Pogoda. We wtorek popołudniu na Pomorzu Zachodnim rozwinęły się burze śnieżne. Wystąpiły wyładowania atmosferyczne w czasie opadów krupy śnieżnej i śniegu.
Dziś jesteśmy jeszcze pod wpływem niżu “LARS” z centrum nad Białorusią. Napływa z północnego-zachodu masa polarnomorska. W środkowej i górnej troposferze zaznacza się zatoka wypełniona chłodem. Na wysokości izobarycznej 500 hPa, czyli około 5500 m.n.p.g temperatura obniżyła się poniżej -30°C. Dlatego pomiędzy dolną a środkową troposferą występuje stromy gradient temperatury. Duża różnica temperatury pomiędzy powierzchnią Morza Bałtyckiego a środkową troposferą doprowadziła do rozwoju konwekcji.
Chyba nikt nie spodziewał się dziś wyładowań w naszej części Europy. Znad Morza Bałtyckiego nasunęły się chmury Cumulonimbus, których wysokość nie przekraczała przeważnie 2-3 km. Najwyższa chmura kłębiasto-deszczowa osiągnęła zaledwie 3,5 km w pionie. Zazwyczaj wyładowania notowane są, gdy wysokość wierzchołków przekracza 4 km w półroczu chłodnym.
Pogoda. Burze śnieżne nad Polską
Pasmo chmur konwekcyjnych nasunęło się nad ląd znad Morza Bałtyckiego, co bardzo dobrze widocznej jest na zobrazowaniach radarowych z polskiej sieci POLRAD.
Wyładowania atmosferyczne zanotowano między Koszalinem a Sławnem po godzinie 15:20. Burze śnieżne były krótkotrwałe i towarzyszyły im silniejsze konwekcyjne opady śniegu, krupy śnieżnej oraz umiarkowany, okresowo porywisty wiatr.