Pogoda. Śnieg już blisko Polski. Sprawdź, gdzie może spaść

Zbliżamy się do zapowiadanego ochłodzenia w drugiej części tygodnia. Zanim jednak tak się stanie, to nasz kraj we środę i czwartek znajdzie się w ciepłym wycinku niżu z napływem masy z południowego-zachodu. Następnie w tylnej części niżu spłynie dużo chłodniejsze powietrze z północnego-zachodu na krótki okres czasu i rozbuduje się wyż.

Sytuacja synoptyczna na okres od 18.11.2020 do 19.11.2020 według DWD.

Napływ coraz chłodnej masy powietrza rozpocznie się zwłaszcza w drugiej części nocy z czwartku na piątek i postępować ma z północnego-zachodu na południowy-wschód. Jednak front chłodny zacznie zbliżać się do naszej granicy państwowej już w czwartek za dnia.

Proces napływu coraz chłodniejszego powietrza w tylnej części niżu, który znajdzie się nad Skandynawią można prześledzić poniżej. Mapy obrazują anomalię temperatury względem okresu referencyjnego 1981-2010. Zimne kolory oznaczają adwekcje znacznie chłodniejszej masy powietrza niż normalnie w wymienionym wcześnie okresie. Prognozy są dla wysokości 850 hPa, czyli 1500 m.n.p.g na czwartek i piątek. Niektóre modele uwzględniają przejście nawet dwóch frontów chłodnych, w tym jednego drugorzędnego.

Opady deszczu przemieszczać mają się z północnego-zachodu na południowy-wschód Polski.

Opadów deszczu ze śniegiem i śniegu nie można wykluczyć w nocy z czwartku na piątek w północnej części kraju. Utworzenie się pokrywy śnieżnej wydaje się mało prawdopodobne. Przelotne opady mieszane i śniegu występować mają w tym czasie z chmur Cumulonimbus. Opady śniegu są możliwe także w górach i na obszarach podgórskich.

Niewykluczone, że już w nocy z czwartku na piątku na północy i zachodzie wystąpią przymrozki. Na wysokości 2 metrów temperatura może być na niewielkim plusie, lecz przy gruncie możliwy jest przymrozek.

Przelotnych opadów deszczu ze śniegiem i śniegu nie można wykluczyć nad ranem w piątek na Warmii i Mazurach oraz Suwalszczyźnie i Podlasiu. Możliwe są także na Pomorzu Zachodnim i Pomorzu Wschodnim. Na kolor niebieski zaznaczony jest śnieg, natomiast na pomarańczowy opady mieszane. Ze względy na ciepły grunt i utrzymujący się dodatnią temperaturę nie prognozuje się utworzenia pokrywy śnieżnej na nizinach w ciągu dnia.

W piątek przelotne opady śniegu wystąpić mogą na zachodzie i północy oraz północnym-wschodzie kraju. Intensywne opady śniegu są za to możliwe na froncie chłodny na terenach podgórskich i górskich Polski południowej. Śnieg padać ma m.in w Tatrach i w Bieszczadach. Zwłaszcza w pierwszej części dnia.

W nocy z piątku na sobotę przelotne opady śniegu występować mogą na południu, centrum i wschodzie oraz północnym-wschodzie i północy kraju. Przymrozek jest prawdopodobny na przeważającym obszarze Polski.

W sobotni poranek pokrywa śnieżna zalegać ma głównie w górach i na obszarach podgórskich. Model SWISS sugeruje, że niewielkie ilości śniegu zalegać mogą w tym czasie na krańcach północno-wschodnich.

Kolejne opady śniegu są prawdopodobne na froncie ciepłym w nocy z soboty na niedzielę i w pierwszej część dnia. Zwłaszcza w północno-wschodniej części kraju. Niektóre modele sugerują nawet możliwość wystąpienia opadów marznących.

Wiele wskazuje, że szczególnie chłodna będzie noc z piątku na sobotę oraz noc z soboty na niedzielę. Kolejne noce mogą być już cieplejsze, ale w ostatnich dniach listopada najprawdopodobniej znajdziemy się pod wpływem wyżu i w chłodniejszych masach powietrza. Nocami przymrozki mogą objąć cały kraj. Niewykluczone, że w przyszłym tygodniu kolejny śnieg spadnie na południu Polski. Opadów w tym czasie nie można wykluczyć również na nizinach.

Przymrozki w 3 dekadzie listopada będą częste i objąć mogą cały kraj.

Najnowsze prognozy numeryczne wskazują zgodnie, że stała pokrywa śnieżna zalegać ma w polskich górach i na obszarach podgórskich. Na nizinach w dalszym ciągu bez śnieżnych krajobrazów.

Prognozowana wysokość pokrywy śnieżnej do końca listopada 2020.