Burze w piątek nad Polską są obserwowane. Sprawdzamy, gdzie jest groźnie.
Dziś na coraz większym obszarze Polski wpływ na warunki pogodowe ma klin wyżu znad Atlantyku Północnego. Na przedłużeniu klina powstał wędrowny i niewielkie centrum wyżowe, które lokować ma się dziś nad Niemcami. Jednak jeszcze we wschodniej połowie kraju zaznacza się zafalowany front atmosferyczny. Rozdziela nad Polską dwie zróżnicowane fizycznie masy powietrza. Napływającą znad Morza Śródziemnego i Czarnego po wschodniej stronie frontu, od chłodniejszego i stabilniejszego po zachodniej z zachodu, północnego-zachodu. Co więcej dodatkowo na wschodzie zaznaczy się ciepłe i wilgotne powietrze oraz chwiejne.
Burze nad Polską. Zdjęcie satelitarne w spektrum widzialnym na 10.06.2022, 14.50 czasu lokalnego dla Polski wraz z nałożonymi wyładowaniami
Panuje marginalna różnica ciśnienia w naszej części Europy. Sprzyjać dlatego niewielkiej prędkości wiatru na wyższych poziomach izobarycznych. Zatem też pionowe uskoki wiatru są i będą w kolejnych godzinach niewielkie, które przy umiarkowanych/dużych wartościach sprzyjają dłuższej i lepszej organizacji burz. Burze w takich warunkach, które dziś występują bywają gwałtowne, lecz nie są trwałe. Konwekcja nie okazuje się dobrze zorganizowana i nie przyjmuje i nie będzie przyjmować formy rozległych i trwających wiele godzin układów burzowych.
SIGNIFICANT IMGW-PIB, 10.06.2022, 12 UTC
Najwięcej burz występuje dziś we wschodniej części kraju, gdzie zaznaczy się strefa konwergencji wiatru dolnego, wymusza ona dynamiczny rozwój prądów wstępujących w wilgotnej i chwiejnej masie płynącej jeszcze z południa i południowego-wschodu.
Wyładowania atmosferyczne zanotowane w ciągu minionych 2 godzin na obszarze Polski i obszarach przyległych
Pojedyncze komórki burzowe, w kolejnych godzinach możliwe klastry wielokomórkowe. Dlatego, że przepływ jest słaby, burze są krótkotrwałe i kiepsko zorganizowane
Burze mogą utrzymać się miejscami nawet do późnych godzin nocnych z soboty na niedzielę. Przy czym potencjał do przynoszenia niebezpiecznych zjawisk po zachodzie słońca ma stopniowo maleć. Podstawowym zagrożeniem pozostaną ulewne opady deszczu.
Z uwagi na dużą wilgotność, stosunkowo nisko położony poziom kondensacji, obecność silniejszych stref konwergencji wiatru dolnego, nie wykluczamy uformowania się kilku zalążków trąb powietrznych niezwiązanych z działalnością mezocyklonu, a nawet 1-2 w pełni wykształconych trąb powietrznych. Wysokość opadów w burzach sięgnąć może do 20-90 mm, lokalnie prawdopodobne są rozległe zalania, a nawet powodzie błyskawiczne. Aktywność elektryczna miejscami jest na ogół umiarkowana, w kolejnych godzinach może wzrosnąć, stwarzając zagrożenie dla zdrowia, życia i mienia.
Zobrazowania radarowe wskazują na powolne przesuwanie się burz ze wschodu na zachód
Już w drugiej części dnia, burze zaczęły rozwijać się wzdłuż wschodnich granic kraju. Komórki burzowe okazały się na ogół rozproszone. Opady miejscami w burzach mogły sięgnąć około 20-30 mm. Szczególnie gwałtowna burza przeszła przez rejon Tomaszowa Lubelskiego. W kolejnych godzinach Burzom będą towarzyszyć wtedy silniejsze opady deszczu, do 20-90 mm. Zdecydowanie mniejszym zagrożenie dotyczyć będzie porywów wiatru. Choć te punktowo będą mogły osiągać do około 70 km/h. Lokalnie występować też będą opady gradu.
Wieloletni pasjonat meteorologii, zjawisk konwekcyjnych z głównym naciskiem na burze. Interesuje go również metrologia i wiarygodne pomiar wielkości fizycznych w meteorologii. Oprócz tego jest wieloletnim operatorem drona z uprawnieniami nadanymi przez ULC