Silny mróz w Polsce w weekend. Potężny wyż „zamrozi” Europę Wschodnią. Ciśnienie ponad 1040 hPa i mróz do -25 stopni

Dziś blisko Polski przemieszcza się dość aktywny niż z południa Europy. Przynosi on śnieżycę w części kraju o czym szczegółowo pisałem w prognozie pogody na dziś. Jednak za kilkadziesiąt godzin sytuacja diametralnie się zmieni. Stery nad pogodą w regionie przejmie ekstremalnie silny antycyklon. Ściągnie on w nasz region silny mróz. Sprawdźmy na jak długo wyż ze wschody „zmrozi” Polskę i region.

Silny mróz. Co będzie przyczyną silnego spływu chłodu?

Sprawdźmy co stoi za tak dużą zmianą pogody jaka przed nami w drugiej części weekendu. Sam się wygadałem w tytule, ale potwierdzę to grafiką. Poniżej sytuacja baryczna dla Europy na niedzielę 18 grudnia.

Silny wyż ściągnie mróz do Polski

Widać tu silny antycyklon na południe od Polski. Po wschodniej stronie centrum wyżu spływa arktyczne powietrze z północy kontynentu. Stąd silny mróz na wschodzie Polski i na wschód od naszych granic w weekend. Sam wyż w kolejnym tygodniu przesunie się dalej na wschód doprowadzając do kolejnych zmian w pogodzie. Jednak o tym na koniec wpisu. Teraz zobaczmy co przed nami w weekend. Śnieżyca, którą obserwujemy dziś szybko przesunie się za wschodnie granice kraju. Z każdą godziną (od piątku po południu) rosnąć zacznie ciśnienie atmosferyczne. Szczyt wzrostów ciśnienia prognozowany jest na niedzielę, kiedy to barometry w Polsce wskażą nawet 1040 hPa. W sobotę na południe od Polski przemieści się ostatni z aktywnych niżów śródziemnomorskich. Przyniesie on kolejne opady śniegu na południu, ale już nie tak intensywne jak choćby dziś. Wróćmy do temperatur, ponieważ w weekend zrobi się naprawdę chłodno. Przeczytaj również: Śnieżyca od rana paraliżuje Polskę

Mróz w Polsce i regionie w weekend

Powyżej wspominałem, że po wschodniej stronie wyżu (antycyklonu) w nasz region spływa chłodne, arktyczne powietrze. Jest to prawdą i w związku z tym w najbliższych kilkudziesięciu godzinach spodziewamy się silnych spadków temperatury w regionie. Mróz pojawi się w Polsce i lokalnie będzie naprawdę silny.

Mróz w Polsce w weekend

Na początku animacji widać słabą odwilż, jak dziś ma miejsce na południowym wschodzie. Podczas gdy w Bieszczadach temperatury są minimalnie dodatnie, na północy kraj wciąż jest bardzo zimno. W nocy z piątku na sobotę mróz w północnych regionach przekraczał będzie -10 stopni Celsjusza. Sobota już w całym kraju upłynie pod znakiem ujemnych temperatur. Mroźna będzie również noc z soboty na niedzielę. Temperatury na południu kraju spadać mogą nawet poniżej -15 stopni Celsjusza. Jednak naprawdę zimno zrobi się w nocy z niedzieli na poniedziałek.

Siarczysty mróz w nocy z niedzieli na poniedziałek
Siarczysty mróz w nocy z niedzieli na poniedziałek

Silny mróz sięgać może na południu kraju nawet -25 stopni Celsjusza. Tak dużych spadków temperatury spodziewamy się w strefach rozpogodzeń, które przy wyżu wpływającym na pogodę są jak najbardziej realne. Noc z niedzieli na poniedziałek będzie ostatnią tak zimną w najbliższym czasie. Od poniedziałku pogoda znów zacznie się zmieniać.

Odwilż w przyszłym tygodniu

Wyż, który przyniesie silny mróz w weekend po niedzieli zacznie ustępować na wschód. Otworzy to drogę dla cyrkulacji strefowej zachodniej. W związku z tym w nasz region napływać zaczną cieplejsze masy powietrza z zachodu Europy. Nadejdzie odwilż, dlatego powoli zaczynam martwić się o to jak wyglądały będą Święta Bożego Narodzenia. Śniegu na wschodzie jest tyle, że chyba zdoła się on utrzymać jeszcze tydzień. Jednak o regiony zachodnie i centralne zaczynam powoli się martwić.

Odwilż w przyszłym tygodniu w Polsce
Odwilż w przyszłym tygodniu w Polsce

Powyżej prognoza temperatury na noc z środy na czwartek w przyszłym tygodniu. Widać tu jaki silny będzie napływ ciepłych mas powietrza nad kraju. Na zachodzie lokalnie termometry w nocy wskazywać mogą nawet 7 stopni na plusie i to w nocy. Śledźcie nasze prognozy pogody na przyszły tydzień. Przeanalizujemy modele pod kątem zbliżających się wielkimi krokami Świętami. Mam nadzieję, że pierwszy raz od kilka lat będą one białe. Przynajmniej w części kraju.