Zgodnie z prognozą na noc z środy na czwartek, w kraju rozwinęły się liczne mgły i zamglenia.
Wyliczenia dotyczące wystąpienia mgieł w Polsce sprawdziły się i obecnie w Polsce mamy do czynienia z bardzo silnymi mgłami, miejscami zamgleniem ograniczającym widzialność powyżej 1 km. . Zdjęcie tytułowe zostało wykonane przeze mnie w Lublinie dziś o godzinie 6.05 rano. Zdjęcie pochodzie z terenów mocno zabudowanych. Na terenach otwartych, mgły są z pewnością dużo gęstsze.
Najdłużej mgły utrzymywać się powinny na północy kraju. Wszystko to za sprawą wiatru fenowego, który wiał będzie z kierunków południowych, a także dość silnej operacji słonecznej, która wysuszała będzie dolne warstwy atmosfery.
Jednak, dopóki to nastąpi, apelujemy do kierowców o zachowanie ostrożności na drogach. Mgły w wielu miejscach o poranku ograniczają widoczność do kilkudziesięciu metrów. Wyhamowanie auta jadącego nawet 50km/h na odcinku kilkudziesięciu metrów, jest prawie nie możliwe. Apel do kierowców. Noga z gazu i prowadźmy ostrożnie.
Fan pogody praktycznie od zawsze. Pogoda i prognozowanie pogody jest jego pasją. Dodatkowo kocha burze. Gdy burza nadciąga, bierze aparat w dłoń i goni za burzą. Na portalu zajmuje się wpisami w kategoriach groźnych zjawisk pogodowych, dniowych prognoz pogody oraz pisze o pogodzie na Świecie
Rzeka narzekań
Narzekam, że jest ponad połowa października, a temperatury niemal jak latem. Że gdzie jest ta jesień, pytam. No jest anomalia jakaś taka systemowa (jak w Matrixie) i tyle. Dobra. Ale to, co teraz jest z tymi mgłami i ponurością pogody, to jest przegięcie, ale w drugą stronę.
Czujnik zewnętrzny cały czas pokazuje ponad 90% wilgotności od kilku dni. Nie zepsuł się (chyba), ani ptak na niego nie nafajdał, więc czemu? Faktycznie taka wilgotność? Jak jest mgła, to zrozumiałe. Ale jak jej nie ma, to też tyle daje.