Cyklon Dennis (nazwa nadana przez Met Office), którego wiatr pustoszy Europę Zachodnią. Podczas nadchodzącej nocy wpłynie na pogodę w Polsce. Niemiecki Wolny Instytut Meteorologiczny nazwał rozległy, bardzo głęboki niż imieniem „VICTORIA”. Niż stopniowo się wypełnia i jest typowym niżem wielocentrycznym. Z każdą godziną wzrastała będzie siła wiatru, by w nocy, zwłaszcza nad morzem i w górach przekroczyć 100 km/h.
Do Polski napływa ciepłe powietrze z południowego-zachodu Europy. Spowoduje to, że podczas nadchodzącej nocy temperatury w wieli miejscach kraju sięgną nawet 6-9 stopni Celsjusza. Na południowym-zachodzie, zachodzie Polski według niektórych modeli pogodowych może być nawet 14-17 stopni. W oddziaływania wiatru halnego, w Małopolsce również temperatura przekroczyć może 16 stopni.
Prognoza pogody na noc z niedzieli na poniedziałek (IMGW-PIB)
Sytuacja synoptyczna na dzień 17.02.2020, 00 UTC
Wyliczana temperatura powietrza w nocy z niedzieli na poniedziałek, modele ECMWF, ICON i SWISS-HD
Prognoza pogody na noc z niedzieli na poniedziałek (IMGW-PIB)
Nigdzie w Polsce nie będzie mrozu. Nawet w górach, gdzie ma być najchłodniej temperatura nie spadnie poniżej zera. Na wschodzie kraju będzie około 4 stopni ciepła. Regiony centralne to 5-7 stopni. Najcieplej na zachodzie i północy, gdzie słupki rtęci wzrosną do nawet 17 stopni powyżej zera.
Na zachodzie, tam gdzie będzie najcieplej najmocniej wiał będzie wiatr. Jego siła wzrastać będzie już po południu, by w nocy w wielu miejscach wiatr przekroczył nawet 90 km/h, szczególnie na północy. Strażacy, zwłaszcza w Polsce zachodniej i północnej będą mieli pracowitą noc. Na Bałtyku wystąpi sztorm.
Prognozowane porywy wiatru w nocy z niedzieli na poniedziałek, model GFS
W nocy przez Polskę wędrował będą fronty atmosferyczne. Największy wpływ wywrą one na pogodę na zachodzie i północy kraju. Tam prócz silnego wiatru bardzo możliwe są opady deszczu. Nie powinny to być opady silne. Jednak już w drugiej części nocy wkroczy front chłodny, który przemieszczać będzie się z północnego-zachodu, za którym rozpocznie się stopniowa wymiana masy powietrza.
Prognozowane zachmurzenie i opady według modelu SWISS-HD na noc z niedzieli na poniedziałek
Aktualna temperatura w Polsce tu
Położenie opadów i chmur tutaj
Fan pogody praktycznie od zawsze. Pogoda i prognozowanie pogody jest jego pasją. Dodatkowo kocha burze. Gdy burza nadciąga, bierze aparat w dłoń i goni za burzą. Na portalu zajmuje się wpisami w kategoriach groźnych zjawisk pogodowych, dniowych prognoz pogody oraz pisze o pogodzie na Świecie
Aller guten Dinge sind drei
Mówi niemieckie przysłowie. Wichury z pewnością nie są rzeczami dobrymi. Należy to podkreślić i powtórzyć. Wichury nie są rzeczami dobrymi. Jednak takie właśnie skojarzenie z owym przysłowiem przychodzi mi na myśl.
Dokładnie tydzień temu silne wichury nawiedziły nasz kraj w nocy z niedzieli na poniedziałek. Minął tydzień, mamy teraz niedzielny wieczór. Znów przetaczać się będą w nocy z dzisiaj na jutro, silne wichury. Niechby na tym poprzestało. Ale nie! Niektóre prognozy długoterminowe wieszczą kolejne silne wichury przechodzące przez nasz kraj za tydzień. Ponownie w poniedziałek! Zatem będzie to trzecia już fala wichur, która przechodzić będzie przez Polskę. Czy już wystarczy?
Poprawka (sprawdzenie aktualnych map)
Za tydzień w niedzielę (23.02.2020). O tym terminie mowa. ICON widzi wichury w Polsce +/- od 16:00, ECMWF i GFS widzą +/- od 13:00. Ze zachodu na wschód jak zwykle.
Pamiętać należy, że są to prognozy długoterminowe i trzeba podchodzić do nich z dystansem. Lepiej jednak (nomen omen) dmuchać na zimne i wiedzieć prędzej. Poprzednie prognozy długoterminowe w miarę sprawdziły się. Można więc zakładać w ciemno, że i te się w jakimś tam stopniu sprawdzą. Ale tak czy inaczej – na chwilę obecną są to zwykłe fusy.
ECMWF – porywy wiatru – niedziela – za tydzień – 23 lutego – 20:00
https://iv.pl/images/1fbb6648856d5ad620dd27eaa2231c77.jpg
Źródło: windy.com
Nie zawsze jest tak, że różnica ciśnień powoduje wzmożone wiatry. Czasem powstają one po zjedzeniu grochówki.
Jednak na chwilę obecną zapowiadane w prognozach wiatry nie występują. Jeżeli te zapowiadane na przyszły tydzień będą równie żadne jak obecne, przestanę zwracać uwagę na ich zapowiedzi. Tydzień temu były 3 dni wiatrów. Co zaczynało już denerwować. Mam wrażenie, że teraz nie będzie nic. A za tydzień także nie będzie nic.
Już nie wspominając w ogóle o braku śniegu. Którego to obecnej zimy już raczej nie dane nam będzie zobaczyć na nizinach w całej Polsce. Jeżeli za rok, dwa czy dziesięć ma być tak samo, no to Panie i Panowie, czapki z głów przed globalnym ociepleniem. Nomen omen. Że czapki z głów. Że nie będzie mrozów. Dobre.