Pogoda. Prognoza pogody na 16 dni dla Polski. Silny wiatr, opady deszczu, rzadziej śnieg oraz burze w Europie. Sprawdźmy możliwy trend w pogodzie na ponad 2 tygodnie.
Wiele wskazuje, że na większe i dłuższe ochłodzenie poczekamy sobie przynajmniej kilka tygodni. Okresami tylko w najbliższych 16 dniach padać będzie śnieg. Występować ma zdecydowana przewaga atlantyckich niżów i związanych z układami niżowymi stref frontowych z opadami deszczu, okresami w chłodniejszych masach powietrza spaść może deszcz ze śniegiem oraz śnieg w Polsce.
W najbliższych 10 dniach średnia anomalia temperatury powietrza względem okresu referencyjnego 1979-2000 wyniesie 3 stopnie powyżej normy wieloletniej.
Średnia temperatura dobowa w najbliższych 10 dniach w Polsce wyniesie od 2°C do 5°C na obszarze naszego kraju.
Maksymalna temperatura powietrza w najbliższych 10 dniach wyniesie od 7°C do miejscami 10 °C.
Przeważnie w najbliższych 10 dniach znajdować będziemy się pod wpływem cyrkulacji strefowej.
Okresami w najbliższych 16 dniach nie zabraknie silnego wiatru w całym kraju. Punktowo wiać będzie nawet 70 km/h. Grudzień może być miesiącem dość wietrznym, tylko okresami występować ma większy spokój.
Najwięcej deszczu w perspektywie ponad 10 dni spadnie na zachodzie i północy. Najmniej na wschodzie. Będą to jednak sumy poniżej normy wieloletniej.
Istotnego ochłodzenia nie widać przez ponad 10 dni. Okresami jednak chłodniejsze masy dadzą się we znaki i może spaść śnieg. Na przykład w środę w niektórych rejonach Polski.
Prawdopodobnie nawet w ostatniej dekadzie grudnia nie będzie w Polsce stałej pokrywy śnieżnej. Okresami i miejscami może ona powstać, ale dodatnie temperatury sprawiać będą, że nie utrzyma się on.
Prognoza pogody na sobotę (IMGW-PIB)
Prognoza pogody na noc z soboty na niedzielę (IMGW-PIB)
Prognoza pogody na niedzielę (IMGW-PIB)
Prognoza pogody na poniedziałek (IMGW-PIB)
Prognoza pogody na wtorek (IMGW-PIB)
Prognoza pogody na środę, niewykluczone opady śniegu miejscami w Polsce (IMGW-PIB)
Prognoza pogody na czwartek (IMGW-PIB)
Wieloletni pasjonat meteorologii, zjawisk konwekcyjnych z głównym naciskiem na burze. Interesuje go również metrologia i wiarygodne pomiar wielkości fizycznych w meteorologii. Oprócz tego jest wieloletnim operatorem drona z uprawnieniami nadanymi przez ULC
No to co z tymi przepowiednia i o zimie 30 to lecia? Maszyny zawiodły, szaman się pomylił czy tylko temat by czytelnika przyciągnąć? A może miało być napisane że zimy w tym roku raczej nie będzie takiej jak była z 30 lat temu.
Dokładne omówienie kwestii rozdmuchanej zimy trzydziestolecia znajduje się tutaj:
https://fanipogody.pl/zima-stulecia-zima-trzydziestolecia-o-co-w-tym-chodzi
„Deszcz, jesienny deszcz…”
W najbliższych dniach na zachodzie ma padać. Oczywiście deszcz, a nie śnieg. Mało tego!
„W najbliższych 10 dniach średnia anomalia temperatury powietrza względem okresu referencyjnego 1979-2000 wyniesie 3 stopnie powyżej normy wieloletniej.”
Teraz. W roku 2019. A jak będzie za 10 lat? A jak za 30 lat? Odpowiednio 5*C i 10*C? Z pewnością przesada. Trzeba czekać na najnowszy raport IPCC.
