Jesteśmy w okresie strefowej, zachodniej cyrkulacji powietrza. Oznacza to tyle, że raz za razem na pogodę w naszym regionie wpływa kolejny niż atlantycki lub fronty z nim związane. Pogoda na środę będzie tego idealnym potwierdzeniem. W nocy z wtorku na środę nad Bałtykiem znajdzie się centrum niżu. W środę nurkował będzie on dalej w kierunku Podlasia, a następnie Białorusi i Ukrainy. Bliskość ośrodka niskiego ciśnienia nie wróży nic dobrego pogodzie w kraju.
Na powyższej mapie barycznej widać doskonale obszar obniżonego ciśnienia w północno wschodniej Polsce. Widać również system frontów atmosferycznych, który w środę przechodził będzie przez kraj. Widać również jak zupełnie inne warunki panują na zachodzie kontynentu. Tam króluje wyż. Przyniesie on w środę silny powiew wiosny między innymi na Półwyspie Iberyjskim. Wróćmy jednak do prognozy pogody na środę 2 lutego dla Polski.
Temperatury w środę w Polsce
Pogoda na środę nie przyniesie większych zmian jeśli chodzi o temperatury panujące w kraju. O poranku w Polsce Wschodniej znów lekki mróz. W kolejnych godzinach temperatury będą już dodatnie w całym kraju. Słupki rtęci wskazywały będą w środę od 2 stopni na wschodzie i w centrum kraju, do nawet 4 kresek powyżej zera w regionach zachodnich.
W godzinach popołudniowych i wieczornych chłodniej szybko zrobi się na wschodzie, a zwłaszcza północnym wschodzie kraju oraz na terenach podgórskich. Noc z środy na czwartek przyniesie mróz w większości regionów Polski.
Pogoda na środę, a nurkujący niż
No dobrze, na wstępie wpisu pisałem o nurkującym niżu i systemie frontów atmosferycznych. Rozwińmy więc temat. Oczywiście jak łatwo się domyślić, scenariusz pogodowy z niżem nad Polską nie przyniesie nam zbyt wiele dobrego w pogodzie. Już noc z wtorku na środę przyniesie w kraju mnóstwo opadów. Na wschodzie powinien padać śnieg, a w centrum i na zachodzie Polski będzie to niestety opad deszczu. W środę od rana mnóstwo chmur nad Polską. Intensywnych opadów spodziewamy się od rana praktycznie w całym kraju.
Na powyższej prognozie opadów (SWISS-HD) widać doskonale, że od rana nad krajem praktycznie cały przekrój możliwych w zimie opadów. Na krańcach wschodnich powinien z rana padać sam śnieg. Lokalnie w połączeniu z silnym wiatrem możliwe zawieje śnieżne. Opady mogą być groźne w pasie centralnym kraju. Tutaj spodziewamy się marznących opadów śniegu z deszczem i samego deszczu. Na krańcach zachodnich padać powinien sam deszcz. Scenariusz taki utrzyma się praktycznie przez cały dzień. Pogoda na środę przyniesie nam mnóstwo opadów do samego wieczora. Po południu i wieczorem wraz ze spadkiem temperatury na wschodzie znów powinien padać sam śnieg.
Pogoda na środę to również powrót silnego wiatru
Bliskość obszaru niskiego ciśnienia, a jednoczesny silny wyż na zachodzie kontynentu oznacza jedno. Zwiększony gradient baryczny w naszym regionie. Różnica ciśnienia oczywiście nie będzie aż ta duża jak podczas przechodzenia Nadii. Jednak gradient wystarczy, by w regionie, w tym w Polsce pojawił się w środę silniejszy wiatr.
Najmocniej w środę wiało będzie na południowym zachodzie kraju. Tutaj porywy wiatru przekraczać mogą 80 km/h (zwłaszcza w górach). Mocniej powieje również na południu Polski. Wiatr jednak towarzyszył będzie nam w całym kraju. Na wschodzie i na północy, gdzie gradient ciśnienia będzie mniejszy, wiało będzie z prędkością do 50 km/h. To jednak wystarczy, by podczas przechodzenia silniejszych opadów śniegu dochodziło do zawiei i zamieci śnieżnych. Jak widać więc warunki na drogach centralnej (gołoledź) oraz wschodniej (zawieje) Polski mogą być w środę ciężkie. Po bardzo dużym spadku w środę rano (990 hPa), w kolejnych godzinach środy ciśnienie zacznie szybko rosnąć. Po południu i wieczorem barometry w Warszawie wskażą już 1010 hPa.