Obecnie nic na to nie wskazuje, jednak pamiętajmy, że jesteśmy w środku okresu zimowego. Mróz odsunął się daleko na północ i wschód Europy. Jednak najnowsze prognozy pogody wskazują, że zima jeszcze powróci w nasz region i do Polski. We wpisie analizujemy najnowsze prognozy pogody pod tym kątem.
Mróz odsunął się daleko na północ i wschód Europy
Zanim spojrzymy w prognozy pogody na początek przyszłego roku, spójrzmy jak wygląda sytuacja obecna. Poniżej prognoza temperatury na 31 stycznia 2023.
Widzimy, że do końca roku mróz w Polsce nie wystąpi. Temperatury od kilku dni są iście wiosenne (może bardziej jesienne), a termometry na zachodzie i południu Polski pokazują w okolicach 10 stopni Celsjusza. Nieco chłodniej jest i będzie na wschodzie, jednak w najbliższych dniach również tutaj nie mówimy o ujemnych wartościach temperatur powietrza. To, że w Polsce termiczna zima odpuściła, nie oznacza, że ciepło jest w całej Europie.
Powyżej 10 miejsc z najniższą temperaturą odnotowaną ostatniej doby. Widzimy, że wszystkie z tych miejsc znajdują się w Skandynawii i to właśnie na północ Europy wycofał się obecnie mróz. Wartości temperatury sięgają -28 stopni co jest wynikiem dość zaskakującym biorąc pod uwagę, że w kontynent raz po raz uderzają niże atlantyckie niosąc ciepłe masy powietrza i ocieplenie w znacznej części kontynentu.
Mróz wróci w nasz region w styczniu
Prognozy pogody na styczeń nie są jeszcze stabilne. W czwartek rano opisywałem potencjalny atak zimy na początku stycznia dla części kraju. Tymczasem w przeciągu dwóch aktualizacji modeli prognozy uległy korektom. Z mrozu i śniegu na początku stycznia zostało niewiele. Nie oznacza to jednak, że najnowsze prognozy nie widzą ujemnych temperatur dla Polski i regionu.
Spójrzmy na animację prognoz temperatury dla Europy. Widzimy doskonale jak dl Europy Centralnej i częściowo na wschód kontynentu wdzierają się kolejne ciepłe masy powietrza. Mróz trzyma się dobrze na północy i północnym wschodzie kontynentu. Sytuacja zmienia się w końcówce pierwszej dekady stycznia. Powtarzam, to odległy termin i prognozy mogą ulec jeszcze korektom. Jednak bazujemy na tym co mamy, a mamy aktualne mapy, które mówią, że ujemne temperatury wrócą do znacznej części Europy właśnie w okolicach 10 stycznia.
Widzimy, że prognozy temperatury na omawiany okres widzą ujemne temperatury dla znacznej części kontynentu. Mróz obejmowałby nie tylko całą centralną część Europy, ale ujemne temperatury sięgałyby również Francji, czy północy Hiszpanii. Na minusie również we Włoszech, czy znacznej części Grecji, a to już może przynieść dość złe doniesienia pogodowe z tych regionów, ponieważ każde opady śniegu w tych krajach oznaczają najczęściej znaczne utrudnienia praktycznie we wszystkich dziedzinach życia. Warto zaznaczyć, że w tym samym czasie dla krańców północnych i wschodnich Europy prognozowany jest mróz na poziomie nawet -40 stopni Celsjusza.
Jakie temperatury widzą prognozy pogody dla Polski?
Tak jak wspominałem powyżej, do końca roku mróz w Polsce nie wystąpi (choć poranne przymrozki są jak najbardziej możliwe). Ujemne temperatury zaczną pojawiać się już od 1 stycznia w górach i na obszarach podgórskich. Następnie mamy okres 3-6 stycznia, który to poszczególne aktualizacje modeli pogodowych interpretują inaczej. W jednych aktualizacjach mróz i śnieżyce sięgną znacznej części kraju (północ i wschód). W kolejnych aktualizacjach mróz wycofuje się nad Białoruś i Rosję. Prognozy na ten okres nie są jeszcze stabilne.
Oczywiście to bardzo odległe prognozy pogody. Jednak od wielu aktualizacji modeli dość stabilne. Jeśli taki scenariusz pogodowy utrzyma się, to po 10 stycznia w kraju ujrzymy mróz nawet do -15 stopni w górach i do -10 stopni Celsjusza na terenach nizinnych. Jak pewnie wiecie, jestem zwolennikiem zimy w zimie, jednak po Nowym Roku wszystko wszystko we mnie pragnie już jak najszybszej wiosny. A jak dla Was? Cieszylibyście się z powrotu siarczystych mrozów i śnieżnej zimy do Polski?