Tak silny mróz może pojawić się jeszcze lokalnie w lutym w Polsce. Sypnie również śniegiem. Zima jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa. Dziś o tym, czy zima pogrozi nam jeszcze całą pięścią, atakując nas z impetem, czy będzie to raczej niewinne grożenie palcem przez małego szkraba. Zapraszam na wpis w którym pokażę, że wiosna jeszcze nie rozgości się w kraju na stałe.
Mróz poniżej -50°C wciąż utrzymuje się w Rosji
Jakiś czas temu obiecałem, że zaglądał będę na pomiary temperatury daleko na wschodzie. I właśnie to robię. Poniżej lista dziesięciu miejsc w Azji, gdzie mróz ubiegłej doby był najsilniejszy.
Na pierwsze miejsce wrócił znany wszystkim fanom pogodowych ciekawostek Ojmjakon. To miejscowość, której nazwa pada chyba najczęściej w kontekście siarczystych mrozów i potężnych spadków temperatury. Stacje pogodowe odnotowały tu w nocy spadek temperatury poniżej -55 stopni Celsjusza. Drugie miejsce dla Delyankir (nazwa ta również pada dość często). Widzimy więc, że śladów wiosny na Syberii nie ma i nic nie wskazuje na to, by w najbliższych dniach sytuacja uległa zmianie. Przeczytaj również: Pogoda na wtorek 21 lutego.
Silny mróz wraca na wschód Europy
Spójrzcie na prognozę temperatury dla Europy na noc z środy na czwartek. Mróz na wschodzie jest naprawdę silny. Spadki temperatury sięgają -25 stopni Celsjusza.
Tak silne spadki temperatury nastąpią na wschodzie nocami, ponieważ na krótki czas nad zachodnią Rosją rozbuduje się silny wyż. W regionie pojawią się nocne rozpogodzenia. Radiacja ciepła z dolnych partii troposfery będzie bardzo silna. Dlatego też mróz sięgał będzie -25 stopni w pasie od Litwy, przez wschód Białorusi, po północe krańce Ukrainy. Za dnia również poniżej zera, również mróz dwucyfrowy, jednak już bliżej będzie do -10 niż -20 stopni. Sytuacja ta potrwa do weekendu. Wtedy to wyż odpuści, nasz region wróci pod wpływ cyrkulacji strefowej, a temperatury wzrosną.
Chłód i śnieg pojawią się jeszcze w Polsce
Wiemy już, że w Rosji nadal jest bardzo zimno. Wiemy również, że na skutek rozwoju silnego wyżu mróz wróci do Europy Wschodniej i lokalnie będzie całkiem siarczysty. Sprawdźmy teraz co widać w prognozach temperatury dla Polski do końca lutego. Na początku pisałem, że ciekaw jestem, czy zima tylko pogrozi paluszkiem, czy całą pięścią. Poniżej Was trochę nastraszę. Później pokażę, że może aż tak zimno wcale nie będzie.
Powyżej animacja prognoz temperatury na podstawie wyliczeń modelu GDPS. Model lubi przeszacowywać temperatury minimalne, ale z drugiej strony, w miarę dobrze radzi sobie z prognozowaniem lokalnych spadków temperatury związanych z radiacją ciepła i nocnymi rozpogodzeniami. Początek animacji pokazuje, że przed nami 2 ciepłe dni. Termometry we wtorek na południu kraju pokażą nawet 12-13 stopni powyżej zera. Sytuacja zmieni się w czwartek w nocy. Na krańcach północno wschodnich mapy widać mróz do -20 na Białorusi. W kraju oczywiście nie będzie tak źle, jednak na Suwalszczyźnie w czwartkowy poranek termometry mogą wskazywać nawet do -8 stopni. Sobota i niedziela miną nam pod znakiem zimowej aury.
W weekend blisko kraju wędrował będzie niż. Szczęśliwie nie będzie on tak aktywny i groźny jak dwa ostatnie niże atlantyckie. Niż ten przyniesie jednak opady. W wielu regionach będą to opady śniegu. Lokalnie przejść mogą śnieżyce z bardzo intensywnym opadem. Po zmroku temperatury w sobotę spadną poniżej zera. W wielu regionach krajobrazy zabielą się. Kolejny tydzień przyniesie nam dodatnie temperatury za dnia i mróz nocami. W region spłyną chłodniejsze masy powietrza z północy. Mróz nocami będzie lokalnie dwucyfrowy. Czy będzie to -20 stopni, jakie widzi model GDPS na poniedziałek rano na Podkarpaciu? Inne modele aż tak dużych spadków temperatury nie potwierdzają. Jednak widać, że zima nie poddała się wiośnie całkowicie. Walczy, ale to bardziej grożenie paluszkiem, niż groźne wymachiwanie pięścią.