Obecnie pogoda w Polsce wchodzi w cieplejszy okres. Jeszcze kilka dni temu poranki przynosiły nam przymrozki w kraju. Obecnie nic takiego przez kilka dni nie będzie miało miejsca. Do naszej części Europy napływać zaczęło cieplejsze powietrze. Wiemy jednak, że powrót lata nie potrwa długo. Do kraju niebawem wrócą chłodne masy powietrza z północny. Powróci chłód i przymrozki.
Zanim przymrozki, to kilka ciepłych dni
Tak jak wspomniałem we wstępie, przed nami kilka ciepłych dni. Również noce przyniosą nam w miarę komfortowe temperatury. Przymrozki z pewnością nie pojawią się w kraju do końca obecnego tygodnia, a także podczas przyszłego weekendu. Przed nami bardzo ciepły okres w pogodzie. Po cichu liczę, że na zachodzie kraju choć na kilka godzin pojawi się znów upał w Polsce.
O tym z jak ciepłym powietrzem mamy do czynienia obecnie w Polsce widać na powyższej mapie. Jest to mapa anomalii temperatury w porównaniu do okresu referencyjnego. Widać tu, że w piątek w Polsce będzie nawet o 8-10 stopni cieplej niż w analogicznym okresie w latach 1979-2010 (to lata referencyjne). Widać więc, że zanim przymrozki powrócą do kraju, czeka nas kilka naprawdę ciepłych dni i nocy. Cieszmy się tym krótkim powrotem lata.
Nagły spływ chłodu do Europy
Wszystko wygląda pięknie w prognozach pogody na najbliższe dni. Jednak sytuacja zmieni się diametralnie w okolicach połowy miesiąca. Spójrzmy na animację przepływu mas powietrza na wysokości 850 hPa. Widać tu doskonale spływ chłodu z północy kontynentu.
Doskonale widać tutaj obecnie panującą sytuację. Gorące masy powietrza znajdują się obecnie na południowym zachodzie kontynentu. Z każdym dniem powietrze to zbliża się do Polski przynosząc coraz cieplejsze dni i noce. W weekend ciepłe masy powietrza znajdą się nad Europą Centralną. W związku z tym bardzo ciepło zrobi się w Polsce i na południe od naszego kraju. Taki stan rzeczy utrzyma się do poniedziałku 13 września. W kolejnych dniach widać niestety silny spływ chłodnych mas powietrza z północy na południe. Spływ chłodu obejmie nie tylko Rosję i kraje nadbałtyckie. Zimno zrobi się również w naszym kraju. Na wschód Polski powrócą przymrozki. O tym w kolejnym akapicie.
Przymrozki wrócą do Polski
Wiemy już, że przed nami kilka ciepłych dni. Czas na sprawdzenie, kiedy do kraju powrócą tytułowe przymrozki. Z poprzedniego akapitu wiemy, że spływ chłodu z północy na południe rozpocznie się 14 września. Już noc z 14 na 15 będzie bardzo chłodna na północnym wschodzie kraju. Poniżej wyliczenia modelu GFS na tą noc (źródło).
Widać tu, że temperatury na północy Podlasia oraz Warmii i Mazurach spadną w nocy do zaledwie 4 stopni Celsjusza. To oczywiście temperatura prognozowana na poziomie 2 metrów. Przy gruncie oraz w miejscach ze specyficznym ukształtowaniem tereny (wąwozy, zagłębienia) spadki temperatur będą jeszcze silniejsze. Przymrozki w Polsce są jak najbardziej realne już wspomnianej nocy. Kolejne noce na początku drugiej połowy września będą jeszcze chłodniejsze. Chłód obejmie już całą wschodnią część kraju, a temperatury spadną już nie do 4 stopni, a nawet do 0 na wysokości 2 metrów. Oznacza to, że jeśli prognozy sprawdzą się to przymrozki będą jeszcze silniejsze. Na obszarach podgórskich i w górach przymrozki są niemal pewne, a bardzo prawdopodobny jest również słaby mróz.
Na zachodzie kraju spadki temperatury nie będą aż tak dokuczliwe. Jednak na kilka dni o temperaturach nocami powyżej 10 stopni zapomnieć mogą również zachodu kraju. Pamiętajmy jednak, to wyliczenia modeli na ponad tydzień do przodu. Stu procentowej pewności na te przymrozki nie mam. Jednak modele są w miarę stabilne w wyliczeniach. Przed nami kilka dni i nocy z wyższymi temperaturami. W połowie miesiąca chłód powróci do Polski dając się we znaki zwłaszcza mieszkańcom Polski Wschodniej. Teza o przymrozkach potwierdza się również w prognozach długoterminowych. Potwierdza to Arek we wpisie z pogodą długoterminową na cały wrzesień dla Polski.