkoły odbywała się głębokimi na 2 metry tunelami 🙂

Zachęcamy do zapoznania się z naszą analiza prognoz modeli długoterminowych na zimę 2019/2020

autor_mike

Fan pogody praktycznie od zawsze. Pogoda i prognozowanie pogody jest jego pasją. Dodatkowo kocha burze. Gdy burza nadciąga, bierze aparat w dłoń i goni za burzą. Na portalu zajmuje się wpisami w kategoriach groźnych zjawisk pogodowych, dniowych prognoz pogody oraz pisze o pogodzie na Świecie

5 komentarzy do “Zima stulecia. Zima trzydziestolecia. O co w tym chodzi?”

  1. Przede wszystkim cieszę się, że daliście luźny tekst, taka odskocznia od prognoz. A teraz biorę się za czytanie.

    „nie raz i nie dwa nasze nagłówki dotyczące burz, czy wichur są mocne”
    Vide „niszczące burze”.

    Ale jest w tym swego rodzaju urok, to znaczy w tych Waszych nagłówkach. Niektórych – co zrozumiałe – to razi, ale ja się przyzwyczaiłem i jest dobrze.

    Sam tekst dobry, konkretny, bezlitośnie punktujący „prognozy”. Tylko większość ludzi odwiedza portale, gdzie o owej siarczystej zimie jest pisane, a nie wyjaśnienie sytuacji tutaj.

    Ogólnie globalne ocieplenie i takie tam, więc jakim cudem miała by być zimna (nomen omen) zima? Już nie te czasy. Igielit rozłożyć na trawniku, żeby dzieci na sankach jeździły czy na tych jabłuszkach. O właśnie! Są elektryczne rolki, deskorolki, hulajnogi, to teraz wprowadzić elektryczne sanki! Koniecznie z apką na smartwatcha! O tempora, o mores!

  2. Czy przez sztucznie pompowany temat, sztuczna inteligencja doradziła by kupno sztucznego futra? Jakieś sztuczne to wszystko. Kiedyś świat był prostszy, choć zimy były faktycznie mroźne. A nie wirtualnie.

Dodaj komentarz