Wczoraj myślałem o wpływie globalnego ocieplenia na upały latem. Same upały (nawet do 40*C w cieniu) da się wytrzymać. Ale pod warunkiem, że potrwają góra z 3 dni. A później przyjdzie ochłodzenie, wiatry i deszcze. Jeśli natomiast takie upały (albo nawet mniejsze, rzędu choćby 30*C) będą utrzymywały się przez (odstukać) tydzień albo dwa, sprawa zaczyna się komplikować. Ale co najważniejsze i do czego zmierzam?
Najgorsze w tym wszystkim są tropikalne noce! To one nie dają wytchnienia i potrzebnego snu. I we wczorajszych przemyśleniach na tym właśnie się skupiłem. Na tropikalnych nocach. One są najgorsze.
Niestety, jeśli dalej będziemy podążali (jako ludzkość) ścieżką „biznes jak zwykle”, to będzie jedynie gorzej. I nocy tropikalnych będzie więcej, będą trwały dłużej i będą jeszcze cieplejsze.
W ostatnim czasie (mowa o okresie od lata 2019 do teraz) przeczytałem wiele długich opracowań czy też krótkich artykułów w prasie popularnonaukowej o globalnym ociepleniu.
Jednak duże wrażenie robi na mnie tekst opublikowany w darmowej broszurze „BRAWO Ty! NR 2 (4) / 2019”. Mam na myśli artykuł „Zmiana KLIMATU To już nie przepowiednia, to fakt”. 4 strony (wzbogacone o zdjęcia) opisu jak to wszystko wygląda teraz i jak będzie wyglądać w przyszłości. Tekst nie napawa optymizmem. Owszem, jest w artykule zawarta iskra nadziei, jednak jest ona znikoma.
Czy Wy macie jakiekolwiek pojęcie o pogodzie?! Dopiero co pisaliście o zimowym armagedonie a teraz że prawie wiosna. Do bani z taką stroną !
Artykuły opracowywane są na podstawie prognoz tak długoterminowych (obarczonych ewentualnym ryzykiem niskiej sprawdzalności) jak i krótkoterminowych (wysoka sprawdzalność). Przy prognozach długoterminowych (tak zwanych fusach) zawsze widnieje dopisek, że są to prognozy długoterminowe, zatem wiążące się z ewentualną niską sprawdzalnością.
Prognozy cały czas aktualizują się, zatem pisane tutaj artykuły także uaktualniają opis pogodowej przyszłości.
Nie przypominam sobie, żeby tutaj straszono „zimowym armageddonem”. Wręcz przeciwnie – to tutaj właśnie wyjaśniano „fenomen” zimy trzydziestolecia powielany przez różne serwisy.
Last, but not least… Przy rozpędzającym się globalnym ociepleniu, coś takiego jak mrozy powoli przechodzi do historii. Może jest to stwierdzenie trochę na wyrost, jednak jakieś ziarno prawdy w tym jest.
Tak czy inaczej – dziękujemy, że skomentowałeś ten artykuł. Wiele osób czyta prognozy, jednak mało osób dodaje coś od siebie, właśnie w postaci komentarzy czy to pogody czy samej formy jej przedstawiania. Masz prawo uważać, że „do bani z taką stroną”, jednak odwiedzaj nas i uczestnicz z nami w dyskusjach pod artykułami.
Wspólnie komentując artykuły, tworzymy społeczność FanówPogody.
Chuj z waszą pogoda na niczym się nie znacie.
Komentując artykuły, starajmy się trzymać wysoki poziom merytoryczny naszych wypowiedzi. Używając wulgaryzmów dopiero w ostateczności, gdy uznamy, że tylko w taki sposób można skomentować konkretną prognozę pogody, bądź aktualną sytuację meteorologiczną za oknem.
Rozumiem, że frustrujące staje się oczekiwanie na śnieg, który dekadę czy dwie temu już dawno przykrywał dachy oraz chodniki. Klimat jednak cały czas zmienia się na naszą niekorzyść i coś, co dziesięć czy dwadzieścia lat temu było po prostu standardem, obecnie jawi się jako ewenement.
W dobrym tonie było by uzasadnienie Twojej opinii (konstruktywnej krytyki nigdy za wiele) poparte konkretnymi przykładami, aby w przyszłości uniknąć podobnych stwierdzeń ze strony czytelników. W przeciwnym przypadku powyższy „feedback” uznany zostanie jako bezzasadny.
!!! 31 reklam na tej stronie + artykuły sponsorowane! (przynajmniej na publicznym komputerze z chromem – shit!)
!!! Pogoda dla Polski, burze w Europie – gdy widzę ta tytuły od pana Arka to mam ochotę się pochlastać. O burzach oczywiście nie ma ani słowa!
!!! Mnóstwo mapek bez komentarza, przeklejone plansze z strony imgw – to ma być prognoza, dziennikarstwo, cokolwiek?
!!! 31 REKLAM !!!! Więcej ich jest niż treści!!!
Strona jest niedopracowana (delikatnie mówiąc), treść jest fatalna, a wszystko to jest przykryte jedną wielką reklamą. Jedynie ktoś się połasił na drobny zabieg SEO, umieszczając megawkurwiające clikbajtowe tytuły o burzy.
Nie zostanę fanem fanów pogody. Trzepcie sobie kasę na reklamach i cieszcie się z tego, bo przy tak słabym poziomie długo to nie potrwa. PS. Odradzam wszystkim chroma. Jeśli macie choć odrobinę oleju w głowie, to chociaż zadbajcie o przeglądarkę, która w miarę dba o waszą prywatność i również pozwala blokować 31 reklam na jednej stronie!
Fakt, że nieraz wklejane są gotowe mapki oraz cytaty ze serwisu Pogodynka. Ale to tylko uzupełnienie głównej treści, która opracowywana jest autorsko przez włodarzy tego serwisu. To nie są n00by, które rajcują się gdy na łowcach dadzą „trójkę”, tylko osoby z wieloletnim doświadczeniem oraz wiedzą. Niektóre artykuły tutaj mogą wyglądać patchworkowo, jako mieszanka mapek, cytatów i fusów, ale nawet one mają komentarz własny. A pozostałe artykuły to długie kolubryny tekstu z dokładnym opisem aktualnej i przewidywanej sytuacji meteorologicznej dla naszego kraju. Proszę skorzystać z górnego menu „Pogoda”, wybrać „Pogoda w Polsce” i sprawdzić wyrywkowo niektóre artykuły na poprzednich stronach.
W serwisie FaniPogody, prognozy publikowane są kilka razy dziennie, zawsze aktualne, zgodne z wyliczeniami modeli numerycznych. Mapki z fusami także zawsze aktualne. Owszem, zdarza się, że modele widzą drastyczne ochłodzenie albo niewyobrażalne upały, ale z czasem sytuacja klaruje się i mapki są coraz bardziej bliskie temu, co faktycznie będzie. Zawsze jest to przedstawiane czytelnikowi.
„Niszczące burze” dobrze się klikają. Podobnie jak asteroidy pędzące na oślep w kierunku Ziemi. A mówiąc poważnie – jeśli jest zagrożenie burzami i trzeba poinformować o tym czytelników, to jak skuteczniej sprawić, że czytelnik zainteresuje się tym zjawiskiem? Pisząc, że „istnieje duże prawdopodobieństwo przejścia silnych burz”, czy „pioruny zagrają sobie we whack a mole z domami”? Oczywiście lekkie wyolbrzymienie. Ale chodzi o zamysł.
Serwis FaniPogody posiada doskonały system komentarzy, gdzie nie trzeba zakładać konta czy czekać na puszczanie komentarzy. Wypełnia się jedynie trzy pola i klika się przycisk SKOMENTUJ. Komentarz od razu pojawia się na stronie. Dzięki temu można na bieżąco komentować zarówno prognozy pogody jak i aktualną sytuację za oknem.
Można doczepić się do tego, że włodarze strony za mało integrują się z czytelnikami w komentarzach. Za mało odpisują po prostu. Ale przecież mają swoje życie prywatne. A warto powtórzyć, że artykuły z prognozami pogody pojawiają się KILKA RAZY DZIENNIE.
Warto więc zajrzeć do nas co jakiś czas i sprawdzić kiedy wreszcie będzie padał śnieg. Bo żeby przykrył całą Polskę, to chyba trzeba będzie czekać do stycznia, jeśli nie lutego. Ale za to już winić należy nie tyle pogodę (lokalne zjawisko), co klimat (globalne zjawisko).
Niemniej jednak zapraszamy serdecznie do odwiedzania serwisu.